Górnicza Izba Przemysłowo Handlowa

Polish Mining Chamber of Industry and Commerce

Biuletyn Górniczy Nr 5 - 6 (203 - 204) Maj - Czerwiec 2012 r.



Świat planuje rozwój górnictwa (BG 5-6 2012)

Europejski Kongres Gospodarczy

Tylko Europa nie

Bez węgla Europa będzie tracić na konkurencyjności i nie da rady dogonić gospodarek światowych - do tego i wielu innych wniosków doszli uczestnicy panelu: Światowe górnictwo węgla kamiennego. Perspektywy węgla w Europie, jaki odbył się w ramach Europejskiego Kongresu Gospodarczego 2012.

- Świat potrzebuje coraz więcej energii - mówił moderator debaty prof. Józef Dubiński, dyrektor Głównego Instytutu Górnictwa. - Węgiel pozostanie ważnym surowcem dla świata w najbliższych kilkudziesięciu latach. Powojenna Europa odbudowywała się właśnie w oparciu o węgiel. Poza tym węgiel ma duże zasługi w zakresie rozwoju współczesnego świata.

Węgiel posiada, jako paliwo, wiele zalet, występuje praktycznie na wszystkich kontynentach, ponad 70 krajów na świecie wydobywa i zużywa węgiel. Tego węgla jest dużo w świecie - ponad 800 mld ton zasobów przemysłowych.

- Polska powinna w racjonalny sposób bronić węgla jako surowca energetycznego dla przemysłu, energetyki i chemii - zaznaczył prof. Józef Dubiński. - Trzeba też konsekwentnie podnosić sprawność energetyki węglowej i ograniczać emisję dwutlenku węgla. Należy aktywnie działać w zakresie gospodarki niskoemisyjnej, ale nie jej dekarbonizacji. Stany Zjednoczone, Chiny, Indie czy Australia mocno węglem stoją - wyliczał prof. Dubiński.

Chiny są niekwestionowanym liderem - w 2011 roku zdołały wydobyć 3,52 mld ton węgla. Chiny chcą w ciągu najbliższych lat przekroczyć 4 mld ton wydobycia węgla. Są też największym importerem tego surowca, w 2011 roku zaimportowały 183 mln ton węgla. Tym samym prześcignęły w imporcie czarnego złota Japonię.

Zwiększenie wydobycia węgla planują też Indie czy Rosja.

- Świat nie przejmuje się podejściem do węgla w Europie - ocenił prof. Dubiński. - W Unii produkcja węgla systematycznie maleje. W 2011 roku wyprodukowano w UE 129,5 mln ton węgla kamiennego oraz 425,6 mln ton węgla brunatnego. Polityka unijna wobec węgla różni się od polityki światowej. Unijna energetyczna mapa drogowa wskazuje na odchodzenie od węgla, natomiast świat modernizuje i rozwija górnictwo. Środowiskowe wymogi stają się kluczową barierą dla rozwoju górnictwa w Unii. A w świecie stawia się na nowoczesne technologie spalania węgla, na maksymalne wykorzystanie złóż tego surowca. Przykładowo kraje BRIC (Brazylia, Rosja, Indie, Chiny) zawarły już pewien alians w zakresie gospodarki surowcowej. Te kraje dynamicznie się rozwijają.

Milton Catelin, prezes World Coal Association, zaznaczył, że organizacja, którą reprezentuje funkcjonuje od 27 lat, a jej członkowie reprezentują ok. 25 proc. światowej produkcji węgla kamiennego.

- Niebawem będziemy otwierać nasz Instytut Studiów Strategicznych w Pekinie, który będzie się zajmował problemami górnictwa - mówił Milton Catelin. - Trzeba pamiętać o biedzie energetycznej w świecie, w krajach rozwijających się. Poszczególne kraje powinny skupiać się na rozwoju gospodarczym i powinny móc korzystać z zasobów surowcowych, które posiadają.

Wiceprezes międzynarodowej organizacji skupiającej producentów węgla Euracoal, Maksymilian Klank, wskazał, że Europa powinna pamiętać, że przed laty budowała swą potęgę bazując właśnie na węglu.

- W minionej dekadzie zużycie węgla w świecie rośnie co roku o ok. 5 procent i oczekiwanie, że użytkownicy węgla dobrowolnie z niego zrezygnują w imię unijnych założeń klimatycznych, to wielka iluzja, nie fakty - podkreślił Maksymilian Klank.

