Górnictwo węglowe aż do połowy lat siedemdziesiątych XX w. rozwijało się na obszarze Południowej Limburgii. Zagłębie zlokalizowane było na południu kraju, blisko granicy z Niemcami i Belgią. Od około 1915 r. wokół miast Eygelshoven i Hoensbroek wydobywano metodą odkrywkową węgiel brunatny. Złoża te zlokalizowane były na północno-zachodniej krawędzi dużego niemieckiego zagłębia węgla brunatnego na zachód od Kolonii. Górnictwo węgla brunatnego zakończyło swoją działalność w Holandii w roku 1968, kiedy to zamknięto ostatnią czynną kopalnię Carisbor.
Eksploatację złóż węgla kamiennego prowadzono w pasie ciągnącym się od północno-wschodniej Belgii przez Holandię aż do Akwizgranu (Aachen). Były to tereny wiejskie, dlatego też rozwój górnictwa węglowego spowodował szybką przemysłową ekspansję regionu Południowej Limburgii, gdzie wraz z tym rozwojem liczba ludności powiększyła się na tym terenie dziesięciokrotnie. Mając do czynienia z rosnącymi kosztami produkcji, jak i spadkiem krajowego popytu na węgiel oraz odkryciem gazu w holenderskiej części Morza Północnego, rząd tego kraju w 1965 r. zdecydował się na całkowitą likwidację sektora górnictwa węglowego.
Holandia była pierwszym krajem Zachodniej Europy, który całkowicie zlikwidował swój przemysł węglowy. Program likwidacji kopalń był realizowany zasadniczo między rokiem 1965 a 1974, przy czym główne pakiety dotyczące rewitalizacji regionu Południowej Limburgii realizowano w latach 1975-1990. Przemysł węglowy był skoncentrowany jedynie w Południowej Limburgii i był własnością państwa, działając przede wszystkim w ramach firmy Holenderskie Kopalnie Państwowe (Dutch State Mines – DSM) wraz z niewielką liczbą małych prywatnych kopalń. W roku 1966 produkowano 10 mln ton węgla rocznie. W latach 1965-1975 z 49 000 pracowników górnictwa, około 24 400 (49%) odeszło z górnictwa z czego aż 8 700 przeszło na emeryturę, 8 100 na wcześniejszą emeryturę w wieku 55 lat (górnicy dołowi). Około 4 400 wyjechało z regionu, z czego większość stanowili imigranci z Polski i Włoch.
Dla zminimalizowania skutków społecznych i ekonomicznych programu zamykania kopalń w Południowej Limburgii, w roku 1965 osiem lokalnych samorządów (z czego cztery, na terenie których działało górnictwo) powołało stowarzyszenie kooperacyjne – Wschodni Obszar Górniczy (Oosstelijke Mijnstreek). Miało ono za zadanie przygotować bazowy plan strukturalny dla przyszłego rozwoju lokalnych społeczności.
W roku 1965, kiedy rozpoczął się proces likwidacji kopalń, życie około 75 000 ludzi było związane z przemysłem węglowym w Południowej Limburgii, co stanowiło 30% całej zawodowo czynnej ludności. We wstępnym okresie likwidacji kopalń bezrobocie wynosiło około 6%, ale potem, gdy wielu byłych górników znalazło zatrudnienie w przemyśle budowlanym, zmalało. Wielu Holendrów wyjeżdżało do prac w budownictwie do Niemiec.
Pomimo wcześniejszych zapewnień rządu, iż z powodu likwidacji kopalń bezrobocie nie zwiększy się w Południowej Limburgii, w połowie lat osiemdziesiątych bezrobocie wyniosło aż 20%. Obecnie jest niskie i kształtuje się na poziomie o 1% wyżej od średniej dla Holandii i jest znacznie niższe niż w byłych okręgach węglowych Belgii czy Niemiec.
W latach 1965-1977 stworzono 11 300 nowych miejsc pracy w Południowej Limburgii, z czego 3 900 w sektorze publicznym, a 4 500 w sektorze prywatnym. Dalsze 2 900 miejsc stworzono w ramach programów prac społecznych. W latach 1978-1990 stworzono kolejnych 5 800 miejsc pracy i kontynuowano rewitalizację gospodarczą tego regionu.
W dalszym ciągu największą firmą była wspomniana już DSM. Tylko ta firma zatrudniła około 6 000 byłych górników. Przekształciła się ona w międzynarodową firmę chemiczną. Obecnie zatrudnia 12 000 pracowników, z czego 7 000 w zakładzie w Południowej Limburgii.
