Górnicza Izba Przemysłowo Handlowa

Polish Mining Chamber of Industry and Commerce

Wszystko zostawia węglowy ślad (BG 1-2-3 2020)



 

Wskaźnik emisji dwutlenku węgla stał się czymś w rodzaju waluty środowiskowej.

Ślad węglowy to pojęcie coraz częściej obecne nie tylko w publikacjach naukowych, ale i w potocznym języku. Wszystkie działania przyczyniają się do emisji gazów cieplarnianych, których nadmierna ilość spowodowała kryzys klimatyczny. W jaki sposób spółki węglowe mogą ograniczać swój ślad węglowy?

Czym jest ślad węglowy? To całkowita ilość gazów cieplarnianych, która została wyemitowana przy stworzeniu danego produktu lub wyemitowana przez daną osobę lub jej działanie. Naukowcy są zgodni, że to właśnie produkcja coraz większej ilości gazów cieplarnianych (w głównej mierze dwutlenku węgla) przez człowieka powoduje wzrost średniej temperatury na Ziemi i kryzys klimatyczny. Źródłami emisji dwutlenku węgla spowodowanymi przez człowieka są głównie: energetyka oparta na paliwach kopalnych i przemysł wydobywczy (blisko 40 proc.), przemysł (20 proc.), transport (20 proc.), budowa i eksploatacja budynków mieszkalnych, biurowych i handlowych (10 proc.), wylesianie i spalanie biomasy (10 proc.).

Jak podkreślają naukowcy z Akademii Górniczo-Hutniczej, biorąc pod uwagę całkowity wpływ człowieka na środowisko, powinniśmy się posługiwać jednak pojęciem śladu środowiskowego.

- Pojęcie śladu węglowego jest jedynie pewnym zawężeniem całkowitego oddziaływania na środowisko. Jednak dziś, kiedy mówimy o oddziaływaniu na środowisko, to właśnie najczęściej mówi się właśnie o śladzie węglowym. Wszystko dlatego, że to właśnie zmiany klimatyczne i emisja gazów cieplarnianych zostały uznane za największe wyzwanie, z którym będziemy musieli się zmierzyć w kolejnych latach. Natomiast ślad środowiskowy jest pojęciem o wiele szerszym i wywodzi się z idei analizy cyklu życia. Ta koncepcja sprowadza się do tego, że każdy produkt, działalność czy usługa mają swój wpływ na środowisko – zaznacza jeden z naukowców z AGH.

Naukowiec zwraca również uwagę na to, że przy ocenie wpływu poszczególnych procesów i produktów na środowisko nie powinniśmy brać pod uwagę jedynie okresu użytkowania, ale cały okres obejmujący również wytworzenie aż po zneutralizowanie w środowisku naturalnym.

- Dopiero wtedy jesteśmy w stanie całkowicie ocenić wpływ danego produktu na środowisko. To jest trochę taka próba tego, jak podchodzi się do finansów i biznesu, czyli świata, w którym wszystko można przeliczyć na pieniądze. W tym wypadku możemy również mówić o środowiskowym koszcie wytworzenia czegoś. W tym ma właśnie pomóc analiza cyklu życia, która jest zresztą stałym elementem jednej z norm ISO. To wszystko idealnie wygląda w teorii, bo kiedy będziemy chcieli przejść do konkretnych obliczeń, sprawa nie jest już taka prosta, jak w przypadku świata finansów. Możemy na przykład spróbować ocenić, jaki wpływ na środowisko ma fotel, na którym siedzimy. Oczywiście musimy zacząć od początku, czyli od wszystkich surowców, z jakich został wytworzony, w jaki sposób zostały one pozyskane i jaki to miało wpływ na środowisko.

 Jak to zrobić? Patrząc na konkretny fotel, widzimy np. również elementy stalowe, czyli dochodzimy do kopalni rudy. Dziś tego typu zakłady w większości starają się już analizować i raportować swój wpływ na środowisko. Przykładowo, wiadomo, że taka kopalnia generuje konkretną ilość ścieków, zużywa określony zasób energii, wytwarza ileś tam odpadów itd. Teoretycznie można oszacować, ile z tego przypada na element naszego fotela. Jednak tu zaczyna się kolejny kłopot. Jak porównywać ze sobą te wszystkie nieprzystające do siebie wskaźniki. To karkołomne zadanie.