Według Euracoal na kraje unijne przypada tylko 10 proc. światowego zużycia węgla, z czego trzecia część to węgiel brunatny, a pozostała kamienny. Pochodzący w połowie z własnego wydobycia, a w połowie z importu.

Największymi importerami węgla są m.in. Niemcy i Wielka Brytania. Największym producentem węgla w UE jest Polska. Z węgla pochodzi 27 proc. wytwarzanej w Unii energii o rocznej wartości 27 mld euro.
- Najtańsza energia elektryczna w Europie pochodzi z elektrowni opalanych węglem brunatnym - zaznaczył M. Klank.

Maksymilian Klank podkreślił, że najwidoczniej Europa zapomniała o pochodzeniu swego dobrobytu. - Klimat inwestycyjny jest przeciwko węglowi - zaznaczył Maksymilian Klank. - To frustrujące, bo emisję dwutlenku węgla można by obniżyć poprzez budowę elektrowni o wyższej sprawności. Europa powinna dawać światu przykład poprzez rozwój nowych technologii węglowych.

Była też mowa o technologii CCS forsowanej przez Unię. Środowisko górnicze jest mocno sceptyczne wobec tej technologii zakładającej wychwyt, transport i składowanie dwutlenku węgla.

Dyrektor sektora rozwoju energii czeskiego EPH Tomas David wskazał, że de facto nie ma możliwości komercyjnego zastosowania tak kosztownych technologii. Oznaczałoby to bowiem dwukrotnie droższą produkcję energii. Według niego w najbliższych 10 latach technologie CCS pozostaną marginalne. CCS bowiem to obecnie technologia na etapie prac laboratoryjnych. Nie wiadomo, czy i kiedy będzie się mogła doczekać zastosowania komercyjnego.

- My sami jesteśmy w połowie firmą energetyczną, a w połowie górniczą - zaznaczył Tomas David. - Zatrudniamy sześć tysięcy pracowników. Z niepokojem spoglądamy na system handlu emisjami. Ciągle nie ma klarownych reguł, jak ten system będzie zorganizowany. Brakuje stabilności w biznesie w Unii. A trzeba pamiętać, że w przypadku inwestycji energetycznych zwrot kapitału następuje po ok. 15 latach. Chiny czy Indie znacząco szybciej zwiększają emisję dwutlenku węgla niż UE jest w stanie ją redukować. Obecny system jest nieefektywny i uderza w konkurencyjność Europy.

Krzysztof Jędrzejewski, prezes Kopeksu, zaznaczył, że spółka będzie się rozwijać na rynkach zagranicznych, bo sam rynek polski to zbyt mało. - Nasza strategia przewiduje, między innymi, rozwój i udoskonalanie produkowanych przez nas maszyn i urządzeń - powiedział Krzysztof Jędrzejewski. - Obecnie duży nacisk kładzie się na wzrost efektywności i bezpieczeństwa, a ponadto mamy do czynienia z coraz większą automatyzacją maszyn górniczych.

Dla Kopeksu istotny pozostaje też aspekt kompleksowości. A w jego zakresie istotny jest serwis i zapewnienie opieki w trakcie pracy urządzeń. Ważne, by maszyny i urządzenia były bezawaryjne, bo każdy przestój to wymierna strata dla kopalni.
- Jesteśmy w stanie oferować budowę kopalni pod klucz - zapowiedział Krzysztof Jędrzejewski.
- Możemy zaprojektować, wybudować i kompleksowo wyposażyć kopalnię.
Kopex planuje, między innymi, budowę nowej kopalni węgla energetycznego koło Oświęcimia. Jeżeli otrzyma koncesję, to prace przy jej budowie ruszą w przyszłym roku.

- Polska ze swymi zasobami węgla kamiennego jest elementem bezpieczeństwa energetycznego całej Unii - mówił Maciej Kaliski, wicedyrektor Departamentu Górnictwa Ministerstwa Gospodarki.

