Górnicza Izba Przemysłowo Handlowa

Polish Mining Chamber of Industry and Commerce

Biuletyn Górniczy Nr 7 - 8 (241 - 242) Lipiec - Sierpień 2015 r.



Zgazowanie sposobem na nadprodukcję węgla

 

Rozmowa z dr.hab. MARKIEM ŚCIĄŻKO, profesorem Akademii Górniczo-Hutniczej

 

W programie „Śląsk 2.0” jako warty rozważenia wpisano projekt napowierzchniowego zgazowania węgla w Zakładach Azotowych w Kędzierzynie. Jak Pan ocenia ten projekt?

Pomysł napowierzchniowego zgazowania węgla jest dziś efektywny ekonomicznie, był efektywny 10 lat temu i będzie efektywny za 10 lat. To jest jedyna szansa, aby zagospodarować nadmiar polskiego węgla kamiennego. W Polsce mamy w nadmiarze ok. 10 mln t węgla kamiennego rocznie. Energetyka, z uwagi na politykę klimatyczną Unii Europejskiej, będzie ograniczała zużycie węgla. Drugą korzyścią tego projektu jest substytucja importowanego gazu ziemnego poprzez zgazowanie węgla. Zagrożeniem dla tego projektu jest natomiast kwestia emisji CO2, ale jest to obszar, który można, jak się wydaje, wynegocjować z UE. W żadnych ustaleniach formalnych z UE pomysł napowierzchniowego zgazowania węgla nie jest ograniczany.
 

Skoro napowierzchniowe zgazowanie węgla jest opłacalne, to dlaczego tego typu projekty nie są realizowane?

Dzieje się tak z powodu wysokiego ryzyka – istnieje ryzyko wniesienia pierwszej technologii. Dziś budowa bloku energetycznego jest wielkim ryzykiem, gdyby nie naciski polityczne i polityka państwa, to nikt w Polsce nie budowałby bloków węglowych, ponieważ się to nie opłaca. Budowa nowych jednostek się nie opłaca, ponieważ są niskie ceny energii, a koszt inwestycji bloku o mocy 900 MW to ok. 6 mld zł. Jak to dobrze się policzy, to wynik wychodzi około zera, co oznacza, że ryzyko takiej inwestycji jest zbyt duże. Podobnie jest z instalacjami zgazowania węgla – ryzyko związane z taką inwestycją jest bardzo duże i bez wsparcia nikt jej nie zrealizuje. Pojawia się kwestia wyceny ryzyka, czyli kategorii, która w normalnym liczeniu dostępnych technologii nie ma wielkiego znaczenia. Oceniam, że przy skali wartości inwestycji ok. 2–2,5 mld zł skala ryzyka wynosi 20 proc., czyli ok. 500 mln zł. Oznacza to, że w kwocie 500 mln zł powinno być wsparcie dla takiej inwestycji.
 

W jakiej formie to wsparcie powinno być udzielone?

To może być nisko oprocentowany kredyt na inwestycje lub dotacja na uruchomienie przedsięwzięcia o wysokim ryzyku. Takie mechanizmy UE stosuje. Dla instalacji CCS, kiedy były na topie, wymyślono mechanizm dopłaty do tzw. kosztów nadmiarowych, pokrywających koszty ryzyka biznesowego. Dziś importujemy duże ilości gazu, ale nie uwzględniamy przy tym ryzyka politycznego. Gdybyśmy wycenili ryzyko polityczne, to się okaże, że kwota 500 mln zł wsparcia dla projektu zgazowania to nie jest wielka kwota.
 

Czy wierzy Pan, że projekt w Kędzierzynie zostanie zrealizowany?

To nie jest kwestia wiary. Dziś powinniśmy biznesowo i politycznie realizować taki projekt.
 

Mówi Pan, że nie opłaca się budować bloków węglowych. Czy oznacza to, że obecnie budowane w Polsce bloki węglowe są ostatnimi, jakie powstaną?

