Górnicza Izba Przemysłowo Handlowa

Polish Mining Chamber of Industry and Commerce

Biuletyn Górniczy Nr 9 - 10 (243 - 244) Wrzesień - Październik 2015 r.



Wytrącanie po nowemu

Projekt CCS nie powiódł się do końca, jego następca CCU będzie musiał naprawić błędy.

Dziesięć lat temu ruszył projekt budowy instalacji CCS (Carbon Captu re and Storage – CCS) w niemieckiej elektrowni węglowej w Schwarze Pumpe, tuż przy granicy z Polską. Jego sukces uzależniony był od możliwości podziemnej sekwestracji dwu tlenku węgla wytrąconego w procesie produkcji energii elektrycznej. Jednak niemieckie gminy nie wyraziły zgody na stosowanie tej technologii. Obecnie Komisja Europejska sugeruje wdrażanie technologii CCU, czyli przekształcania dwutlenku węgla w produkty akceptowalne społecznie. Ma to rozwiązać problem energetyki węglowej.

Przez najbliższe dziesięciolecia świat będzie uzależniony od paliw kopalnych, dlatego – w celu ograniczenie emisji CO2 do atmosfery – niezbędnym będzie wykorzystanie czystych technologii węglowych. Polska jest jednym z liderów w dziedzinie badań nad wytrącaniem CO2. Mamy własną instalację do wychwytywania dwutlenku węgla – CCS. Projekt stworzyli, a co najważniejsze wykonali specjaliści z Grupy Turon oraz Instytutu Chemicznej Przeróbki Węgla w Zabrzu przy współpracy naukowców Politechniki Śląskiej i wsparciu Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. Koszty zbudowania instalacji pilotowej wyniosły 8,8 mln zł i zostały w całości pokryte ze środków Grupy Turon.


Dwie mobilne instalacje pilotażowe

W elektrowniach w Łaziskach i Łagiszy umiejscowiono dwie mobilne instalacje pilotażowe do wychwytu dwutlenku węgla. W pierwszym przypadku jest to instalacja aminowa, w drugim zmiennociśnieniowa. Pojawia się jednak ten sam problem, z którym nie poradzili sobie Niemcy – podziemnym składowaniem wytrąconego dwutlenku węgla. Bez zgody społeczeństwa wprowadzenie technologii CCS będzie praktycznie niemożliwe. Nie wiadomo również, gdzie można byłoby ewentualnie lokować CO2.

Na skalę przemysłową technologia CCS wykorzystywana jest tylko w Norwegii i USA, już w połączeniu z podziemną sekwestracją gazu. W ten sposób wspomaga się eksploatację ropy naftowej. Takie rozwiązanie w naszych warunkach mijałoby się z celem. Wprowadzenie technologii CCU otwiera zatem nowe szanse dla rozwoju czystych technologii węglowych.

Instytut Systemów i Technologii Energetycznych Politechniki w Darmstadt, który eksploatuje największe na świecie instalacje pilotażowe do wychwytywania CO2, pracował nad metodą pętli węglanowej przez ostatnie cztery lata. Analiza tej metody przez ponad 1 tys. godzin operacyjnych pozwoliła naukowcom z Darmstadt stwierdzić, że zużywa mniej energii i wymaga niższych nakładów w porównaniu do wcześniejszych podejść. Główna zaleta tej metody polega na możliwości jej wprowadzenia w ramach modernizacji do istniejących elektrowni.


Bez obciążania środowiska

Badania nad metodą pętli węglanowej zostały sfinansowane z grantów udzielonych przez Federalne Ministerstwo Gospodarki i Technologii Niemiec oraz różnych partnerów przemysłowych na łączną kwotę przekraczającą 5 mln euro. Zaangażowane są również spore środki europejskie.

– Ta metoda wyznacza kamień milowy na drodze do elektrowni wolnych od CO2 i umożliwi elektrowniom zasilanym węglem, gazem ziemnym, paliwem alternatywnym i biomasą produkowanie w sposób niezawodny i opłacalny energii elektrycznej i ciepła bez obciążania środowiska – twierdzi prof. Bernd Epple, dyrektor Instytut Systemów i Technologii Energetycznych Politechniki w Darmstadt, który wraz z grupą naukowców od kilki lat prowadzi intensywne badania nad nową technologią.

