Górnicza Izba Przemysłowo Handlowa

Polish Mining Chamber of Industry and Commerce

Biuletyn Górniczy nr 4-6 (308-310) Kwiecień-Czerwiec 2021



Fundusz Sprawiedliwej Transformacji to dla Polski olbrzymie pieniądze, ale jeszcze większe wyzwania

16 mld złotych – tyle przypadło Polsce w ramach Funduszu Sprawiedliwej Transformacji (FST). Transformacji, która wiąże się z polityką klimatyczną Unii Europejskiej, ale także ze wsparciem Brukseli w odchodzeniu od węgla. To jednak potrwa i już wiadomo, że będzie wymagało większych nakładów finansowych, niż te, które Bruksela jest gotowa zapewnić.

Odejście od węgla w stronę zielonej energii

Pieniądze trafią do regionów górniczych w Polsce, ale nie tylko. O dziwo, spore środki popłyną do Niemiec. Tak, tak – Niemcy wciąż, mimo składanych publicznie deklaracji żyją z węgla. Choć problemów mają znacznie mniej, niż my.

Co ważne, stronie rządowej i społecznej udało się podpisać porozumienie – umowę społeczną, dotyczącą przyszłości węgla kamiennego w Polsce. Dokument trafi do Brukseli i jeśli zostanie zaakceptowany, pozwoli w racjonalnej perspektywie czasowej dokonać transformacji przy jak najmniejszych negatywnych skutkach dla regionu i jego mieszkańców.

16 mld zł, o których mowa, ma trafić na Śląsk, w okolice Bełchatowa czy Konina. Przypomnijmy, że od miesięcy forsowano Zielony Ład Europejski. Co z niego wynika?

Rada Europejska podniosła normy celu ograniczenia emisji do 2030 r. Według poprzednich ustaleń, było to 40 proc. Po ponad dziesięciogodzinnych negocjacjach na szczycie UE, przewodniczący Rady Charles Michel ogłosił, że w ciągu najbliższych 10 lat emisje gazów cieplarnianych mają spaść o 55% w porównaniu do r. 1990.

Perspektywa roku 2050

– To stawia nas na prostej ścieżce do neutralności klimatycznej w 2050 r. – oznajmiła po przyjęciu Zielonego Ładu Ursula von der Leyen, szefowa Komisji Europejskiej.

Na wsparcie takich regionów jak niemieckie Łużyce, polski Śląsk czy czeskie Morawy przeznaczone są środki unijne z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji (FST). Główne cele wskazane przy korzystaniu ze środków funduszu to wspieranie działalności B+R (badania i rozwój), inwestycje produkcyjne w małe i średnie przedsiębiorstwa (MŚP), w tym w przedsiębiorstwa typu start-up. oraz ułatwienia w tworzeniu nowych firm i pomoc w podnoszeniu kwalifikacji pracowników.

Środki mają pomóc państwom członkowskim w wygaszaniu przemysłu ciężkiego i inwestowaniu w odnawialne źródła energii. Największy strumień pieniędzy popłynie do tych regionów UE, których gospodarka oparta jest dziś na wydobyciu i przetwarzaniu węgla – czyli szczególnie narażonych na wzrost bezrobocia i stagnację ekonomiczną w najbliższych dekadach. W Polsce to przede wszystkim region Śląska, ale nie tylko.

Zdaniem Michała Kurtyki – ministra Klimatu i Środowiska "transformacja energetyczna powinna być realizowana w sposób ambitny, konsekwentny i zrównoważony". Jak dodał, sprawiedliwa transformacja oznacza też skupienie na odbiorcach, dla których koszty muszą być akceptowalne. – Zapobieganie i zmniejszanie ubóstwa energetycznego to bardzo duże wyzwanie, które jest dla nas priorytetem – powiedział Kurtyka.

Wnioski ze Śląska

Prace nad Funduszem Sprawiedliwej Transformacji, w tym podziałem środków i priorytetami trwają w województwie śląskim od dłuższego czasu.

W woj. śląskim trwają obecnie konsultacje wstępnych projektów nowego programu operacyjnego, a także dokumentu określającego, jak najlepiej spożytkować dostępne dla regionu środki Funduszu Sprawiedliwej Transformacji. Chodzi o 4,43 mld euro funduszy unijnych.

Marszałek woj. śląskiego Jakub Chełstowski przypomniał, że środki unijnej polityki spójności nie mogą wspierać dużych przedsiębiorstw. – Ale jeśli chodzi o FST prawdopodobnie taka możliwość będzie – podkreślał.

Wstępny projekt programu operacyjnego Fundusze Europejskie dla Śląskiego 2021-2027 (FE SL), zgodnie z zaprezentowanym w styczniu br. przez rząd projektem Umowy Partnerstwa Polski z UE na lata 2021-2027, ma mieć najwyższą w kraju wartość 2 mld 365 mln euro. Do woj. śląskiego trafić ma również ponad połowa krajowej puli FST: 2 mld 66 mln euro.

 

Apel Górniczej Izby Przemysłowo-Handlowej

W nawiązaniu do środków, które będą pochodzić z FST, ale także biorąc pod uwagę skutki pandemii 15 kwietnia tego roku Górnicza Izba Przemysłowo-Handlowa (GIPH) wystąpiła z apelem o wsparcie rozwoju firm okołogórniczych w innych obszarach gospodarki. Według GIPH, aż 82 proc. takich przedsiębiorstw odnotowało spadki obrotów z górnictwem, w przypadku 26 proc. z nich zagraża to kontynuacji działalności.

Przedstawiciele branży przekonują, że firmy kooperujące z górnictwem, które zatrudniają ok. 400 tys. pracowników, mogą z powodzeniem działać na polach m.in. energetyki wiatrowej, recyklingu czy automatyzacji i informatyzacji procesów przemysłowych. Propozycje zostały przekazane Ministerstwu Rozwoju, Pracy i Technologii oraz parlamentarzystom.