Dlatego też ślad węglowy, który jest dużym uproszczeniem i małym wycinkiem śladu środowiskowego, stał się tak popularnym i dobrym wskaźnikiem. Popularność śladu węglowego to wynik konsensusu międzynarodowego związanego z kryzysem klimatycznym, a z drugiej strony dużej uniwersalności tego wskaźnika. To właśnie wskaźnik emisji CO2 stał się czymś w rodzaju waluty środowiskowej. Zdobył ogromną popularność, tak jak pieniądz. Dlaczego? Bo najłatwiej jest nam podawać jedną cenę w konkretnym środku przeliczeniowym. Oczywiście są gazy, które mają większy wpływ na efekt cieplarniany, ale wspólną cechą wszystkich emisji jest to, że jesteśmy w stanie je przeliczyć na emisję CO2. Podobnie jest z innymi wpływami na środowisko – je również, oczywiście w dużym uproszczeniu, jesteśmy również w stanie przeliczyć na emisję CO2. Natomiast trzeba przy tym wszystkim pamiętać, że emisja gazów cieplarnianych nie jest jedynym zagrożeniem dla środowiska, z jakim musimy sobie poradzić. Wśród innych poważnych zagrożeń są m.in.: zanieczyszczenie, nadmierne wykorzystanie plastiku czy dostępność do wody – zaznacza naukowiec.

Jak argumentuje, budzące kontrowersje opłaty za emisję CO2 w Unii Europejskiej mają jedną niezaprzeczalną zaletę. Dzięki nim udało się w ścisły sposób powiązać działania środowiskowe z kwestiami ekonomicznymi.

- Cena emisji kosztuje konkretne i to niemałe pieniądze, a to w ogromnym stopniu motywuje do wdrożenia działań obniżających tę emisję. Zawsze, kiedy przygotowuje się jakieś projekty badawczo-rozwojowe dla biznesu, to przedsiębiorcy pytają o bilans i o to, kiedy ta inwestycja się zwróci. Wszystkie projekty prośrodowiskowe mają w takim ujęciu biznesowym jedną podstawową wadę – często trudno mówić o jakichś wymiernych i przeliczalnych korzyściach. Natomiast teraz opłaty za emisję CO2 wprowadziły twarde narzędzie, które jasno mówi, że zmniejszenie śladu węglowego przełoży się na uniknięcie konkretnych kosztów – dodaje.

– Bardzo często oceniamy wpływ na środowisko funkcjonujących instalacji przemysłowych tu i teraz. Przy takim podejściu, kiedy mówimy o nadmiernej emisji CO2, to oczywiście górnictwo i energetyka węglowa jest na pierwszej linii do odstrzału. To jednak duże uproszczenie, bo analizując ślad węglowy, na problem trzeba patrzeć szerzej. Tej kwestii często nie podnosi się przy odnawialnych źródłach energii, ale uczciwość wymaga, żeby policzyć również, ile nas kosztuje wytworzenie tych instalacji, również przez pryzmat wytworzonej podczas tego procesu emisji CO2.

Przy takim szerszym spojrzeniu górnictwo nie może być wskazywane jako ten główny i jedyny winowajca. Górnictwo jest źródłem surowców, ale nie tylko ono. Coraz częściej sięgamy po surowce antropogeniczne, czyli to, co kiedyś było odpadem, a dziś nauczyliśmy się to przetwarzać i wykorzystywać. Wciąż jednak marnujemy bardzo dużo takich antropogenicznych surowców. Tak szeroko rozumiana ochrona środowiska powinna mieć na uwadze ochronę wszystkich naszych zasobów, więc powinniśmy sobie zadać nie tylko pytanie, jaki jest koszt środowiskowy wytworzenia danego surowca, ale również, ile marnujemy tej emisji na materiał, którego nie przetwarzamy i nie wykorzystujemy dalej – argumentuje naukowiec.