Maciej Kaliski podkreślił, że na forum europejskim wielokrotnie zaznaczał, iż Polska opowiada się za gospodarką niskoemisyjną, a nie niskowęglową.- Niestety Polityka energetyczna Polski do 2030 roku nam się w prognozach rozjechała - mówił M. Kaliski. - Chodzi o prognozy co do wydobycia i zużycia w Polsce węgla kamiennego oraz gazu ziemnego. Tę politykę energetyczną musimy uaktualnić. Trzeba doprowadzić do takich zapisów, które urealnią naszą energetyczną rzeczywistość. Przewiduję, że w najbliższej przyszłości nie ma odwrotu od węgla w Polsce.
Maciej Kaliski wskazał, że nasz energy-mix będzie modelem węglowo-gazowo-jądrowym, jeżeli energetyka jądrowa zostanie wprowadzona w latach 2020-2025.
Przy czym elektrownia atomowa będzie traktowana jako dywersyfikacja dostaw i podniesienie poziomu bezpieczeństwa energetycznego.

- W górnictwie niezmiernie istotna jest kwestia kosztów - zaznaczył M. Kaliski. - W latach 2008-2011, gdyby nie wzrost cen węgla, to mielibyśmy nierentowne górnictwo. Schodzimy z eksploatacją coraz to głębiej. Ponadto koszty wynagrodzeń są bardzo wysokie w polskim górnictwie.

Jerzy Podsiadło, prezes Węglokoksu, wskazał, iż ceny węgla energetycznego ustabilizują się, będzie też stały popyt na węgiel koksowy. Od początku tego roku mamy do czynienia ze spadkiem cen węgla kamiennego na międzynarodowych rynkach. Tendencja spadkowa powinna się jednak niebawem zatrzymać, a ceny ustabilizować. - W ubiegłym tygodniu średnia tygodniowa cena w zachodnioeuropejskich portach wyniosła 87 dol. za tonę węgla energetycznego i była o ponad dolar niższa niż tydzień wcześniej - mówił prezes Podsiadło. - A węgiel koksowy typu hard osiąga w drugim kwartale br. 210 dolarów za tonę.

Według prezesa Podsiadły wiele wskazuje na to, że będziemy mieli do czynienia z tzw. trendem bocznym, czyli do późnego lata, czy też wczesnej jesieni nie będzie ani większych spadków, ani większych wzrostów cen węgla na rynkach światowych.

- Tendencja spadkowa na węgiel koksowy powinna się zatrzymać, bowiem w zakresie produkcji surówki nie będzie prawdopodobnie tak głębokiego spadku, jak się spodziewano. To wskazuje, że w ciągu najbliższych miesięcy będzie stały popyt na węgiel koksowy - zaznaczył Jerzy Podsiadło.

Roczna produkcja węgla w świecie wynosi ok. 6,7 mld ton, z czego 5,8 mld ton przypada na węgiel energetyczny, natomiast reszta na węgiel koksowy.

W ciągu ostatnich 11 lat światowa produkcja węgla się podwoiła. W ostatniej dekadzie co roku odnotowywaliśmy 5-procentowy wzrost wydobycia węgla. Te dane robią wrażenie.

Ponad połowa produkcji, czyli 3,4 mld ton jest dziełem z Chin. W ciągu kolejnych 10 lat Chiny chcą przekroczyć 4 mld ton rocznego wydobycia.

Z kolei przedmiotem międzynarodowego handlu jest blisko 1 mld ton węgla. Ten handel realizowany jest głównie drogą morską.

Przyszłość polskiego górnictwa będzie uzależniona od polityki unijnej wobec węgla, a także od konkurencyjności polskiego górnictwa.

- W kwestiach polityki klimatycznej nasz rząd powinien być nieustępliwy - zaznaczył prezes Podsiadło.

Zapotrzebowanie na węgiel będzie się utrzymywać, jednak może być ono zaspokajane węglem z polskich kopalń, bądź też surowcem z importu. A ten wyniósł w 2011 roku przeszło 15 mln ton.

- Jeśli dokończona zostanie inwestycja w Gdańsku, to radykalnie obniżone zostaną koszty frachtu - przypomniał Jerzy Podsiadło. - Przez to węgiel z importu będzie jeszcze bardziej konkurencyjny w stosunku do węgla krajowego. Wydaje się, że spadek wydobycia węgla kamiennego w Polsce został wyhamowany. Może w stosunku do roku 2011 w 2012 nastąpi jego wzrost.

