Górnicza Izba Przemysłowo Handlowa

Polish Mining Chamber of Industry and Commerce

Biuletyn Górniczy Nr 3 - 4 (225 - 226) Marzec - Kwiecień 2014 r.



Biuletyn Górniczy Nr 3 - 4 (225 - 226) Marzec - Kwiecień 2014 r.
  • Sześć filarów unii energetycznej

    Sześć filarów unii energetycznej Chcemy, by cała Europa uznała, że węgiel jest pełnoprawnym źródłem energii, który może być elementem takiego bezpieczeństwa.   Integracja europejska może w najbliższym czasie przybrać zupełnie… więcej

  • Polityka UE bardziej przyjazna dla węgla

    Polityka UE bardziej przyjazna dla węgla? Energetyka zadecyduje o przyszłości gospodarczej Europy. To widać po doświadczeniu amerykańskim.   Trzeba mądrze i odpowiedzialnie wykorzystać to, co dostaliśmy od Opatrzności. Polska dostała… więcej

  • Czy w Polsce węgiel się obroni

    Czy w Polsce węgiel się obroni? Ważne jest jednak, by energetyka spalała rodzimy węgiel, a skupione w naszych spółkach węglowych kopalnie były nadal gwarantem bezpieczeństwa energetycznego Polski. Unia Europejska konsekwentnie… więcej




 

Komentarz




Nie popełniać starych błędów

Nareszcie! Tak najkrócej można skomentować wybór przez radę nadzorczą pełnego składu zarządu Kompanii Węglowej. Jednak od razu ciśnie się na usta stwierdzenie - szkoda, że tak późno. Fakt, że przez tyle miesięcy ta największa firma wydobywcza była kierowana przez okrojony zarząd i to w tak trudnej sytuacji, w jakiej się obecnie znajduje, nie było dobrym pomysłem właściciela na rozwiązanie jej złożonych problemów ekonomicznych.

Wszystkich w tej spółce - nie tylko zarząd, ale załogę, stronę społeczną, a przede wszystkim właściciela - czekają wielkie wyzwania. Wszystkie strony są skazane na współdziałanie, bo bez współpracy i wzajemnego wspierania nie uda się uratować Kompanii Węglowej. Jednak największa odpowiedzialność spoczywa na właścicielu. W tym kontekście nadzieją napawa fakt, że w ostatnich dwóch miesiącach po raz pierwszy od wielu lat nasi decydenci tak zdecydowanie mówią o rodzimym węglu jako o paliwie niezbędnym w miksie energetycznym nie tylko Polski, ale i Europy. Trzeba mieć nadzieję, że na słowach się nie skończy, lecz pójdą za nimi czyny, że nie są to tylko obietnice przedwyborcze. Jeżeli o czynach mowa, to chodzi o konkretne działania na rzecz całego sektora paliwowo-energetycznego. Nie jest bowiem normalną sytuacja, w której ten sektor jako całość przynosi krociowe zyski, ale dwa jego podstawowe ogniwa - górnictwo, dostarczające paliwo, i elektrownie, przetwarzające go na prąd - przynoszą straty lub ledwo wiążą koniec z końcem. Beneficjentami zaś są ci, którzy zajmują się przesyłem i dystrybucją energii. Przyjęta struktura firm energetycznych sprawia, że zafałszowany został obraz kondycji ekonomicznej elektrowni, który później służy jako argument przy negocjacjach cenowych z producentami węgla. Nie może być tak, że wyłącznie kopalnie i elektrownie finansują podstawowe zadanie państwa jakim jest zabezpieczenie społeczeństwu i gospodarce taniej i bezpiecznej energii, podczas gdy efekty ich pracy wykorzystują inni.

Jedno obecnie wiemy na pewno, że mamy potężną dekoniunkturę na światowych rynkach węgla. Pewne jest również to, że w obecnych uwarunkowaniach zewnętrznych polskie górnictwo samo sobie nie poradzi. Choćby nie wiem, jak dobrzy menadżerowie znaleźliby się w spółkach węglowych. W tej sytuacji główne założenia strategiczne dla branży powinien nakreślić właściciel w oparciu o dokładne analizy ekonomiczne. Chodzi o to, żeby określił on, co się bardziej państwu opłaca. Przekalkulował wszystkie koszty związane z dalszym funkcjonowaniem lub ograniczeniem części potencjału wydobywczego, który obecnie nie przynosi wymiernych zysków w skali przedsiębiorstwa. Odpowiedzieć na pytania, co zrobić w sytuacji, jeżeli ceny węgla na rynkach światowych obniżą się do takiego poziomu, że niemożliwe będzie prowadzenie dochodowego wydobycia w większości kopalń? Czy wówczas należy je wszystkie natychmiast zlikwidować, czy wprowadzić takie rozwiązania, żeby ten kryzys górnictwo mogło przeczekać do powrotu koniunktury na światowych rynkach węgla?

Takie momenty głębokiej recesji górnictwo już przeżywało. Na początku tego tysiąclecia prawie wszystkie kopalnie były nierentowne i to też z powodu załamania się cen. A potem cena skoczyła o około 100 dolarów w górę i okazało się dla odmiany, że wszystkie są rentowne. Tak więc, wyciąganie szybkich wniosków z istniejącej sytuacji w krótkim okresie czasu zazwyczaj prowadzi na manowce. Do czego może doprowadzić duże uzależnienie od importu nośników energii doświadczamy dziś w kontekście wydarzeń na Ukrainie. Podejmując decyzję co do przyszłości polskiego górnictwa, musimy to brać pod uwagę. Dobrze też władze państwowe powinny zastanowić się nad zasadnością importu węgla z krajów, które mają za nic ochronę klimatu, środowiska i praw pracowniczych.

Polskie górnictwo w ostatnich 25 latach przerobiło praktycznie wszystkie możliwe scenariusze ekonomiczno-organizacyjne. Dlatego warto spojrzeć w przeszłość i z tych doświadczeń wyciągnąć wnioski, po to, aby nie popełnić błędów, których skutków branża w przeszłości doświadczyła, a wykorzystać to, co kiedyś przyniosło pozytywne efekty.


Janusz Olszowski
Prezes Górniczej Izby Przemysłowo-Handlowej

Menu




Newsletter


Biuletyn górniczy

Bieżący numer

img12

Górniczy Sukces Roku

View more
img12

Szkoła Zamówień Publicznych

View more
img12

Biuletyn Górniczy

View more


Partnerzy