Górnicza Izba Przemysłowo Handlowa

Polish Mining Chamber of Industry and Commerce

Biuletyn Górniczy nr 4 - 6 (296-298) Kwiecień-Czerwiec 2020 r.



Warto pamiętać o świadectwach górniczej historii

Tramwaj w sztolni


Wsadzić turystów w ciasne wagoniki, jakimi górnicy dojeżdżali na szychtę, czy też zbudować dla nich wygodną kolejkę turystyczną? Pomysły były różne, a ich realizacja niekiedy fantazyjna.

Pomysł, by wagonikami górniczymi przewozić kogoś innego niż górników, urzeczywistniony został na ziemiach polskich najpierw w Wieliczce. Tamtejsza kopalnia soli przyciągała zwiedzających już w czasach austriackich. Stacja kolejki turystycznej znajdowała się tam w komorze Gołuchowskiego, pochodzącej z XVIII wieku. Nie była to jedyna atrakcja komory, w której na pomoście organizowano koncerty orkiestry oraz pokazy sztucznych ogni. Komora ta wchodziła w skład trasy turystycznej do pierwszej wojny światowej.

Po drugiej wojnie światowej rozważano zastosowanie kopalnianej kolejki do przewozu turystów. Stało się to przy okazji pomysłu udostępnienia zwiedzającym dwóch Grot Kryształowych. W 1960 r. omawiany był pomysł budowy kolejki, łączącej szyb zjazdowy z Grotami Kryształowymi. Motywowano to sporą odległością pomiędzy grotami, a szybem, wynoszącą około 3 km. Jako że od udostępniania grot odstąpiono, nie było więc mowy o przewozach pasażerskich.

Przez kilkanaście lat istniała okazja przejażdżki prawdziwą górniczą kolejką na polu zachodnim Kopalni Węgla Kamiennego Zabrze w Zabrzu przy ul. Wolności. Utworzono tam ośrodek propagandowy górnictwa, zwany także ścianą propagandową górnictwa, lub w skrócie – ścianą PTTK. Postanowiono umożliwić zwiedzanie kopalni w celu zwiększenia werbunku do zawodu górniczego. Niezależnie od tego, wycieczkę po podziemiach udostępniono także innym chętnym, nie tylko uczniom szkół średnich. Dolną granicę wieku wyznaczono na 14 lat.

Pierwsi chętni obejrzeli ścianę PTTK w zabrzańskiej kopalni 5 czerwca 1965 r. Turyści zjeżdżali szybem Zabrze II na głębokość 503 m, po czym czekało ich półtora kilometra wędrówki głównym chodnikiem transportowym – tym samym, którym urobek przewożono wagonikami w stronę szybu. Dopiero potem, po dotarciu do dworca kolejki osobowej można było wsiąść do górniczych wagoników. Dalsze 2,5 km turyści podróżowali tymi wagonikami w stronę przodka z prędkością 10 km na godzinę. Zwiedzanie możliwe było tylko przez kilka dni w tygodniu.

Ściana PTTK przestała funkcjonować w 1979 r., kiedy to w efekcie wyczerpywanie się zasobów węgla kamiennego w tej części kopalni zaniechano tam wydobycia i zaprzestano przyjmowania wycieczek.

W maju 1974 r. w głębi sztolni 19a po eksploatacji rud uranu w Kowarach uruchomiono pierwsze w Polsce podziemne inhalatorium radonowe. Kuracjusze kierowani przez Uzdrowisko Cieplice dowożeni byli pod wylot sztolni autobusem, dalej musieli w głąb górotworu iść piechotą kilkaset metrów. Aby usprawnić ten ostatni etap podróży, postanowiono w ramach dalszego etapu przebudowy sztolni zbudować kolejkę wąskotorową. Wykonano więc kanał odwadniający i ułożono w spągu torowisko.

Prac tych nie zdążono ukończyć przed 7 maja 1975 r., kiedy to rozpoczął się drugi sezon kuracji w sztolni. Dopiero nieco później kolejka została uruchomiona. Lokomotywa akumulatorowa ciągnęła trzy górnicze wagoniki, mieszczące maksymalnie 12 osób i pokonywała trasę w ciągu 5 minut. Podziemna część trasy kolejki liczyła około 650 metrów, naziemna przed wylotem sztolni 19a była znacznie krótsza i kończyła się niedaleko za wylotem sztolni. Kolejka woziła kuracjuszy do 1989 r. Potem inhalatorium w sztolni 19a przestało funkcjonować. Latem 1997 r. powódź rozmyła hałdę przed wylotem sztolni, niszcząc powierzchniowy odcinek torowiska. W 2004 r. torowisko w sztolni zostało rozkradzione.

Turystyczna kolejka planowana była w Kopalni Zabytkowej w Tarnowskich Górach. W pierwotnych planach uwzględniano ją, gdy zamierzano trasę poprowadzić w rejonie szybów Paulina i Anioł. Pokrzyżował te plany wypływ kurzawki w chodniku łączącym szyby Anioł i Żmija w 1967 r., w skutek czego trzeba było wykonać chodniki obejściowe.

Wysyp turystycznych kolejek nastąpił w XXI wieku. W udostępnionych do zwiedzania wyrobiskach ćwiczebnych dawnego Pola Piast KWK Nowa Ruda kolejka górnicza ruszyła 26 kwietnia 2003 r. Przejażdżka odbywała się w sztolni Lech na dystansie dwustu metrów, z głębi kopalni pod sam wylot sztolni. Turyści wchodzili do tych samych wagoników, którymi w przeszłości jeździli górnicy.

Rok później, latem 2004 r. podziemna wąskotorówka zaczęła wozić turystów w kopalni soli w Bochni. Uruchomiono ją na poziomie czwartym, w podłużni August między szybami Campi i Sutoris. Torowisko zostało tam ułożone w 1994 r., po zakończeniu przebudowy podłużni. Zamiast górniczych wagoników, zbudowano takie, na których turyści siadali okrakiem.

Niedługo potem, 24 września 2004 r. podziemne przejażdżki na trasie liczącej pół kilometra udostępniono w Skansenie Górniczym Królowa Luiza w Zabrzu. Tam, podobnie jak w Nowej Rudzie, zastosowano górniczy tabor: akumulatorową lokomotywę elektryczną Ldag-05 i trzy wagoniki, mogące łącznie pomieścić 36 osób. Podróż odbywała się z prędkością 5 km na godzinę.

Podziemny pomarańczowy tramwaj – takim mianem ochrzczono kolejkę pasażerską, jaka 30 marca 2008 r. zaczęła wywozić turystów ze sztolni Czarnej Dolnej na powierzchnię. Jej przejażdżka stała się odtąd ostatnim punktem zwiedzania dawnej kopalni arsenu i złota w Złotym Stoku. Uruchomienie kolejki było możliwe po pokonaniu zawału w sztolni, dokonanego dwa lata wcześniej. Trasa jej przejazdu wynosiła około 300 metrów.

 

Tomasz Rzeczycki

 

Menu




Newsletter


Biuletyn górniczy

Bieżący numer

img12

Górniczy Sukces Roku

View more
img12

Szkoła Zamówień Publicznych

View more
img12

Biuletyn Górniczy

View more


Partnerzy