Górnicza Izba Przemysłowo Handlowa

Polish Mining Chamber of Industry and Commerce

Biuletyn Górniczy Nr 3 - 4 (225 - 226) Marzec - Kwiecień 2014 r.



Polityka UE bardziej przyjazna dla węgla

Polityka UE bardziej przyjazna dla węgla?

Energetyka zadecyduje o przyszłości gospodarczej Europy. To widać po doświadczeniu amerykańskim.

 

Trzeba mądrze i odpowiedzialnie wykorzystać to, co dostaliśmy od Opatrzności. Polska dostała węgiel - mówi Bronisław Komorowski, prezydent Polski. Zdaniem prezydenta Komorowskiego w Unii Europejskiej widoczna jest poważna zmiana w myśleniu o polityce energetycznej wspólnoty.

- Uczymy się, przyglądając po świecie, tym bliskim, jak Ukraina, ale także dalekim, jak Stany Zjednoczone. Uczy się także Unia Europejska, gdzie jeszcze niedawno panowało przekonanie, że przemysł i energetyka konwencjonalna jest godna tylko zaorania. Już dzisiaj w UE nikt tak nie myśli, wszyscy mówią, że trzeba odbudowywać przemysł. Musi być on jednak inaczej zorganizowany, inaczej funkcjonujący i szanujący nowoczesne wymogi. Nie może być rozwoju bez przemysłu. Nie można oprzeć gospodarki wyłącznie o usługi i handel, musi być twarda podstawa, ale funkcjonująca w nowoczesny sposób, spełniająca wymóg konkurencyjności, wymóg innowacyjności i wymóg ochrony środowiska – mówi Bronisław Komorowski, prezydent Polski.

Prezydent Komorowski wskazuje, że w umiejętny i przyjazny dla środowiska powinniśmy wykorzystywać to, co nam natura dała w postaci naturalnych surowców energetycznych, także w postaci węgla. Zaznacza jednak, że konieczne są intensywne działania na rzecz zmniejszenia emisji szkodliwych substancji przy wykorzystaniu węgla oraz, że warto szukać mądrzejszego i efektywniejszego wykorzystania węgla, poprzez jego przetwarzanie w procesach chemicznych.

- Poszukujmy nowych rozwiązań nastawiając się na to, żeby wykorzystać to, co dostaliśmy od Opatrzności. Polska dostała węgiel. Trzeba to wykorzystywać mądrze i odpowiedzialnie – podkreśla Bronisław Komorowski.

 

Zmiany w polityce energetycznej UE

W ocenie prezydenta Komorowskiego widać zmiany w polityce energetycznej UE, w tym podejściu do paliw kopalnych.

- Gołym okiem widać tu efekty działania, także ze strony Polski, trochę na zasadzie drążenia skały przez krople wody – ocenia Komorowski.

Jako przykład podaje zmiany w budżecie UE. Jego zdaniem, ilość pieniędzy przeznaczanych na innowacyjność, w tym na obniżenie emisyjności energetyki oraz rozwój wspólnego rynku energii jest bardzo duża.

- Absolutnie słuszne jest stwierdzenie, że energetyka zadecyduje o przyszłości gospodarczej Europy. To widać po doświadczeniu amerykańskim. Dziś z jednej strony chcielibyśmy, aby Stany Zjednoczone działały na rzecz obniżenia ceny gazu i zmniejszenia presji potężnego dostawcy rosyjskiego na Europę, ale z drugiej strony wiemy doskonale, że niska cena gazu w Stanach Zjednoczonych to niczym niezastępowalne źródło konkurencyjności gospodarki amerykańskiej, konkurencyjności także w stosunku do gospodarki europejskiej, w tym także Polskiej – wskazuje Bronisław Komorowski.

Polscy decydenci przekonują, że nie ma sprzeczności pomiędzy rozwojem gospodarczym i ochroną klimatu.

- Do debaty europejskiej udało się wprowadzić równowagę pomiędzy klimatem, finansami i przemysłem. Kryzys pokazał, że kraje bez dużego udziału przemysłu gorzej radziły sobie od tych państw, gdzie przemysł jest bardziej rozwinięty - mówi Janusz Piechociński, wicepremier i minister gospodarki.

 

Ograniczyć koszty górnictwa

Janusz Piechociński zwraca uwagę, że w każdym miejscu, nie tylko w górnictwie węglowym, ale także w energetyce opartej na węglu, trzeba ciąć racjonalnie koszty i trzymać je w ryzach, poprawiać procesy logistyczne, inwestować i modernizować.

