Górnicza Izba Przemysłowo Handlowa

Polish Mining Chamber of Industry and Commerce

Biuletyn Górniczy Nr 9 - 10 (207 - 208) Wrzesień - Październik 2012 r.



Biuletyn Górniczy Nr 9 - 10 (207 - 208) Wrzesień - Październik 2012 r.
  • Najbliższa przyszłość polskiego górnictwa (BG 9-10 2012)

        To będzie trudny rok   Wywiad z Tomaszem Tomczykiewiczem, sekretarzem stanu w Ministerstwie Gospodarki.       - Czy rok 2013 może być szczególnie trudny dla sektora węgla… więcej

  • Węglokoks (BG 9-10 2012)

    Chce szybko na giełdę   Bez prywatyzacji rodzimych spółek węglowych nie będą one miały szans na skuteczne konkurowanie w dłuższym okresie czasu - mówi prezes Węglokoksu Jerzy Podsiadło.   -… więcej

  • Mój dom - mój prąd (BG 9-10 2012)

    Jak i gdzie zagłosować?   Mamy pozornie dużo czasu, bo do 7 sierpnia 2013 roku. Europejska Inicjatywa Obywatelska na rzecz zawieszenia pakietu energetyczno-klimatycznego UE została zarejestrowana 8 sierpnia bieżącego roku… więcej

  • Polscy ratownicy najlepsi! (BG 9-10 2012)

    Walczą do końca   „Każda akcja ratownicza trwa zawsze do końca, do ostatniego żywego lub nieżywego poszkodowanego, wydobytego na powierzchnię” – to przesłanie, będące zarazem „przykazaniem” ratownika górniczego, stawia polskie… więcej

  • Komentarz (BG 9-10 2012)

    Czy unijne górnictwo węgla kamiennego może przetrwać?   W dobie dyskusji nad pakietem klimatycznym, mało kto zwraca uwagę na kondycję producentów węgla kamiennego w Unii Europejskiej. Tymczasem sytuacja górnictwa węgla… więcej




 

Komentarz




Czy unijne górnictwo węgla kamiennego może przetrwać?

W dobie dyskusji nad  pakietem klimatycznym, mało kto zwraca uwagę na  kondycję producentów węgla kamiennego w Unii Europejskiej. Tymczasem sytuacja górnictwa węgla kamiennego w Unii Europejskiej  jest  obecnie   trudna,  by nie rzec arcytrudna. W Brukseli nikt nie ukrywa,  że polityka UE zmierza do wyeliminowania tej branży z jej obszaru, a większość rządów państw członkowskich tylko temu przyklaskuje. Obecnie jedynie Polska i Republika Czeska potrafią  jeszcze wydobywać węgiel kamienny z zyskiem.  Gdzie indziej kopalnie zostały skazane na likwidację, bo nie są w stanie konkurować z tanim węglem z importu.

 Tak więc górnictwo węgla kamiennego jest  dość szybko „zwijane” w Niemczech, Wielkiej  Brytanii,  Hiszpanii, Rumunii, Bułgarii i innych krajach unijnych.

Nawiasem mówiąc - paradoksalnie – ostatnio  zużycie  tego paliwa do produkcji energii elektrycznej na naszym kontynencie wzrosło. Nie jest to jednak węgiel produkowany tutaj, a sprowadzany, m.in. z USA.  W pierwszym kwartale br. Amerykanie  sprzedali europejskim firmom energetycznym  o 29% węgla więcej niż w analogicznym okresie roku ubiegłego. Co ciekawe -  wszystko to spowoduje  w roku 2012 wzrost emisji CO2  w Europie  o 2,2%, a w USA … spadek o 2,4%.

W sytuacji gdy ceny węgla na świecie dalej będą  spadać, to wtedy położenie polskiego górnictwa stanie się bliźniaczo podobne do tego co się stało z tą branżą w innych krajach UE. To bardzo realna groźba!

Należy  zauważyć, że stan prawny w Zjednoczonej Europie jest taki, iż jeśli Bruksela stwierdzi nierentowność polskich czy czeskich  kopalń – każe je nam w szybkim tempie „zaorać”. A wtedy będzie już za późno na jakiekolwiek działania zapobiegawcze. Jeżeli ceny węgla poszybują w górę i jego produkcja  stanie się bardzo opłacalna, to my w UE już nie będziemy mieli kopalń

Większość dziennikarzy,  przeprowadzając  wywiady z ludźmi z naszej branży, usłyszawszy przytoczone wyżej informacje, przeważnie pyta: co robić by obniżyć koszty produkcji węgla w polskich kopalniach i zwiększyć ich efektywność? Otóż różnego rodzaju proefektywnościowe przedsięwzięcia w szerokim zakresie są wdrażane w naszych kopalniach od wielu lat. Niewątpliwie działania wewnętrzne przynoszą efekty, ale na pewno  nie są  i w przyszłości nie mogą być wystarczające w sytuacji kilkudziesięcioprocentowego spadku cen węgla. Tu potrzeba dużo, dużo więcej.

Górnicza Izba Przemysłowo- Handlowa od dawna apeluje o  opracowanie nowej, rządowej strategii  dla całej branży, która  powinna zawierać pakiet antykryzysowy. Niewątpliwie górnictwu potrzebne są zmiany systemowe, a tych z pewnością nie są w stanie wprowadzić kopalnie, spółki węglowe, czy nawet jedno, osamotnione Ministerstwo Gospodarki. Rząd powinien zasiąść wraz ze stroną społeczną do stołu obrad i wynegocjować bardzo daleko idące, ba – może nawet wręcz drastyczne zmiany w polskim górnictwie węgla kamiennego, które zabezpieczą przed realną groźbą likwidacji branży w razie dekoniunktury.

W szczególności należałoby się zastanowić nad rozwiązaniami dotyczącymi obniżenia wysokości obligatoryjnych obciążeń górnictwa, uelastycznienia czasu pracy, zastosowania preferencji dla niektórych działań innowacyjnych, a może nawet wprowadzenia mniej sztywnego systemu wynagrodzeń.

Wiadomo, że  wynegocjowanie takiego planu będzie arcytrudne. Do przewidzenia jest opór związków zawodowych. Jednak trudno sobie wyobrazić, żeby działacze związkowi nie brali pod uwagę faktu, iż utrata  wielu tysięcy miejsc pracy  to dużo  gorsza alternatywa niż zgoda  nawet na daleko idące ustępstwa.

Natomiast jest pewnym, że jeżeli nadal będziemy siedzieć z założonymi rękami,  po raz kolejny w historii udowodnimy prawdziwość  naszego przysłowia - mądry Polak po szkodzie…

Menu




Newsletter


Biuletyn górniczy

Bieżący numer

img12

Górniczy Sukces Roku

View more
img12

Szkoła Zamówień Publicznych

View more
img12

Biuletyn Górniczy

View more


Partnerzy