Górnicza Izba Przemysłowo Handlowa

Polish Mining Chamber of Industry and Commerce

Nadchodzą nowe porządki w podmiejskich lasach (BG 7-9/2022)



Od 1 września Lasy Państwowe (LP) otwarły „furtkę” do wyznaczania „lasów o zwiększonej funkcji społecznej”. Mają one powstawać wokół dużych miast, ale również na terenach, co do których panuje społeczne oczekiwanie, że w mniejszym stopniu prowadzone będzie tam pozyskiwanie drewna, a w większym stopniu będą służyć rekreacji. Dlatego też leśnicy zapowiadają, że na obszarach tych do minimum ograniczą tzw. zręby zupełne, stawiać będą na odnowienia naturalne, jednocześnie zwiększając ich zagospodarowanie turystyczne. To ważna deklaracja w kontekście przyszłości lasów otaczających Górnośląski Okręg Przemysłowy – „zielonych płuc” tego regionu, na terenie których przed laty sieć swoich ośrodków niedzielnego wypoczynku wybudowały tutejsze kopalnie.

Społeczeństwo ma widzieć las. Więcej głosu mają zyskać mieszkańcy

LP od kilka lat nie mają najlepszej prasy. Nie do końca też chyba mają pomysł jak ten wizerunkowy problem przezwyciężyć, bo i krytyka przedsiębiorstwa płynie z wielu kierunków. W sporach dotyczących zasad prowadzenia gospodarki leśnej po drugiej stronie barykady LP nie mają bowiem wyłącznie zagorzałych „zielonych”, walczących np. o utworzenie Turnickiego Parku Narodowego na Pogórzu Przemyskim, ale często również osoby dalekie od radykalnych postaw: spacerowiczów, rowerzystów, turystów, biegaczy, grzybiarzy, czy lokalnych samorządowców, dla których najważniejsze pozostają tereny zielone w bezpośrednim sąsiedztwie ich miast, czy wręcz domów. To właśnie oni niejednokrotnie zasilają media (zarówno tradycyjne, jak i te społecznościowe) zdjęciami wyciętych drzew i ogołoconych połaci lasu, wywołując fale negatywnych względem leśników komentarzy.

W kontekście takich obrazków sięganie po kontrargument, że ktoś nie rozumie gospodarki leśnej, nie chce wiedzieć z czego robi się meble i niech lepiej nie wtrąca się specjalistom do roboty, raczej ma niewielkie szanse powodzenia. Tego się wizerunkowo dzisiaj nie da obronić. I być może stąd właśnie nowe otwarcie, którego efektem mają być lasy „o zwiększonej funkcji społecznej”.

– Zaczyna się nowa współpraca z samorządami, nawet z radami dzielnic. Chcemy rozmawiać, chcemy współpracować. Po to, by społeczeństwo mogło zawsze widzieć las – podkreślał w trakcie zapowiadającej zmiany konferencji prasowej Józef Kubica, Dyrektor Generalny LP. Jednocześnie jednak służby prasowe podkreślały, że nowe wytyczne nie wprowadzają żadnej rewolucji, a jedynie „drogę”, której ostateczny finał może nastąpić na etapie tworzenia dziesięcioletnich planów urządzenia lasu dla nadleśnictwa.

– Na etapie tworzenia planu można wypracować takie rozwiązania, które zadowolą wszystkich interesariuszy gospodarki leśnej – deklarowały LP.

Koniec wycinek do gołej ziemi. Drzewostan ma się zmieniać powoli

Nowe zasady gospodarowania mają objąć lasy wokół dużych miast, ale także te znajdujące siĘ na terenach wiejskich, czy w okolicach miejscowości wypoczynkowych o ile są one intensywnie wykorzystywane dla celów rekreacji.

Obszary zaklasyfikowane do kategorii lasów o zwiększonej funkcji społecznej nie staną się przez to rezerwatami, ani podmiejskimi parkami. Nadal będą zagospodarowywane, aczkolwiek zasady prowadzenia gospodarki leśnej mają się tam zmienić tak, aby nie powodowały nagłych zmian w krajobrazie. Przede wszystkim do minimum ograniczone mają zostać tzw. zręby zupełne, czyli jednorazowe wycinki całego drzewostanu na danej powierzchni. Będą one stosowane tylko w sytuacji, kiedy nastąpią klęski żywiołowe lub gradacje owadów. Preferowana ma być tzw. rębnia złożona, zakładająca czasowe współistnienie starego i nowego pokolenia lasu, odnowienia naturalne i elastyczne podejście do kwestii zagospodarowania, sprowadzające się – jak stwierdzają leśnicy – „do myślenia kategoriami pojedynczych drzew i ich grup”. Same prace leśne mają zaś być wykonywane w okresie minimalnego ruchu rekreacyjnego.