Działaniem ze strony rządu holenderskiego, gdy przystępował do programu likwidacji górnictwa, było ciągłe dotowanie bieżącej produkcji węgla, aż do momentu zamknięcia kopalni, finansowanie procesu likwidacji kopalń oraz wpłaty na fundusz emerytalny górników, aby pokryć wydatki związane z programem wcześniejszego przechodzenia na emeryturę.
Ogółem wydatki na wymienione cele sięgnęły poziomu 1 770 mln FL (3000 mln USD według kursu z roku 2000), z czego ówczesna Europejska Wspólnota Węgla i Stali (EWWiS) pokryła 360 mln FL (180 mln USD).
Począwszy od roku 1975, podjęto dziesięcioletni program przekształcania „Czarnego na Zielone”, czyli program rekultywacji (lata 1975-1985). Wymagał on nakładów inwestycyjnych w kwocie około 1 300 mln FL (1 700 mln USD według kursu z roku 2000) na rewitalizację starych miejsc pokopalnianych i budowę nowej infrastruktury, tj. budynków przemysłowych, budynków biurowych i mieszkalnych. Z tej kwoty budżet centralny dał około 123,5 mln FL, a resztę uzyskano dzięki sprzedaży odzyskanych terenów pod budownictwo mieszkalne i przemysłowe.
Rządowe wydatki na program rewitalizacji i zagospodarowania terenów pogórniczych Południowej Limburgii wyniosły 8 700 mln FL w cenach z roku 2000 (4 350 mln USD) w okresie lat 1965-1977 i dalsze 6 500 mln FL (3250 mln USD) w latach 1978-1990.
Holenderski program zamykania kopalń dotknął o wiele mniej górników, niż restrukturyzacja górnictwa we Francji, RFN, czy Zjednoczonym Królestwie. Niemniej jednak, jeżeli wyrazimy to w proporcji ludności czynnej zawodowo w samej Południowej Limburgii, zamykanie kopalń wywarło bardzo duży wpływ na dotkniętą tym procesem całą społeczność. Reakcją na to było zrealizowanie programu rewitalizacji regionu, który nie tylko zniwelował blizny pozostawione przez likwidację górnictwa węglowego, ale również stworzył solidne podstawy do rozwoju nowego zatrudnienia. Prawidłowa realizacja programu zamykania kopalń, a następnie powodzenie programu naprawy środowiska i odbudowy infrastruktury, w dużej mierze zależały od wszystkich zaangażowanych stron – tj. rządu na różnych poziomach, oraz związków zawodowych działających w przemyśle i sektorze prywatnym, władz samorządowych (administracji lokalnej). Chociaż w ogólnym obrazie realizacja programu wydaje się sukcesem (zastąpienie miejsc pracy nowymi w wyniku zamykania górnictwa węglowego), to jednak pewne wskaźniki ukazują ważniejsze skutki społeczno-gospodarcze, jakie dotknęły omawiane społeczności. Na przykład Południowa Limburgia stała się regionem o anormalnie wysokiej liczbie osób korzystających z zasiłków inwalidzkich (25% więcej niż w całej Holandii). Jest to sytuacja (podobnie do tej w Wielkiej Brytanii), która maskuje rzeczywisty poziom bezrobotnych w danym regionie.
Stwierdzenia i wnioski, jakie można wyciągnąć z doświadczeń holenderskich związanych z restrukturyzacją górnictwa węglowego w okresie 35 lat, tj. w latach 1965-2000, są następujące:
Holandia jest obecnie głównym punktem przeładunkowym węgla importowanego do Europy. Dwa porty Rotterdam i Amsterdam, wraz z belgijskim portem Antwerpia stanowią najważniejsze centrum przeładunkowe importowanego węgla energetycznego i koksowego.
Obecnie węgiel do Holandii jest importowany. Zużywany jest głównie do produkcji energii (51%). Wcześniej w latach 2011-2015 zużycie węgla odnotowało silny wzrost dzięki przejściu z gazu na węgiel osiągając poziom 18 mln ton. Od 2015 r. spadek konsumpcji węgla znacznie przyspieszył ze względu na zamykanie elektrowni węglowych. Obecnie Holandia zużywa do 6 mln ton węgla do celów energetycznych.
Zygmunt Borkowski
Górnicza Izba Przemysłowo - Handlowa
ul. Kościuszki 30; 40-048 Katowice
Tel. 32-757-32-39, 32-757-32-52,
32-251-35-59
e-mail: biuro@giph.com.pl