Według Janusza Olszowskiego, prezesa Górniczej Izby Przemysłowo-Handlowej, do górnictwa węgla kamiennego należy podchodzić kompleksowo. To górnictwo stanowią również zakłady produkujące maszyny i urządzenia górnicze, instytuty badawcze, itd.
- Mamy górnictwo nowoczesne, mocno zrestrukturyzowane - podkreślił Janusz Olszowski. - Oprócz działań proefektywnościowych na przyszłość górnictwa wpływ będą miały decyzje unijne. Obawiam się, by nie chciano wprowadzić podatku węglowego. Poza tym gminy górnicze na Śląsku niestety nie chcą górnictwa na swych terenach i robią wiele, by blokować inwestycje górnicze - podsumował Janusz Olszowski.

Z największym zainteresowaniem uczestników panelu spotkała się informacja, że Kompania Węglowa sięga po nowe złoża węgla w województwie lubelskim.

- Planujemy budowę nowych kopalń, poza regionem śląskim - zaznaczyła prezes Kompanii Węglowej Joanna Strzelec-Łobodzińska. 10 maja 2012 roku Kompania Węglowa złożyła w Ministerstwie Środowiska wniosek o udzielenie koncesji na poszukiwanie i rozpoznawanie złoża węgla kamiennego w rejonie Pawłów (LZW) na okres 5 lat. Projekt robót geologicznych na poszukiwanie i rozpoznawanie złoża węgla kamiennego w rejonie Pawłów, na zlecenie KW wykonał Państwowy Instytut Geologiczny-Państwowy Instytut Badawczy Oddział Górnośląski w Sosnowcu.

Projektowane roboty geologiczne prowadzone będą w województwie lubelskim, w powiecie chełmskim, w gminach: Siedliszcze, Rejowiec Fabryczny i Rejowiec oraz Rejowiec Fabryczny miasto.

Rejon objęty robotami położony jest w obszarze słabo zurbanizowanym, poza obszarami przyrodniczo chronionymi. Jest to bardzo istotne w momencie starań w przyszłości o pozyskanie koncesji na wydobywanie węgla kamiennego ze złoża.

Prezes Joanna Strzelec-Łobodzińska przypomniała również o tym, że Kompania zamierza z partnerem biznesowym wybudować elektrownię węglową o sprawności energetycznej wynoszącej 46 proc.

Prąd z nowej elektrowni powinien popłynąć w 2018 roku. Będzie to elektrownia z jednym blokiem o mocy ok. 900-1000 megawatów. Roczne zużycie węgla przez tę elektrownię ma wynieść 2,5-3,5 mln ton.
Kompania miałaby mieć połowę udziałów w tym przedsięwzięciu.
- Lepiej sprzedawać energię elektryczną, czyli produkt przetworzony z 20 proc. marżą niż z 5 proc. marżą produkt nieprzetworzony w postaci węgla - zaznaczyła Joanna Strzelec-Łobodzińska, prezes Kompanii Węglowej. - Inwestujemy przede wszystkim w unowocześnianie procesu technologicznego. Do 2020 roku Kompania ma zainwestować ok. 12 mld zł.

Prezes Kompanii powiedziała, że w 2011 roku spółka przyjęła do pracy 5,5 tys. osób. W tym roku liczba przyjęć będzie podobna.

Wydajność w Kompanii Węglowej wzrosła w 2011 roku. Kompania rocznie sprzedaje węgla za ponad 11 mld zł. A odprowadza rocznie 4 mld 700 mln zł podatków. Kompanii Węglowej stale przyświeca cel giełdowy. Niewykluczone, że do debiutu naszej największej górniczej spółki dojdzie już w 2014 roku.
Prezes Strzelec-Łobodzińska wskazała, że Kompania Węglowa zwiększa swą biznesową aktywność. W strategii spółki są trzy linie biznesowe: górnicza, energetyczna oraz ochrony środowiska.

Kompania Węglowa zamierza zwiększać wydobycie węgla. W latach 2013, 2014 wydobycie ma nieznacznie wzrosnąć - będzie stabilizacja wydobycia z lekką tendencją zwyżkową.
Wydobycie ma rosnąć - od 39 mln 300 tys. ton w 2012 roku, do poziomu 43 mln ton w roku 2020.
W 2020 roku w Kompanii Węglowej ma być zatrudnionych ok. 62 tys. osób.

- Nasz mix energetyczny będzie stabilny przez najbliższych kilkanaście lat, natomiast jest pytanie: czy będziemy korzystać z węgla z importu, czy też z polskich kopalń - mówił Jarosław Zagórowski, prezes JSW.

Jarosław Zagórowski wskazał, że podniesienie efektywności produkcji węgla umożliwi konkurowanie z importem.

