Górnicza Izba Przemysłowo Handlowa

Polish Mining Chamber of Industry and Commerce

Biuletyn Górniczy Nr 9 - 10 (207 - 208) Wrzesień - Październik 2012 r.



Polscy ratownicy najlepsi! (BG 9-10 2012)

Walczą do końca

 

„Każda akcja ratownicza trwa zawsze do końca, do ostatniego żywego lub nieżywego poszkodowanego, wydobytego na powierzchnię” – to przesłanie, będące zarazem „przykazaniem” ratownika górniczego, stawia polskie zastępy w gronie najlepszych i najbardziej poważanych w świecie. Zawsze ich profesjonalizm, odwaga, poświęcenie w walce z żywiołami i upór w ratowaniu każdego ludzkiego życia zyskiwał wielkie uznanie. Jest to bowiem zawód wymagający od człowieka niezwykłego wręcz profesjonalizmu, połączonego ze sprawnością fizyczną i odpornością psychiczną.

Służby ratownictwa górniczego na koniec 2009 r. obejmowały drużyny ratownicze zgrupowane w 42 kopalnianych stacjach oraz dwóch punktach ratownictwa górniczego, odpowiednio wyposażone w sprzęt, urządzenia. Ogółem w kopalniach węgla kamiennego było zatrudnionych 6178 ratowników. Jednak ci profesjonaliści, mimo niezwykłych umiejętności zawodowych, często poddawani są ciężkiej próbie, w której giną ratownicy.

W latach 2000-2009 miało miejsce 129 wypadków górniczych, podczas których akcje ratownicze prowadzono w ekstremalnie trudnych warunkach. Śmierć poniosło 122 górników. W latach 1945-2008 w podziemnych zakładach górniczych zginęło poniosło 107 ratowników. W wypadkach spowodowanych wybuchem gazu zginęło sumarycznie najwięcej, bo 29 ratowników górniczych, z wybuchem pyłu węglowego - 14, a w związku z przebywaniem w atmosferze ze śmiertelnym stężeniem tlenku węgla - sześciu, w atmosferze beztlenowej – pięciu. Największe straty ratownictwo górnicze odnotowało podczas wybuchu pyłu węglowego, który spowodował śmierć 34 górników, w tym dwóch zastępów ratowniczych. Częstą przyczyną śmierci ratowników był udar cieplny. Odnotowano 22 takie przypadki. Uduszenie się z powodu braku zapasu tlenu w aparacie oddechowym było przyczyną śmierci 17 osób.

Tragiczne wypadki w górnictwie, w których giną ludzie, bez względu na ogrom wysiłku jaki wkładają ratownicy aby uratować im życie, zawsze przypominają o wyższości sił natury nad człowiekiem. Górnictwo, to jeden z najbardziej niebezpiecznych zawodów. Co roku w wypadkach pod ziemią ginie co najmniej kilku górników. Lista największych katastrof górniczych w Polsce nie ma końca. 1974 r.- w wyniku wybuchu pyłu węglowego w KWK

„Silesia” w Dziedzicach-Czechowicach zginęło 34 górników. 2000 r.- skały stropowe przysypały 3 pracowników zakładu górniczego „Piekary”. 2002 r.- W kopalni „Jas-Mos” w Jastrzębiu Zdroju wybuch pyłu węglowego zabił 10 osób, dwie ranił. 2006 r.- W kopalni „Halemba” w Rudzie Śląskiej 1030m pod ziemią (gdzie likwidowana była ściana wydobywcza),nastąpił wybuch metanu, który zainicjował eksplozję pyłu węglowego. Śmierć poniosło 23 górników, 8 pracowników kopalni i 15 pracowników firmy MARD. Podobna katastrofa wydarzyła się w 1990, w której zginęło 19 górników a 20 zostało rannych. 2008 r.- W KWK „Borynia” w Jastrzębiu Zdroju, wybuch metanu zabił 6 i ranił 17 górników. 2009 r.- KWK „Wujek-Ruch Śląsk” była miejscem wybuchu metanu, na skutek czego zginęło 20 górników a 36 odniosło poważne obrażenia.

