Górnicza Izba Przemysłowo Handlowa

Polish Mining Chamber of Industry and Commerce

Na ratunek pszczołom (BG 7-8-9 2019)



Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach nie po raz pierwszy wsparł pszczelarzy.

„Gdy zginie ostatnia pszczoła na kuli ziemskiej, ludzkości pozostaną tylko cztery lata życia” – te słowa wypowiedział podobno sam Albert Einstein.

I choć nie był pszczelarzem, to miał w tym względzie wiele racji. Pszczoły bowiem mają ogromne znaczenie dla człowieka i przyrody. To właśnie ich pracy zawdzięczamy produkcję aż jednej trzeciej żywności. Zapylają kwitnące sady, łany rzepaku i większość roślin będących surowcem do produkcji potraw na nasze stoły. Bawełna, oleje, nasiona roślin ozdobnych, które sadzimy w ogrodach i na balkonach, a także warzywa, takie jak marchew i kapusta pochodzą z zapylania. Niestety, sytuacja pszczół w Europie, a także w Polsce znaczenie się pogarsza.

Stare ule na nowe

Każdego roku wiosną i jesienią ginie ok. 10–15 proc. rodzin pszczelich. Przyczyn tego stanu rzeczy jest wiele, m.in. nadmierne stosowanie pestycydów w rolnictwie i niszczenie łąk oraz nieużytków, stanowiących dla pszczół dogodne miejsca do życia. Owadom nie sprzyjają również ponad trzydziestostopniowe upały. Giną także na skutek warrozy. Jest to choroba wywołana przez roztocza Varroa destuctor rozwijające się zarówno na larwach pszczół jak i osobnikach dorosłych. I właśnie ze względu na te zagrożenia zarząd WFOŚiGW w Katowicach przyznał Śląskiemu Związkowi Pszczelarzy dofinansowanie w kwocie 200 tys. zł na zadanie pod nazwą: „Poprawa zdrowotności pszczół poprzez wymianę uli na nowe”.

Na terenie działania Związku znajdują się w większości małe pasieki, w których trudniej jest odtworzyć pogłowie pszczół. Ze względu na niezdiagnozowane zjawisko masowego wymierania pszczół oraz rozprzestrzeniających się chorób, które je dotykają, wymiana starych uli i ramek na nowe jest bardzo wskazana. Zdaniem ekspertów pozwoli w znaczącym stopniu poprawić zdrowotność rodzin pszczelich. Środki posłużą na sfinansowanie poideł dla pszczół, wyposażenie pracowni pszczelarskich, koszty zakupu leków i paszy oraz na zakładanie kłód bartnych. Te ostatnie to fragmenty pnia drzewa z wydrążoną dziuplą, zamocowane na drzewach. Kłody będą schronieniem dla gatunków żyjących dziko.

WFOŚiGW w Katowicach nie po raz pierwszy wsparł pszczelarzy. Pieniądze powędrowały również do Uniwersytetu Śląskiego, który prowadzi badania nad pszczołą miodną. Na dachu budynku Wydziału Prawa i Administracji założona została pasieka o charakterze edukacyjnym wraz z zapleczem koniecznym do jej funkcjonowania. Jest podstawą do przeprowadzenia cyklu warsztatów dotyczących biologii i znaczenia pszczoły miodnej.

Pasieka w mieście

Miejskie pasieki to nie żadna polska specjalność. Od lat funkcjonują na dachach budynków w wielu miastach, nawet tych liczących miliony mieszkańców. Są w Nowym Jorku, Londynie, Toronto czy Johannesburgu. W Warszawie, pszczoły mieszkają m.in. na dachu Regent Warsaw Hotel czy Pałacu Kultury i Nauki. Ule założono również w Krakowie, Lublinie, Toruniu, Poznaniu i Wrocławiu.

Na dachu Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach zamontowano sześć uli zasiedlonych pszczołami. Pomysłodawcami jej utworzenia byli doktoranci: Łukasz Nicewicz i Agata Bednarek z Wydziału Biologii i Ochrony Środowiska UŚ. Pasieka służy naukowcom do badań m.in. nad wpływem środowiska miejskiego i związanych z nim czynników stresogennych na kondycję pszczół.

– Ule składają się z kilku stosunkowo lekkich korpusów układanych jeden na drugim i przymocowanych za pomocą taśmy do obciążonych betonowymi blokami palet. Do uli zostały już sprowadzone specjalnie wyselekcjonowane odmiany pszczół, które będą zbierać pyłek z pobliskich terenów porośniętych miododajnymi roślinami. Najbliżej dostępne są przestrzenie otaczające nową siedzibę Muzeum Śląskiego, porośnięte m.in. lawendą czy wrzosem. Prowadzimy rozmowy również z przedstawicielami Międzynarodowego Centrum Kongresowego oraz Zakładu Zieleni Miejskiej w Katowicach. Prezentujemy szczegóły dotyczące naszego projektu oraz prosimy o uwzględnienie potrzeb pszczół w kontekście zagospodarowania zielonej przestrzeni. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, już niebawem możemy spodziewać się uniwersyteckiego miodu, może wrzosowego, może wielokwiatowego, to się jeszcze okaże – wyjaśnia Łukasz Nicewicz.

Tłumaczy, że miód i pyłek pszczeli badane są pod kątem obecności w nich m.in. wielopierścieniowych węglowodorów aromatycznych, a także ołowiu i kadmu, będących składnikami paliw.

WFOŚiGW wsparł także kampanię pod hasłem „Nie żądlę – zapylam”, poświęconą roli dzikich i udomowionych owadów zapylających w ekosystemie. Wielowątkowy projekt dotarł do szerokiej gamy odbiorców – samorządowców, dzieci i młodzieży szkolnej, a także dorosłych mieszkańców województwa śląskiego. Przedstawiono również prawne aspekty stawiania domków dla dzikich zapylaczy oraz uli dla pszczoły miodnej na terenach miejskich.

Kajetan Berezowski
Publicysta tygodnia Trybuna Górnicza
i portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie

Dofinansowano ze środków Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach. Treści zawarte w publikacji nie stanowią oficjalnego stanowiska organów Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach.

Menu




Newsletter


Biuletyn górniczy

Bieżący numer

img12

Górniczy Sukces Roku

View more
img12

Szkoła Zamówień Publicznych

View more
img12

Biuletyn Górniczy

View more


Partnerzy