- Trzeba racjonalnie pracować na ścianach, na których węgiel jest wydobywany z zyskiem i ograniczać wydobycie na ścianach, gdzie jest systemowa i to bardzo wysoka strata. Trzeba mieć świadomość, że eksport węgla drogą morską, co prawda, powoduje upłynnienie zapasów, ale przynosi straty. Zamiast tego, należy zwiększać eksport węgla koleją, ponieważ polski węgiel na terenie Europy może być sprzedawany z zyskiem – podkreśla Janusz Piechociński.

Jak podkreśla, ważne jest również stabilizowanie zatrudnienia i staranne przeglądanie tego, co z poprzednich porozumień społecznych można zlikwidować, aby górnictwo nie było obciążane kosztami i na siebie zarabiało.

- Jak górnictwo na Śląsku będzie przynosiło systemowe straty, to podtrzymywanie go poprzez różne działania, jak np. dokapitalizowanie czy wyprzedaż majątku, będzie drogą donikąd. Inne branże już to bardzo dobrze wiedzą – podkreśla Janusz Piechociński.

Zapewnia jednocześnie, że Polska nie ma alternatywy dla węgla, węgiel jest narodowym dobrem, stąd decyzje o budowie bloków opalanych węglem kamiennym w Elektrowni Kozienice oraz w Elektrowni Opole.

 

Czy w Polsce będzie polski węgiel?

O tym, że podejście do energetyki węglowej w UE się zmienia, przekonany jest również Jarosław Zagórowski, prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW).

- Widać, że w UE zmieniło się rozumienie słowa „dekarbonizacja” – dekarbonizacja oznacza mniejszą emisję CO2 a nie mniejsze zużycie węgla. Zmniejszenie emisji CO2 jest możliwe dzięki spalaniu węgla w nowoczesnych instalacjach o wysokiej sprawności, takich jak planowany blok w EC Zofiówka. Każdy nowy blok ma sprawność o wiele wyższą niż bloki z przed kilkunastu lat a dzięki wyższej efektywności możemy doprowadzać do niskiej emisji CO2. Węgiel nie może być spalany w urządzeniach złej jakości, ponieważ powoduje to tzw. niską emisję, co budzi brak akceptacji przez społeczności lokalne, co widzimy na przykładzie Krakowa – wyjaśnia Jarosław Zagórowski.

Zwraca uwagę, że sytuacja Ukrainy pokazuje państwom UE, jak ważną wartością jest bezpieczeństwo energetyczne. Podstawą tego bezpieczeństwa w Polsce jest węgiel. UE nie może tego ignorować.

Prezes JSW wskazuje, że węgiel może być paliwem przyszłości. Pozostaje jednak pytanie podstawowe w stosunku do sektora górniczego: czy ten węgiel, który ma przestrzeń i przyszłość, to będzie węgiel polski?

- Żeby to był węgiel polski, to sektor górnictwa węgla kamiennego musi się zmieniać i podnosić swoją efektywność tak, aby surowiec, który wydobywany jest w coraz trudniejszych warunkach i w coraz większych zagrożeniach naturalnych, mógł utrzymać swoją pozycję konkurencyjną w stosunku do węgla, który bez ograniczeń może wpłynąć do polskich portów – podkreśla Jarosław Zagórowski.


Przede wszystkim konkurencyjność

Przypomina, że granice Polski są dziś granicami UE i Polska nie może – wbrew temu, o czym niektórzy marzą – wprowadzić ograniczeń w imporcie węgla. Jedyną możliwością, żeby sprostać konkurencji importowanego węgla, jest konkurencyjność polskiego węgla.

Jarosław Zagórowski podpowiada, że Unia Europejska powinna powrócić na ścieżkę zrównoważonego rozwoju, który będzie godził interesy ekologów, przemysłu i społeczności lokalnych.

- Niezbędne jest odpowiednie tempo wdrażania zmian w polityce energetycznej. Cele, które powinny być ambitne, powinny być także realne. Jeżeli cele będą wyprzedać rozwój technologiczny, to wtedy dojdzie do sytuacji, że doprowadzimy do zagłady przemysłu, albo doprowadzimy do jego emigracji w miejsca, gdzie nie ma takich restrykcji, gdzie przemysł się może rozwijać – dodaje Jarosław Zagórowski.

W jego ocenie sytuacja w UE zaczyna się zmieniać m.in. dzięki temu, że polski rząd i przemysł zaczęli w UE odważnie prezentować swoje stanowisko.

- Były lata, kiedy w dyskusji o kierunkach rozwoju UE brali udział ekolodzy i politycy, a nie było w niej przedstawicieli przemysłu. Dziś następuje renesans przemysłu w UE, przemysł dochodzi do głosu. Jako polski przemysł potrafimy się poruszać w instytucjach unijnych. Mamy organizacje, które mogą przemawiać w imieniu polskiego przemysłu. Jedną z nich jest CEEP (Central Europe Energy Partners), której współzałożycielem była JSW. CEEP uczestniczy w dyskusjach na szczeblu unijnym i chce kształtować politykę UE - podkreśla prezes Zagórowski.