Raport GIG-u, dotyczący stanu zagrożeń naturalnych i technicznych w górnictwie węgla kamiennego w roku 2011 nie był przełomowym w zakresie poprawy bezpieczeństwa. Jak podkreśla prof. dr hab. inż. Józef Dubiński, Naczelny Dyrektor GIG, niestety statystyki nie przynoszą optymistycznych informacji. Z pewnością pozytywnym efektem praz podejmowanych przez kopalnie jest zmniejszenie liczby wypadków ogółem. Niestety, w kategoriach wypadków śmiertelnych i ciężkich sytuacja jest odmienna. Ich liczba wzrosłą w stosunku do roku 2010 – w przypadku wypadków śmiertelnych z 15 do 20, a wypadków ciężkich z 18 na 19. Szczególnie niepokojąca jest wypadkowość wśród pracowników firm obcych, gdzie miały miejsce trzy wypadki śmiertelne cztery ciężkie.

Wszyscy górnicy, czy to ci najwyżsi rangą z dozoru technicznego, czy „czeladnicy” z łopatą w ręku terminujący w trudnym zawodzie, zjeżdżając w podziemia kopalń, zdają sobie sprawę z ryzyka jakie ponoszą.I oddając się w opiekę swej patronki, św. Barbary, chroniącej wszystkich pracujących w niebezpiecznych zawodach wierzą, że liczba zjazdów będzie równa liczbie wyjazdów. Ale ratownicy górniczy stawiają się na posterunku w każdych ekstremalnych sytuacjach, czy to w czasie wielkich powodzi, czy ratując ludzi znajdujących się pod gruzami pawilonu Międzynarodowych Targów Katowickich.

Jakie były początki ratownictwa górniczego?

„Gdy ponad sto lat temu natura upomniała się o swoje zazdrośnie strzeżone podziemne tajemnice, gdy w kopalni Courriere we Francji śmierć poniosło ponad 1200 górników, wśród właścicieli kopalń i władz nadzorujących górnictwo podziemne zaczęły powstawać idee powołania do życia profesjonalnych służb ratowniczych, wyposażonych w nowoczesny sprzęt ratowniczy, w tym w aparaty oddechowe. Tragedia w kopalni Courriere była więc zaczynem powstania pierwszych stacji ratownictwa górniczego. Idea ta, przeniesiona na Górny Śląsk, zaowocowała powołaniem do życia, pierwszej instytucji ratowniczej w tym regionie -

Górnośląskiej Głównej Stacji Ratownictwa Górniczego S.A. w Bytomiu” – to fragment wstępu do monografii poświęconej 100- leciu polskiego ratownictwa górniczego.

Należy podkreślić, że na całym świecie służby o szlachetnej idei niesienia pomocy rozpoznawalne są na podstawie ich znaku szczególnego, czyli godła. Symbolem polskiego ratownictwa górniczego jest Krzyż Maltański. Elementem zasadniczym jest właśnie krzyż maltański o określonych kształtach, noszony na ubiorze zakonnym Joannitów – członków zakonu Kawalerów Maltańskich, którzy nieśli pomoc potrzebującym. Kolor ramion krzyża przyjęto jako czerwony z żółtą obwódką, nawiązując do międzynarodowej organizacji Czerwonego Krzyża. W części centralnej znajduje się tarcza dwudzielna poziomo.W dolnej części tarczy, na zielonym tle umieszczone są stare narzędzia górnicze – kilof i opuczka (w kolorze czarnym) symbolizujące górnictwo. W górnej części, na niebieskim tle, widnieje wizerunek orła górnośląskiego, stanowiący element herbów książąt piastowskich, nadanych m.in. miastu Tarnowskie Góry i Urzędowi Górniczemu powołanemu w tym mieście w 1529 roku przez księcia opolskiego Jana II Dobrego.

