Górnicza Izba Przemysłowo Handlowa

Polish Mining Chamber of Industry and Commerce

Biuletyn Górniczy Nr 1 - 2 (257-258) Styczeń - Luty 2017 r.



Biuletyn Górniczy Nr 1 - 2 (257-258) Styczeń - Luty 2017 r.
  • Ceny – do przodu, ale ciągle w miejscu

    Unia Europejska próbuje wyznaczać trendy w zakresie miksu energetycznego i narzucać innym państwom swoją wizję budowania tej gałęzi gospodarki... Kiedy w połowie listopada ceny węgla zaczęły nagle ostro lecieć w… więcej

  • Słony haracz geologiczny

    Setki milionów złotych budżet państwa zdziera z polskich kopalń pod pozorem opłaty za informację. Nierówną jak dotąd batalię o racjonalizację procedur koncesyjnych toczą przedsiębiorcy górniczy z państwem, które ciągnie z… więcej

  • Kopalnie zespolone sposobem na poprawę wyników

    Budowanie synergii poszczególnych ruchów, aby osiągnąć wymierny efekt. Jednym z najważniejszych wyzwań, które przyniosła trwająca restrukturyzacja górnictwa było i jest zmniejszanie kosztów wydobycia węgla. Po powołaniu do życia Polskiej Grupy… więcej




 

Komentarz




Wyjątkowy kraj

„Polska jest krajem wyjątkowym. Nie ma innego kraju w Europie, w którym węgiel ma tak olbrzymie znaczenie. Zarówno jeśli chodzi o kształtowanie rynku energetycznego, jak i całej gospodarki.”

Nie, diagnoza ta nie padła z ust przedstawicieli rodzimego górnictwa, czy obecnych reprezentantów polskiego rządu. To by nie dziwiło. Ci bowiem, w tym nasza Górnicza Izba Przemysłowo-Handlowa, od zawsze to twierdzą i walczą o normalne miejsce węgla w polskiej oraz europejskiej gospodarce.

Zacytowany wniosek sformułował analityk Międzynarodowej Agencji Energii Carlos Fernández Alvarez. Okazją do jego wyartykułowania była prezentacja w Katowicach na początku lutego najnowszego średniookresowego raportu o rynku węglowym, przygotowanego przez tę organizację z siedzibą w Paryżu. Mało która instytucja zna się tak dobrze na polityce energetycznej i to w wymiarze światowym jak MAE. Przed ponad czterdziestu laty, w dobie naftowego kryzysu, została powołana do stałego śledzenia sytuacji na międzynarodowych rynkach paliwowych i energetycznych. Zebrane przez nią dane są podstawowym źródłem statystycznym dotyczącym energetyki w wymiarze globalnym. Są wiarygodne. Co zresztą Carlos Fernández Alvarez nie omieszkał podkreślić. Stwierdził, że MAE przeprowadza realistyczne analizy. Dodał, że chciałby, aby Europę postrzegano jako klaster różnych krajów, o różnej charakterystyce i naturalnych uwarunkowaniach energetycznych. W tym właśnie kontekście Polska jest krajem wyjątkowym, bo jej energetyka i gospodarka jest uzależniona od węgla.

Dla świata też ma on podstawowe znaczenie jako surowiec energetyczny – podkreślał analityk. Mimo że globalny popyt na węgiel spadł w 2015 r. po raz pierwszy w tym stuleciu, to nigdy w skali globalnej nie używano tak dużo węgla jak obecnie. Co prawda szczyt wykorzystania tego surowca w światowym miksie energetycznym jest już od sześciu lat za nami, ale nadal będzie preferowany w produkcji energii elektrycznej. Jego udział w światowym miksie energetycznym spadnie w latach 2013-2021 jedynie o ok. 5 proc. W różnych krajach to będzie wyglądało różnie, co już doświadczyliśmy. Konsumpcja węgla spadła w Ameryce Północnej i Europie, jednak coraz większe jego ilości będą zużywać Indie i kraje Azji Południowo-Wschodniej oraz prawdopodobnie Chiny. Szacuje się, że to Azja będzie wykorzystywała 73 proc. wyprodukowanego na świecie węgla.

A Unia Europejska? Węgla nienawidzi, choć jej państwa członkowskie importują go rocznie ponad 200 mln t i jest czwartym na świecie jego konsumentem. Najwięcej węgla zużywają Bułgaria, Wielka Brytania, Czechy, Grecja, i oczywiście Polska oraz Niemcy.

„W przypadku tych państw, szczególnie Polski i Niemiec, trudno spodziewać się potwierdzenia unijnego trendu na rezygnację z węgla. Sprawa będzie tu bardziej złożona” – stwierdził dyplomatycznie przedstawiciel MAE. Niestety, nasze doświadczenia z antywęglową polityką władz Unii Europejskiej, które uciekają się do różnych sposobów, aby dobić energetykę konwencjonalną (o czym m.in. piszemy w tym numerze), nie pozwalają być w tej sferze nawet ostrożnym optymistą. Wystarczy wspomnieć tzw. zimowy pakiet energetyczny, za pomocą którego Bruksela chce wyeliminować z rynku nawet najnowocześniejsze elektrownie węglowe. To jest stała praktyka, że o sytuacji węgla w Europie nie decyduje rynek i specyfika miksów energetycznych państw, ale decyzje polityczne ,,super rządu UE”, czyli Komisji Europejskiej, których skutki dobijają wiele gałęzi przemysłu i windują ceny energii.

Można rzec, że zawarte w raporcie MAE prognozy są całkiem dobre dla produkcji, popytu i cen węgla na świecie. Czy dla naszego, polskiego, to już inna kwestia.

 

Janusz Olszowski
Prezes Górniczej Izby Przemysłowo-Handlowej

Menu




Newsletter


Biuletyn górniczy

Bieżący numer

img12

Górniczy Sukces Roku

View more
img12

Szkoła Zamówień Publicznych

View more
img12

Biuletyn Górniczy

View more


Partnerzy