Niemniej wkład przemysłu wydobywczego i kopalń w emisję gazów cieplarnianych jest znaczny. W jaki zatem sposób spółki węglowe mogą ograniczać ślad węglowy?

– W pierwszej kolejności w grę wchodzi ograniczenie bezpośredniej emisji metanu, który jest bardzo silnym gazem cieplarnianym. To, ile metanu jest emitowane podczas działalności górniczej, bardzo łatwo policzyć i tak też się dzieje. To jednak nie jest jedyne pole, na którym powinny koncentrować się kopalnie. Kolejnym ważnym sposobem jest ograniczenie zużycia energii lub korzystanie z odnawialnych źródeł energii. Korzystne jest inwestowanie w procesy ograniczające energochłonność, czyli zwiększanie energoefektywności. Tu znowu wracamy do metanu, który jest po prostu nośnikiem energii, dzięki jego zagospodarowaniu firma nie tylko ogranicza emisję gazów cieplarnianych, ale ma również własną energię – podkreśla naukowiec z AGH.

Jak w minionym roku policzyli przedstawiciele Jastrzębskiej Spółki Węglowej, wielkość śladu węglowego całej Grupy w 2018 r. wyniosła ok. 8,22 mln t dwutlenku węgla. Według szacunków ok. trzy czwarte tej wielkości jest spowodowane emisją metanu. Co ważne – ponad 86 proc. śladu węglowego powstaje w wyniku działalności samej JSW, zaś za ok. 12,5 proc. odpowiada skupiająca koksownie spółka JSW Koks.

Górnicza spółka, która jest największym emitentem metanu w Polsce, regularnie zmniejsza jego emisję do atmosfery poprzez instalowanie silników gazowych na kopalniach, które produkują głównie prąd elektryczny. W najbliższych latach te instalacje mają zostać rozbudowane – do 2022 r. ma to być kolejnych kilkanaście 2-4 MW silników w poszczególnych kopalniach, które razem będą miały moc 48 MW. Dzięki temu produkcja energii elektrycznej z metanu ma wzrosnąć w JSW w 2022 r. do ok. 490 tys. MWh (podczas gdy w 2017 r. było to ok. 90 tys. MWh). Dzięki wykorzystaniu metanu i gazu koksowniczego JSW ma w ciągu najbliższych kilku lat stać się samowystarczalna energetycznie i zmniejszyć swój ślad węglowy o ok. 1,5-2 mln t.

Zagospodarowanie kopalnianego metanu zwiększa również Polska Grupa Górnicza. Największa spółka wydobywcza w 2018 r. wytworzyła z metanu 66,6 gigawatogodzin energii elektrycznej oraz ponad 313,8 tys. gigadżuli energii cieplnej, co przełożyło się na oszczędności przekraczające 39 mln zł. Zagospodarowanie metanu w kopalniach PGG sprawiło, że również do atmosfery trafiło ponad 56 mln m sześc. tego gazu mniej.

W przypadku zagospodarowania kopalnianego metanu warto również wymienić program Geo-Metan, który spółki węglowe realizują razem z Polskim Górnictwem Naftowym i Gazownictwem. Chodzi o ujęcie metanu otworami z powierzchni ze złóż węgla przed rozpoczęciem wydobycia. Choć cały program jest na razie w fazie testowej, to PGNiG liczy, że w ten sposób uda się zwiększyć krajowe wydobycie gazu o ok. 1-1,5 mld m sześc.

Jacek Madeja
Publicysta tygodnika Trybuna Górnicza
i portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie

Dofinansowano ze środków Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach.
Treści zawarte w publikacji nie stanowią oficjalnego stanowiska organów Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach.

Menu




Newsletter


Biuletyn górniczy

Bieżący numer

img12

Górniczy Sukces Roku

View more
img12

Szkoła Zamówień Publicznych

View more
img12

Biuletyn Górniczy

View more


Partnerzy