Górnicza Izba Przemysłowo Handlowa

Polish Mining Chamber of Industry and Commerce

Biuletyn Górniczy nr 1 - 3 (293-295) Styczeń - Marzec 2020 r.



Azja robi swoje

„Węgiel 2019 – Analiza i prognoza do 2024 r.” - raport Międzynarodowej Agencji Energii został przedstawiony.

Przyszłość węgla zależeć będzie od trzech czynników: polityk klimatycznych, cen gazu ziemnego oraz kształtu energetyki w Chinach, na które przypada połowa globalnego popytu na węgiel. Taką prognozę przedstawili analitycy Międzynarodowej Agencji Energii w swoim najnowszym raporcie „Węgiel 2019 – Analiza i prognoza do 2024 r.” (COAL 2019 – Analysis and forecast to 2024).

W Polsce został on zaprezentowany 2 marca br. przez głównego analityka MAE Carlosa Fernandeza Alvareza. Stało się to w Katowicach w siedzibie Polskiej Grupy Górniczej.

W ostatnich trzech latach węgiel miał się nie najgorzej, ale w ujęciu globalnym. Od roku 2017 zapotrzebowanie na ten surowiec rośnie. W 2018 r. było wyższe w stosunku do poprzednich dwunastu miesięcy o 1,1 proc. Na światowych rynkach obrót węglem był większy w 2018 r. o 4,4 proc., w porównaniu z poprzednim rokiem i wyniósł ponad 1,4 mld t. Popyt nań napędzała produkcja energii elektrycznej, która wzrosła o 2 proc. i w 2018 r. była najwyższa. Nadal węgiel dzierży prym, jeżeli chodzi o produkcję prądu. Na świecie wytwarza się z niego 38 proc. energii elektrycznej. Pozycję tę zawdzięcza przede wszystkim Azji, a głównie Chinom i Indiom.

Zwiększony popyt pobudził wydobycie - w 2018 r. wzrosło o 3 proc. w stosunku do roku poprzedniego. „Cztery państwa spośród sześciu największych producentów węgla na świecie zwiększyły wydobycie węgla a w przypadku trzech z nich – Indii, Indonezji i Rosji – wydobycie węgla osiągnęło najwyższy poziom notowany w historii. Dwa spośród nich – Rosja i Indonezja– notują historycznie najwyższy wskaźnik eksportu surowca na rynki trzecie. Średnie ceny węgla były o ok. 60 proc. większe w 2018 r. w porównaniu do roku 2016” - napisali analitycy MAE. Przewidują, że w minionym roku nastąpił najprawdopodobniej spadek światowego popytu na węgiel. Szacują jednak, że do 2024 r. znajdować się będzie on na podobnym poziomie co w 2018 r. Uważają, że nie będzie gwałtownego spadku światowego zapotrzebowania na węgiel, tak jak wieszczono pod koniec lat dziewięćdziesiątych.

Międzynarodowa Agencja Energii prognozuje, że za cztery lata PKB Indii osiągnie 5 bln USD. Bez zaspokojenia wzrostu zapotrzebowania na prąd będzie to niemożliwe. Można to będzie osiągnąć inwestując w wydobycie węgla. Analitycy zwracają uwagę, że chociaż do 2024 r. produkcja energii elektrycznej z wiatru w Indiach podwoi się, a ze źródeł fotowoltaicznych wzrośnie czterokrotnie, to w Indiach produkcja prądu z węgla będzie rosła o 4,6 proc. rocznie. W krajach Azji Południowo-Wschodniej – przede wszystkim w Wietnamie i Indonezji – popyt na węgiel będzie powiększał się o ok. 5 proc. rocznie. Z kolei największy producent i konsument węgla na świecie – Państwo Środka – utrzyma zapotrzebowanie nań na wyjątkowo stabilnym poziomie. W Chinach popyt na to paliwo będzie szczytowy w 2022 r. Produkcja energii elektrycznej z węgla będzie rosła, ale nie w takim tempie jak się oczekuje, a jego udział w produkcji prądu spadnie z 67 proc. do 59 proc. - uważają analitycy MAE.

- Jedna tona węgla z czterech wykorzystywanych na świecie do produkcji prądu jest zużywana w Chinach – zwrócił uwagę Carlos Fernandez Alvarez. - Państwo to spożytkowuje około połowy globalnego wydobycia węgla.

Jedynie w Europie i Stanach Zjednoczonych spada zużycia węgla. W przypadku Unii Europejskiej wpływ na tę sytuację wywierają niskie ceny gazu ziemnego, wzrost cen za emisję CO2, implementacja polityk transformacji energetycznej i rozwój produkcji energii elektrycznej z OZE. MAE szacuje jednak, iż w nadchodzących latach węgiel częściowo odzyska konkurencyjność, lecz zamykanie kolejnych elektrowni węglowych i wzrost produkcji energii elektrycznej z OZE spowoduje, iż do 2024 r. w każdym roku popyt na węgiel w UE będzie spadał o 5 proc.

Z kolei w USA przyszłość górnictwa węglowego uzależniona jest od sektora gazu łupkowego. Wysoka podaż gazu ziemnego w połączeniu z politykami ochrony środowiska poszczególnych stanów sprawi, że do 2024 r. popyt na węgiel będzie spadał o 4 proc. rocznie. Spadać będzie też ilość prądu wytwarzanego z węgla - z 28 proc. w 2018 r. do 21 proc. w 2024 r. Jeszcze trzynaście lat temu połowa prądu w USA pochodziła ze spalania węgla.

Analitycy MAE wskazują, że redukcja wydobycia węgla w USA będzie miała niższe tempo z uwagi na eksport węgla z USA. Będzie się jednak on obniżał z powodu utraty UE jako rynku zbytu oraz braku infrastruktury eksportowej na zachodnim wybrzeżu.

Tego problemu nie będą mieli eksporterzy węgla z regionu południowo-wschodniego Pacyfiku. „Australia i RPA utrzymają obecny poziom eksportu węgla na rynki zagraniczne, natomiast Rosja będzie sukcesywnie przekierowywać swoją produkcję również na rynki azjatyckie” - napisano w raporcie. Inwestycje w sektorze górniczym stoją przed coraz większymi wyzwaniami. Jednakże projekty inwestycyjne związane z węglem koksującym były realizowane zgodnie z planami w Australii, USA i Rosji.

Menu




Newsletter


Biuletyn górniczy

Bieżący numer

img12

Górniczy Sukces Roku

View more
img12

Szkoła Zamówień Publicznych

View more
img12

Biuletyn Górniczy

View more


Partnerzy