– LP odchodzą od takiej formy gospodarowania jak zręby zupełne w obszarach podmiejskich idąc bardziej w kierunku bieżącej pielęgnacji i takiego gospodarowania, aby wszystkie elementy związane z pozyskiwaniem drewna były w zgodzie z oczekiwaniami ludzi, którzy z tych lasów podmiejskich korzystają – potwierdza Edward Siarka, sekretarz stanu w Ministerstwie Klimatu i Środowiska, a przy tym Pełnomocnik Rządu ds. Leśnictwa i Łowiectwa.

Leśnicy na razie wolą nie wskazywać jak wiele terenów leśnych zyska nowy status. Dyrektor Józef Kubica wspomniał o takiej możliwości w kontekście kilkuset tysięcy hektarów w skali całej Polski. Obszary „lasów o zwiększonej funkcji społecznej” wyznaczać mają nadleśnictwa, przy czym wytyczne Dyrektora Generalnego LP wskazują na możliwość „szerszej partycypacji strony społecznej”. Co istotne, z określaniem granic tychże lasów nadleśnictwa nie będą musiały czekać aż wygasną obowiązujące obecnie plany urządzenia lasu (dokumenty te przyjmowane są na okres 10 lat). Możliwość zabrania się za to zyskały już we wrześniu.

– Nawet jeśli istnieje w nadleśnictwie plan urządzania lasu, mający w swojej poprzedniej wersji inne założenia, te zasady gospodarowania w „lasach miejskich” muszą być w nim przestrzegane – zastrzega Józef Kubica.

Podmiejskie lasy idealne na bliski wypoczynek. To wiedziano od dziesiątek lat

Z punktu widzenia mieszkańców takich obszarów przemysłowych jak Górny Śląsk i Zagłębie nowa polityka gospodarowania lasami na terenach podmiejskich jest o tyle istotna, że to właśnie one kilkadziesiąt lat temu weszły w skład Leśnego Pasa Ochronnego GOP. To właśnie w nich też często kopalnie budowały swoje ośrodki wypoczynku świątecznego. I choć obecnie ich stan przeważnie ma się nijak do ich dawnej świetności, to otoczenie tych miejsc w dalszym ciągu pozostaje ich niezaprzeczalnym atutem.

Pierwsze prace koncepcyjne nad utworzeniem LPO GOP rozpoczęły się w połowie lat sześćdziesiątych XX stulecia, a już w czerwcu 1968 r. na mocy przyjętej przez Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów uchwały w sprawie „zwiększenia produktywności i wykorzystania Leśnego Pasa Ochronnego GOP oraz spożytkowania go do celów zdrowotno-kulturalnych” do kompleksu włączonych zostało niemal 31 tys. ha lasów z byłych nadleśnictw Gołonóg, Imielin, Murcki, Panewniki, Wieszowa i Świerklaniec, a także ponad 1500 ha lasów komunalnych Bytomia, Dąbrowy Górniczej, Zabrza i Gliwic. W ciągu następnej dekady powierzchnia LPO zwiększyła się do blisko 41 tys. ha wskutek włączenia do niego części obszaru nadleśnictw Kobiór i Rudziniec. Lasy te poddano intensywnej przebudowie, ograniczając w nich udział wrażliwych na zanieczyszczenia gatunków iglastych, a zwiększając udział gatunków liściastych. Jednocześnie zaczęto stawiać w nich zakładowe ośrodki wypoczynkowe.

– Ośrodki te mają służyć przede wszystkim zaspokojeniu potrzeb w zakresie wypoczynku bliskiego, podmiejskiego i świątecznego – odciążając na przykład Beskid predystynowany dzięki uniwersalnym warunkom przyrodniczym do wypoczynku pobytowego – tak ich rolę opisywano w opracowaniu pt. „Przebieg realizacji zagospodarowania rekreacyjnego Leśnego Pasa Ochronnego G.O.P.”, jakie w 1973 r. skierowane zostało do gen. Jerzego Ziętka, wojewody katowickiego i członka Rady Państwa, a zarazem przewodniczącego powstałego jeszcze w 1969 r. Komitetu ds. zagospodarowania LPO GOP. Jasno wskazano, że z uwagi na bliskość względem dużych skupisk ludzkich ośrodki te „muszą służyć dłużej wypoczynkowi niż ośrodki leżące nad morzem, czy w górach”, zapewniając możliwość spędzania w nich czasu „również w pogodne dni wiosenne, jesienne, czy zimowe”.

Górnicze załogi pracowały w czynie społecznym, kopalnie były „patronami”

We wspomnianym powyżej dokumencie wymieniono 46, będących na różnym etapie realizacji, ośrodków. W kolejnych latach liczba ta miała wzrosnąć do ponad 80, a najbardziej ambitne plany mówiły o konieczności budowy nawet 150. Wszystkie one otrzymały swoich „patronów”, których obecność miała na celu zarówno przyśpieszenie samej ich budowy, jak też „uporządkowanie spraw organizacyjnych związanych z dotacją, administracją i utrzymaniem ośrodków”. W tym gronie, co raczej nie dziwi w kontekście tamtej epoki, prym wiódł sektor górniczy. Przy 17 z wymienionych 46 ośrodków w roli „patrona” występuje Ministerstwo Górnictwa i Energetyki, a przy 16 wprost wymienione są kopalnie odpowiedzialne za realizację tych inwestycji.