- Aż 50 proc. kosztów stanowią w górnictwie koszty pracy, trzeba podnosić efektywność wykorzystania zasobów ludzkich - mówił Jarosław Zagórowski. - Udaje się nam osiągać dobre wyniki. W pierwszym kwartale tego roku przekroczyliśmy plany produkcyjne, wprowadziliśmy nowe systemy płacowe. Pracownicy je przyjęli, nie spodobały się one tylko związkowcom. Prowadzimy m.in. inwestycje w części koksowej. W koksownictwie obecnie sytuacja jest stabilna. Realizujemy również inwestycje w energetyce, w rozproszone źródła wytwarzania.

Prezes Zagórowski zaznaczył, że w tym roku Jastrzębska Spółka Węglowa ma wydobyć 13 mln 300 tys. ton węgla.

- Natomiast to wydobycie może być większe i nawet wynieść 13 mln 600 tys. ton - podkreślił prezes Zagórowski. - Budowa grupy węglowo-koksowej JSW trwała długo, gdyż proces ten został upolityczniony. Natomiast proces prywatyzacji, samo przygotowanie do giełdy, jest dobre, bowiem pozwala uporządkować wiele kwestii. Prezes Zagórowski wskazał, że Kombinat Koksochemiczny Zabrze i koksownia Przyjaźń ulegają obecnie procesowi integracji. Natomiast nabyte przez JSW Wałbrzyskie Zakłady Koksownicze Victoria operują na innym rynku, bowiem produkują koks odlewniczy.

Roman Łój, prezes zarządu Katowickiego Holdingu Węglowego, zaznaczył, że kondycja finansowa KHW ulega poprawie.

- Finalizujemy działania zmierzające do pozyskania zewnętrznych źródeł finansowania - podkreślił prezes Łój. - Chcemy przeznaczyć środki na odtworzenie wydobycia do poziomu 14,5 mln ton węgla rocznie. Zakładamy też wzrost wydajności. Inwestycje stanowiące podstawę działań KHW wiążą się z poprawą warunków technicznych, klimatycznych, a także stosowaniem wysokowydajnych systemów ścianowych. Nie ma możliwości skokowego wzrostu wydobycia, raczej będziemy zmierzać najpierw w stronę jego stabilizacji. Z potencjałem wydobycia ok. 70 mln ton węgla rocznie polskie górnictwo nie ma wpływu na poziom cen surowca. Koszty wydobycia w Polsce rosną, bo schodzimy z wydobyciem coraz głębiej. Poza tym na koszty mają też wpływ żądania strony społecznej co do wynagrodzeń.
 

Milan Subotic, dyrektor inwestycyjny, doradca zarządu Kulczyk Investments, podkreślił, że w sektorze energetycznym o wszystkim decyduje ekonomia. - O wszystkim decydują koszty, więc szukamy możliwości jak najtańszych dostaw węgla - mówił Milan Subotic. - Mamy podpisany kontrakt z Lubelskim Węglem Bogdanka na dostawy węgla, ale to nie wystarczy. Przyszłością Polski pozostaje węgiel. Elektrownie zapewne zaczną się rozglądać za własnymi kopalniami.

Tomasz Konik, partner Deloitte, wskazał, że z optymizmem spogląda w przyszłość górnictwa. Ubiegły rok zamknęło ono dobrym wynikiem.

- Mówiąc o przyszłości, trzeba sobie też zadać pytanie o alternatywę dla węgla w Polsce i Unii - podkreślił Tomasz Konik. - Przyznam, że ja tej alternatywy dla węgla nie widzę.

Prezes JSW Jarosław Zagórowski wspomniał o tym, że nowym inwestorom buduje się na Śląsku drogi, daje się ulgi podatkowe.

- Natomiast kopalnie chce się obciążać nowymi haraczami - zaznaczył Zagórowski. - Wychodzi się bowiem z założenia, że kopalnie zawsze tu były i nie mogą upaść.

 

Jerzy Dudała

Autor tekstu jest dziennikarzem miesięcznika gospodarczego Nowy Przemysł i portalu wnp.pl.
 

Menu




Newsletter


Biuletyn górniczy

Bieżący numer

img12

Górniczy Sukces Roku

View more
img12

Szkoła Zamówień Publicznych

View more
img12

Biuletyn Górniczy

View more


Partnerzy