Rok 1907 uznano za początek ratownictwa górniczego na ziemiach polskich, kiedy rozpoczęto budowę Górnośląskiej Głównej Stacji Ratowniczej w Bytomiu, przemianowanej później na Centralną Stację Ratownictwa Górniczego. Przez kolejne lata stacja rozwijała swój sprzęt, technikę, a zatrudnieni w niej ludzie podnosili kwalifikacje i umiejętności. W okresie międzywojennym zwiększała się również infrastruktura. W 1911 r. wybudowano Sztolnię Doświadczalną, w 1915 r. – wieżę do ćwiczeń oraz warsztaty zaś w 1929 r. istniała już nowoczesna sala aparatowa, zespół laborantów i pracowni specjalistycznych oraz ratowniczy tabor samochodowy. Była to wówczas największa stacja ratownictwa w świecie.

Również wybuch II wojny światowej nie przerwał jej działalności. Po odzyskaniu niepodległości kładziono coraz większy nacisk na zwiększenie wydobycia „czarnego złota”, co wiązało się ze wzrostem wypadków na kopalniach. Stworzono więc scentralizowany system ratownictwa z mniejszymi oddziałami. Obecnie CSRG SA w Bytomiu podlega pięć Okręgowych Stacji Ratownictwa Górniczego w Bytomiu, Jaworznie, Tychach, Wodzisławiu Śląskim i Zabrzu.

Działalność Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego można podzielić na trzy kategorie: Interwencyjną - w zakresie udzielania pomocy górnikom i kopalniom zagrożonym skutkami zdarzeń związanych z pożarami podziemnymi, wybuchami gazów kopalnianych i pyłu węglowego, wyrzutami gazów i skał, zawałami skał i tąpaniami, gwałtownymi wdarciami wody do wyrobisk górniczych oraz usuwania skutków i przywracania bezpiecznych warunków pracy po zaistnieniu tych zdarzeń; - Prewencyjną, polegającą na zapobieganiu powstawania tych niebezpiecznych zdarzeń, których należy zaliczyć m.in. opracowanie nowych technologii i ekspertyz w zakresie budowy tam pożarowych, izolacji i wzmacniania górotworu oraz bezpośredni udział specjalistów i ratowników zawodowych w pracach prewencyjnych prowadzonych w kopalniach; - Szkoleniową dla kadry kierowniczej kopalni, dozoru ruchu górniczego, osób kierujących akcjami ratowniczymi, członków drużyn ratowniczych z zakresu zwalczania zagrożeń górniczych, prewencji pożarowej, prowadzenia i kierowania akcjami ratowniczymi, „samoratowania się” załogi i wspomagania w ratowaniu środkami wentylacyjnymi, wykorzystania specjalistycznego sprzętu ratowniczego.

Stacja świadczy również wiele usług specjalistycznych i prowadzi współpracę naukowo-techniczną z uczelniami krajowymi oraz zagranicznymi instytucjami zajmującymi się ratownictwem górniczych.

Polscy ratownicy walczyli z żywiołami w krajach ościennych, takich jak Niemcy, Czechosłowacja, Ukraina ale także najdalszych zakątkach świata, w Chinach, Australii, Republice Południowej Afryki, Stanach Zjednoczonych. W Hiszpanii np. polscy specjaliści uczestniczyli w opracowaniu założeń likwidacji pola pożarowego w kopalni „Berga”. Bliższa współpraca z RPA została nawiązana po roku 1990, kiedy to CSRG zaangażowano do likwidacji pożarów podziemnych w tamtejszych kopalniach złota „Libanon” i „Deelkrall” przy wykorzystaniu polskiego gazowego agregatu górniczego.

Górnictwo węgla kamiennego stawia na coraz lepsze technologie techniczne i technologiczne, na wykształconych i sprawdzonych w praktyce górników, na każdym stanowisku pracy.