 

Emisja CO2 na średnim poziomie

Marek Woszczyk, prezes Polskiej Grupy Energetycznej (PGE), największej krajowej grupy energetycznej informuje, że w Polsce średnia emisja CO2 na wyprodukowaną MWh przekracza 1,1 t. Gdyby w Polsce wymieniono całą flotę wytwórczą w energetyce na wysokosprawną - z obecnej średniej sprawności na poziomie ok. 30 proc. do ponad 45 proc., to mogłoby to obniżyć emisję CO2 do 850 kg na MWh, czyli o ok. 25 proc.

- To jest wykonalne, ale pytanie - jakim kosztem dla klientów? Rewolucja łupkowa w Stanach Zjednoczony pokazuje, że to tania energia jest kluczem do sukcesu - poprawy konkurencyjności i tworzenia miejsc pracy – podkreśla Marek Woszczyk.

Przypomina, że jeżeli przeliczymy emisję CO2 na głowę mieszkańca, to Polska znajduje się na średnim poziomie UE. Jeśli weźmiemy pod uwagę realizacje protokołu z Kioto, to zredukowaliśmy nasze emisje o prawie 40 proc.

Na kwestie dotyczące postępu technologicznego w energetyce uwagę zwraca również Grzegorz Należyty, dyrektor generalny sektora energy w Siemens w Polsce. Wykorzystanie nowych rozwiązań może mieć niebagatelny wpływ na polski sektor energetyczny, którego moce wytwórcze mają średni wiek ok. 33 lat.

- Dzięki rozwojowi techniki udało się w ciągu 30 lat - od 1977 r. do 2007 r. - osiągnąć wzrost poziomu redukcji emisji CO2 w elektrowniach węglowych nawet do 35 proc. w stosunku do wyników z końca lat 70. ubiegłego wieku – wylicza Grzegorz Należyty.

Jego zdaniem podobny wyścig technologiczny w zakresie obniżenia emisyjności i wzrostu sprawności trwa w przypadku spalania innych paliw. Polityka klimatyczna oraz konkurencja na rynku to także bodziec do poszukiwania rozwiązań, które obniżą koszty związane z kosztem produkcji energii z OZE.

 

Będzie bezpiecznie

Jeszcze niedawno często było słychać alarmistyczne głosy, że w Polsce za kilka lat może zabraknąć energii. Dziś eksperci przekonują, że ryzyko niedoborów energii znacząco się zmniejszyło m.in. dzięki nowym blokom węglowym. Henryk Majchrzak, prezes Polskich Sieci Elektroenergetycznych (PSE) przypomina, że obecnie w Polsce budowanych jest kilka dużych bloków energetycznych: w elektrowni Kozienice o mocy 1075 MW, elektrociepłowni Stalowa Wola 450 MW, elektrociepłowni we Włocławku 463 MW, dwóch bloków po 900 MW w elektrowni Opole. Wkrótce powinna rozstrzygnąć się kwestia budowy bloków w elektrowniach Turów i Jaworzno III.

- Biorąc pod uwagę trwające inwestycje oraz te, które wkrótce najpewniej się rozpoczną, o bilans mocy w systemie elektroenergetycznym jesteśmy spokojni – przekonuje Henryk Majchrzak, prezes PSE.

W ostatnich tygodniach PSE podpisały z Tauron Polska Energia oraz PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna umowy na świadczenie tzw. interwencyjnej rezerwy zimnej. W efekcie umów PSE będą dysponowały 830 MW mocy źródeł interwencyjnej rezerwy zimnej w latach 2016-2017, z opcją przedłużenia do 2019. To również ważny czynnik zmniejszający ryzyko przerw w dostawach energii.

O sytuacji i perspektywach energetyki i górnictwa rozmawiano podczas konferencji „Polska droga do gospodarki niskoemisyjnej”, która 8 kwietnia br. odbyła się w Katowicach. Konferencja poprzedzała Europejski Kongres Gospodarczy, jaki odbędzie się dniach 7-9 maja br. w stolicy woj. śląskiego.

 

Dariusz Ciepiela
Dziennikarz miesięcznika
Nowy Przemysł i portalu wnp.pl

 

Menu




Newsletter


Biuletyn górniczy

Bieżący numer

img12

Górniczy Sukces Roku

View more
img12

Szkoła Zamówień Publicznych

View more
img12

Biuletyn Górniczy

View more


Partnerzy