 

Fakty, obok których trudno przejść obojętnie

Jeśli wziąć pod uwagę prace w województwie śląskim, które wspiera Urząd Marszałkowski woj. Śląskiego to należy wymienić kilka faktów:

– skala redukcji zatrudnienia wynikająca z transformacji powinna być największa w obecnej dekadzie,

– budownictwo, przetwórstwo przemysłowe i energetyka mają największe szanse zastąpić górnicze etaty,

– samorząd województwa powinien być koordynatorem procesu transformacji.

Eksperci podkreślają, że do 2030 r. na Śląsku istnieje możliwość stworzenia 75-85 tys. nowych miejsc pracy. Pomogą w tym takie branże jak budownictwo, przetwórstwo przemysłowe i energetyka – to one mają największy potencjał zastąpienia pracy w górnictwie.

Ilu górników w związku z odejściem od węgla straci pracę? Może ich być nawet 13 tys. w perspektywie 10 najbliższych lat. Dla Śląska oznacza to poważne kłopoty. Z każdym miejscem pracy w górnictwie powiązanych jest 1,2-1,4 etatu w innych branżach – głównie maszynowej, energetycznej i transportowej. We wspomnianej perspektywie do 2030 r. pracę straci więc nie 13 tys. górników, ale ok. 34 tys. pracowników rożnych powiązanych ze sobą branż.

Historyczne uwarunkowania

Mimo że w woj. śląskim w ciągu ostatnich 30 lat liczba osób bezpośrednio związanych z górnictwem zmniejszyła się z około 300 tys. do ok. 72,5 tys., nadal to województwo pozostaje największym regionem górniczym w Unii Europejskiej.

Woj. śląskie czeka proces systematycznych i stopniowych zmian, które w dłuższej perspektywie pozwolą oprzeć gospodarkę regionu o nowoczesne gałęzie przemysłu neutralnego dla środowiska.

– Naszym celem jest, aby zmiana w kierunku niskoemisyjnej gospodarki nie była inwazyjna dla mieszkańców naszego regionu, dlatego nastawiamy się na długi i powolny proces. Bezpośrednio wpłynie on na około milion osób pracujących w sektorze wydobywczym i branżach związanych z górnictwem – podkreśla Jakub Chełstowski, marszałek woj. śląskiego.

Pod względem obszaru zmiana ta obejmie 7 z 8 podregionów województwa, w których mieszka ok. 4 mln osób. Są to podregiony: katowicki, bytomski, sosnowiecki, gliwicki, tyski, rybnicki oraz bielski.

Marszałek Chełstowski zwraca uwagę, że to wyzwanie bardzo trudne, ale jednocześnie takie, do którego województwo przygotowywało się od wielu lat. Przygotowanie woj. śląskiego w postaci chociażby strategii „Zielone Śląskie 2030” czy działań podejmowanych przez region względem przedsiębiorców w obliczu pandemii COVID-19 zostało już docenione w Europie poprzez przyznanie Śląskiemu tytułu Europejskiego Regionu Przedsiębiorczości na lata 2021-2022.

 

 

Fundusz Sprawiedliwej Transformacji (FST)

Wśród trzech głównych filarów FST są następujące działania:

  • wspieranie działalności B+R poprzez inwestycje w projekty badawcze oraz wspieranie transferu zaawansowanych technologii;
  • inwestycje produkcyjne w MŚP, w tym przedsiębiorstwa typu start-up, prowadzące do dywersyfikacji gospodarczej i restrukturyzacji ekonomicznej;
  • wsparcie w tworzeniu nowych firm m.in. poprzez inkubatory przedsiębiorczości i usługi konsultingowe oraz podnoszenie bądź zmiana kwalifikacji pracowników, jak również pomoc w znalezieniu pracy.

 

Czym jest sprawiedliwa transformacja?

To proces odchodzenia od wydobycia i zużycia węgla z uwzględnieniem potrzeb i obaw społeczności zamieszkujących regiony węglowe. Zmiany zachodzące w wyniku Sprawiedliwej Transformacji mają polegać na porzuceniu szkodliwych dla ludzkości i klimatu technologii oraz rozwinięciu zrównoważonych metod pozyskiwania i wytwarzania energii. Najważniejszym elementem sprawiedliwej transformacji jest odniesienie jej do kwestii kosztów społecznych oraz uwzględnienie potrzeby ochrony pracowników tych branż przemysłu, w których przewiduje się najbardziej drastyczne redukcje zatrudnienia. Celem sprawiedliwej transformacji jest przeprowadzenie zmian w taki sposób, aby pracownicy nie zostali poszkodowani oraz aby zapewnić im realną zawodową alternatywę. 

Sprawiedliwa Transformacja to także szansa na rozwój dla całych regionów. Szansa na inwestycję w odnawialne źródła energii oraz kreowanie nowych rynków związanych z zieloną energetyką czy zrównoważonym transportem. To możliwość zwiększania potencjału poszczególnych terenów oraz rozwijanie branż, które do tej pory cierpiały w wyniku aktywnego wydobycia węgla, takich jak turystyka. Wreszcie, Sprawiedliwa Transformacja to także szansa na rewitalizację terenów miejskich i przyrodniczych, oraz naprawę szkód wyrządzonych w wyniku intensywnej eksploatacji złóż. 

Jarosław Adamski

Menu




Newsletter


Biuletyn górniczy

Bieżący numer

img12

Górniczy Sukces Roku

View more
img12

Szkoła Zamówień Publicznych

View more
img12

Biuletyn Górniczy

View more


Partnerzy