Pętla węglanowa polega na zapewnieniu wytwarzania dużych ilości gazów cieplarnianych w czasie spalania paliw kopalnych, takich jak węgiel czy gaz ziemny. Kluczową technologią, która zapewnia obniżenie emisji w elektrowniach i ich większą przyjazność dla środowiska, jest wychwytywanie i utylizacja dwutlenku węgla CCU, stosowane w zakładach zasilanych paliwami kopalnymi. Technologia CCU pozwala obniżyć do minimum emisje CO2, będące następstwem stosowania paliw kopalnych do produkcji energii elektrycznej i na potrzeby innych procesów przemysłowych.

Metoda pętli węglanowej wykorzystuje naturalnie występujący wapień do wiązania CO2 obecnego w gazach kominowych elektrowni w reaktorze pierwszego stopnia. Czysty CO2 jest wówczas uwalniany do reaktora drugiego stopnia w celu dalszego przetwarzania i magazynowania. Pilotażowa instalacja badawcza Politechniki w Darmstadt zatrzymała ponad 90 proc. wyemitowanego CO2, redukując jednocześnie o ponad 50 proc. pobór energii i koszty operacyjne przeznaczane wcześniej na wychwytywanie CO2.


Gaz syntezowy

Nową technologią zainteresował się także Tauron. Projekt zakłada przekształcenie dwutlenku węgla z elektrowni węglowych, zakładów chemicznych, metalurgicznych czy cementowni na gaz syntezowy. Będzie on powstawał w wyniku reakcji CO2 z wodorem pochodzącym z procesu elektrolizy. Proces ten ma być zasilany nadwyżką energii elektrycznej pochodzącej ze źródeł odnawialnych. W projekcie, oprócz spółki Tauron Wytwarzanie, uczestniczą też polskie instytucje naukowo-badawcze. Akademia Górniczo-Hutnicza z Krakowa odpowiada za analizę reakcji metanizacji na różnych katalizatorach, a Instytut Chemicznej Przeróbki Węgla z Zabrza za testowanie pilotażowego układu CO2-SNG w rzeczywistym środowisku przemysłowym. Taki układ o wydajności 20 m sześc./h powstanie w Elektrowni Łaziska, przy tamtejszej instalacji wychwytu CO2. Dokumentację konieczną do produkcji i zakupu urządzeń oraz ich integracji z całością instalacji przygotuje firma West Technology & Trading, zajmująca się projektowaniem i budową nowoczesnych instalacji z branży chemicznej i ekologicznej. Z kolei firma Rafako z Raciborza odpowiada za nadzór nad dokumentacją urządzeń pomocniczych do budowy całej instalacji oraz sprzedaży przyszłych produktów. W projekcie bierze też udział spółka Exergon z Gliwic, która opracowała na bazie modelu matematycznego komplet założeń wejściowych i wyjściowych realizowanego procesu zamiany dwutlenku węgla i wodoru w gaz syntezowy.

Proces produkcji gazu syntezowego ma następować w modułowych, strukturalnych reaktorach metanizacji CO2. Pracują nad nimi francuscy partnerzy projektu. Organizacja badawczo-rozwojowa CEA zaprojektowała pierwszy reaktor testowy o wydajności 3–4 m sześc. CO2/h na wlocie, natomiast firma Atmostat jest firmą wykonawczą tych reaktorów.

– Presja UE na redukcję emisji CO2 nie ustaje. Projekt CCS nie powiódł się do końca. Jego następca CCU będzie musiał ten błąd naprawić – zauważa Janusz Tchórz, dyrektor Departamentu Badań i Technologii w spółce TAURON Wytwarzanie.

Kajetan Berezowski
Publicysta tygodnika Trybuna Górnicza
i portalu górniczego nettg.pl

 

 

 

Menu




Newsletter


Biuletyn górniczy

Bieżący numer

img12

Górniczy Sukces Roku

View more
img12

Szkoła Zamówień Publicznych

View more
img12

Biuletyn Górniczy

View more


Partnerzy