I tak np. za powstaniem ośrodka „Bolina” w Katowicach stał Społeczny Komitet Budowy przy KWK Wieczorek, położonej również w stolicy regionu „Dolinki Murckowskiej” – komitet przy KWK Murcki, ,„Kochłowic” (potem „Przystani”) w Rudzie Śląskiej – komitet przy KWK Nowy Wirek, „Borowej Wsi” i „Wirku” (także w Rudzie Śląskiej) – komitety przy KWK Halemba i  KWK Pokój, zaś „Wesołej Fali” na pograniczu Mysłowic i Katowic – komitet przy KWK Lenin (jak między rokiem 1967 a 1990 nazywała się późniejsza KWK Wesoła).

Zgodnie z wytycznymi wszystkie ośrodki były powszechnie dostępne i położone w odległości pozwalającej dotrzeć do nich z osiedli mieszkaniowych w ciągu 30-60 minut środkami komunikacji zbiorowej. Ich infrastrukturę miały tworzyć kąpieliska z plażą, tereny „sportowe ogólnodostępne dla gier małych”, place zabaw dla dzieci, obiekty kulturalno-rozrywkowe, zaplecze gastronomiczne, urządzenia sanitarne oraz tereny wypoczynkowo-spacerowe (w zależności od specyfiki terenu mogły się tam jeszcze znaleźć pola biwakowe, urządzenia do uprawiania sportów wodnych, czy zimowych). Ich „pojemność” – w celu „zapewnienia komfortu wypoczynku oraz ochrony przyrody” – określono na maksymalnie 6 tysięcy użytkowników.

– Do wykonania swych zadań komitety budowy wykorzystują czyn społeczny załogi, mają własne brygady robocze lub korzystają z pomocy przedsiębiorstw w wykonywaniu prac specjalistycznych. W ramach bezpośredniego czynu społecznego wykonywane są przede wszystkim prace z dziedziny zieleni i małej architektury – tak w skierowanym do gen. Ziętka sprawozdaniu opisywano udział zakładowych (czyli również górniczych) załóg w realizacji tych przedsięwzięć.

Ośrodki popadły w ruinę, ale las pozostał. I nadal przyciąga tłumy

Postawione w otaczających GOP lasach ośrodki stały się miejscem zakładowych festynów i spartakiad, pracowniczych spotkań, zabaw tanecznych, a nawet harcerskich biwaków, czy półkolonii (owszem, także uroczystości 1-majowych). Przede wszystkim jednak były miejscem wypoczynku dla setek tysięcy mieszkańców regionu. Latem przy słonecznej pogodzie na plażach wokół leśnych kąpielisk trudno było znaleźć wolny skrawek przestrzeni. Tak to przynajmniej wyglądało w latach, kiedy nad tymi obiektami swój „parasol” roztaczały tutejsze zakłady przemysłowe. Kiedy w okresie transformacji po 1989 r. zaczęły go zwijać, a chętnych do przejęcia roli mecenasa nie było widać, obiekty szybko zaczęły popadać w ruinę, z której częstokroć do dziś dnia się nie podniosły. W miejscu dawnych basenów straszą popękane, zarastające zielskiem betonowe niecki. Podobnie wyglądają zresztą niegdysiejsze amfiteatry, a po obiektach małej architektury, czy nawet niektórych budynkach nie ma już nawet czego szukać.

Zostały natomiast otaczające te miejsca lasy. I to właśnie one sprawiają, że mimo braku dawnej infrastruktury, miejscowa ludność nadal się tam garnie. O każdej porze roku na leśnych ścieżkach można spotkać biegaczy, rowerzystów, fanów nordic walkingu i jazdy na rolkach, czy po prostu zwykłych spacerowiczów. Bo choć nie są to lasy o wielkich walorach przyrodniczych, to dla ponad 2 milionów mieszkańców GOP-u ich rola jest nie do przecenienia. Skoro zresztą liczący sobie ponad 530 ha Park Śląski określa się często mianem „zielonych płuc” Śląska, to tym bardziej na takie miano zasługuje daleko większy pierścień lasów otaczających cały subregion. Lasów poddanych w przeszłości silnej presji ze strony znajdującego się „po sąsiedzku” przemysłu ciężkiego, a dziś często presji ze strony rozlewającej się na przedmieścia zabudowy mieszkaniowej, czy inwestycji infrastrukturalnych. Tym bardziej więc wartych specjalnego traktowania.

 

Michał Wroński, dziennikarz w serwisie SlaZag.pl

Menu




Newsletter


Biuletyn górniczy

Bieżący numer

img12

Górniczy Sukces Roku

View more
img12

Szkoła Zamówień Publicznych

View more
img12

Biuletyn Górniczy

View more


Partnerzy