Przedsiębiorstwa ponoszą coraz większe wydatki na bezpieczeństwo. Mimo to wzrasta liczba wypadków pod ziemią. Pogarszanie się warunków geologiczno-górniczych eksploatacji węgla oraz wzrost wypadkowości stawiają przed ratownictwem górniczym coraz większe wymagania. Stąd też badania prowadzone w ramach projektu „ Kierunki modernizacji funkcjonowania ratownictwa górniczego w branży górnictwa węgla kamiennego, z uwzględnieniem uwarunkowań ekonomicznych i społecznych”. Badania prowadził zespół reprezentujący kilka instytucji. Jego trzon stanowili pracownicy Zakładu Badań Ekonomicznych i Społecznych Głównego Instytutu Górnictwa oraz Instytutu Socjologii Uniwersytetu Jagiellońskiego. Do tej grupy dołączyło kilkunastoosobowe grono specjalistów z Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego SA w Bytomiu ze Związku Zawodowego Ratowników Górniczych w Polsce, Wyższego Urzędu Górniczego, Państwowej Inspekcji Pracy i spółek węglowych.

W badaniach uwzględniono problemy społeczne, mogące mieć duży wpływ na modernizację ratownictwa, szczególnie w sytuacji zagrożenia spowodowanego powstaniem luki pokoleniowej w tej grupie zawodowej. Ratownictwo górnicze jest bowiem, najważniejszym ogniwem w całym systemie niesienia pomocy poszkodowanym. Głównym jego elementem jest człowiek: ratownik – specjalista, o unikalnych i ciągle doskonalonych kwalifikacjach.

Projekt obejmował trzy obszary działań:

- społeczny – rozpoznanie uwarunkowań funkcjonowania czynnika ludzkiego w systemie ratownictwa,

- organizacyjno-techniczny – analiza funkcjonowania ratownictwa górniczego przedsiębiorców i jednostki ratownictwa górniczego, jaką jest Centralna Stacja Ratownictwa Górniczego SA w Bytomiu, w perspektywie rozszerzenia zawodowego ratownictwa górniczego,

- ekonomiczny – określenie całkowitych kosztów funkcjonowania ratownictwa górniczego.

Badaniami społecznymi objęto 486 osób. Zostały one zrealizowane z wykorzystaniem metod ilościowych (sondaż) oraz jakościowych. Metodę ilościową zastosowano w odniesieniu do próby obejmującej ratowników górniczych, mechaników sprzętu górniczego, zastępowych, dyspozytorów ruchu zakładu górniczego oraz kierowników bazy ratowniczej.

W obszarze organizacyjno-technicznym posłużono się techniką analizy zastanych dokumentów źródłowych, pochodzących z Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego (raporty, zestawienia, dokumentacje oraz sprawozdania z prac komisji, powołanych przez prezesa WUG, badających przyczyny i okoliczności wypadków) oraz opracowań kopalń, wykonanych na podstawie schematu przygotowanego do sporządzania projektu, określającego czas trwania ważnych czynności podczas prowadzonej akcji ratowniczej.

Podobną techniką posłużono się w badaniach w obszarze ekonomicznym, wykorzystując materiały będące w posiadaniu służb finansowo-księgowych, gospodarki materiałowej, zatrudnienia i bhp kopalń.

Bezpieczeństwo kopalń węgla kamiennego o wysokiej koncentracji wydobycia, dużym wydobyciu i przy małych odległościach obszarów i terenów górniczych, może być w zakresie ich zabezpieczenia ratowniczego gwarantowane tylko przez jednolity, pod względem organizacyjnym, system służb ratownictwa górniczego, obecnie obwiązujący w polskim górnictwie. Ratownicy górniczy, jako najwyżej wykwalifikowani fachowcy służb przedsiębiorcy górniczego i CSRG, są integralną częścią systemu bezpieczeństwa pracy w kopalni, będący zdolni w bezpieczny sposób wykonywać roboty górnicze w warunkach prac profilaktycznych, planowanych akcji ratowniczych i akcji ratowniczych.

Do najważniejszych czynników w procesie dochodzenia do wzorowego działania służb ratowniczych należy zaliczyć: -Stosowanie jednakowych lub bardzo podobnych technologii ratowniczych; -Nowoczesny sprzęt; -Centralne szkolenia, skutkujące jednakowymi systemami nauczania praktycznego i teoretycznego, w tym wiedzy z zakresu umiejętności zachowania się ratowników w warunkach traumatycznych; -Wysoki poziom badań lekarskich, umożliwiający ocenę wydolności organizmu ratownika, wykonującego ciężką pracę w trudnych i ekstremalnych warunkach, w tym i cieplnych, przy uwzględnieniu użytkowania sprzętu ochrony dróg oddechowych; -Zdobywanie wiedzy i doświadczenia praktycznego przez udział w akcjach ratowniczych.