Może się zdarzyć tak, że są to ostatnie budowane bloki węglowe. Dzieje się tak ze względu na ryzyko biznesowe przyszłych obciążeń, związanych przede wszystkim z emisją CO2. W związku z tym podejmowanie takich decyzji przekracza możliwości ryzyka biznesowego, dlatego nikt tego nie zrobi. Gdyby zagwarantować, że cena CO2 na budowany blok nie będzie wyższa niż obecnie, czyli ok. 7–8 euro za tonę, to wtedy można by rozmawiać o nowych projektach. Nie wiemy jednak, jakie będą ceny CO2 w przyszłości, żongluje się różnymi liczbami, mówi się nawet o 40 czy też 60 euro za tonę. Ryzyko jest zbyt wielkie, aby podejmować takie decyzje. Dlatego jeżeli ten parametr,politycznie i rynkowo, nie zostanie ustalony, to nie będzie więcej węglowych bloków o dużej skali.
 

Czy cena 15 euro jest do zaakceptowania dla nowych projektów?

To scenariusz negatywny! Cenę ok. 7–8 euro za tonę CO2 można zaakceptować, choć nowe bloki wchodzą przy niej na zero, ale jeżeli cena CO2 wrośnie powyżej 10 euro, to każdy blok węglowy, wielko- i małoskalowy, będzie nieopłacalny.
 

Czy budowane obecnie bloki będą opłacalne, czy też będą przynosiły straty?

Jeżeli zostaną utrzymane obecne relacje cenowe, co znaczy, że cena CO2 będzie na poziomie 7–8 euro za tonę a cena energii na poziomie minimum 170 zł za MWh, to będą zarabiały i się spłacą. Jeżeli te parametry zostaną naruszone i np. cena energii spadnie do 150 zł za MWh a cena CO2 wzrośnie powyżej 10 euro, to te bloki nie będą zarabiały.
 

Czyli przed energetyką węglową są raczej kiepskie perspektywy?

Energetyka węglowa, wielkoskalowa, nie ma perspektyw rozwojowych przy tych parametrach. To widać w strategiach inwestycyjnych grup energetycznych, które na rok 2020 prognozują obniżenie generacji energii z węgla o ok. 8–10 proc. W perspektywie roku 2030 prognozowane spadki produkcji energii z węgla są jeszcze większe. Wraz ze zmniejszeniem udziału węgla w generacji energii rosnąć będzie znaczenie innych źródeł – gazowych i odnawialnych. Już dziś w Polsce moc źródeł OZE wynosi ok. 6 tys. MW. W efekcie w roku 2030 z węgla będziemy produkować ok. 60–70 proc. energii w Polsce.
 

Czy może się zdarzyć scenariusz, że spadać będzie rola węgla kamiennego a rosnąć będzie rola węgla brunatnego?

Może tak być. Bloki na węgiel brunatny pracują w podstawie systemu, a bloki na węgiel kamienny są bardzo często odstawiane lub pracują w niepełnym obciążeniu. Pamiętajmy jednak, że dzieje się to, kiedy CO2 jest stosunkowo tanie. Jeżeli cena CO2 wzrośnie istotnie, to obciążenie jednej MWh na węglu brunatnym będzie wyższe, ponieważ przy produkcji 1 MWh z węgla brunatnego powstaje więcej CO2 niż z węgla kamiennego. Dziś jeszcze węgiel brunatny ma przewagę nad węglem kamiennym i do roku 2020 prawdopodobnie tak pozostanie.

 

Rozmawiał: Dariusz Ciepiela
Publicysta miesięcznika Nowy Przemysł
i portalu wnp.pl

 

 

 

Menu




Newsletter


Biuletyn górniczy

Bieżący numer

img12

Górniczy Sukces Roku

View more
img12

Szkoła Zamówień Publicznych

View more
img12

Biuletyn Górniczy

View more


Partnerzy