Wyniki przeprowadzonych badań wskazują na kluczową rolę Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego w systemie zabezpieczania ratowniczego kopalń. Ten system i jego skuteczność należy optymalizować, doskonaląc system doboru do służby ratowniczej, zwracając szczególną uwagę na kompetencje ratowników, organizację szkoleń teoretycznych i praktycznych, wyposażenie w sprzęt, organizację współpracy jednostki ratowniczej z kopalniami i przedsiębiorstwami, a przez nią optymalizowanie kosztów zabezpieczenia ratowniczego kopalń. Bezpieczeństwo w górnictwie bazuje na starej i prostej maksymie „słabe oderwij, mocne odbuduj”. Jako że branża górnicza znajduje się ciągle na etapie zmian, jednym z warunków pomyślnego ich przebiegu jest wysoki stan bezpieczeństwa i higieny pracy. Ważnym czynnikiem jest więc sprawny, niezawodnie funkcjonujący system zabezpieczania ratowniczego kopalń. W osiągnięciu tego celu może pomóc wykorzystanie wniosków jakie nasuwają się na podstawie przeprowadzonych badań. Są to m.in.: - Starzenie się załóg górniczych i bardzo ograniczone przyjmowanie do pracy nowych pracowników w górnictwie węgla kamiennego powodują, że rekrutacja i uzupełnienie stanu osobowego w ratownictwie górniczym są poważnie zagrożone. -Dostrzegając problemy z zachowaniem minimalnego stanu osobowego w dużych ratowniczych, celowe wydaje się równoczesne stworzenie zawodowych etatowych zastępów ratowniczych na poziomie jednostki ratownictwa. -Oddelegowanie ratowników górniczych od przedsiębiorców do służby w Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego SA w Bytomiu po 2013 r. będzie napotykało na realne trudności. -Należy uregulować problem przenoszenia ratowników z etatów w kopalni na etaty w CSRG, z zachowaniem możliwości powrotu do macierzystego zakładu. -Należałoby korzystnie wyrównać płace ratowników zatrudnionych w CSRG z płacami ratowników kopalniach. Reorganizacja ratownictwa górniczego, polegająca na uzawodowieniu tej służby i jej scentralizowaniu, powinna być poprzedzona kierunkowymi i kompleksowymi analizami, których wyniki będą podstawą do opracowania harmonogramu wprowadzenia ewentualnych zmian.

Ważnym czynnikiem poprawy stanu bezpieczeństwa pracy w górnictwie, a tym samym w ratownictwie górniczym, jest funkcjonowanie przy Wyższym Urzędzie Górniczym „Komisji ds. Bezpieczeństwa Pracy w Górnictwie Węgla Kamiennego”. Jednym z jej zadań powinien być szybki transfer do górnictwa osiągnięć naukowych i rozwiązań poprawiających stan bezpieczeństwa i higieny pracy oraz krajowa i międzynarodowa współpraca specjalistów z tego zakresu, zarówno naukowców jak i praktyków znających kopalnie od samego źródła ich powstawania.

Mira Borkiewicz.

(Materiały dotyczące projektu pt. „Kierunki modernizacji funkcjonowania ratownictwa górniczego w branży górnictwa węgla kamiennego, z uwzględnieniem uwarunkowań ekonomicznych i społecznych” zostały zaczerpnięte z książki pt. „Ratownictwo górnice w kopalniach węgla kamiennego” wydanej przez Główny Instytut Górnictwa, Katowice 2011.

Menu




Newsletter


Biuletyn górniczy

Bieżący numer

img12

Górniczy Sukces Roku

View more
img12

Szkoła Zamówień Publicznych

View more
img12

Biuletyn Górniczy

View more


Partnerzy