Górnicza Izba Przemysłowo Handlowa

Polish Mining Chamber of Industry and Commerce

Biuletyn Górniczy nr 1-3 (317-319) Styczeń-Marzec 2022



Rośnie popyt na węgiel, nie tylko w Polsce. Tymczasem wydobywamy go za mało

Polska wciąż jest potentatem w wydobyciu węgla w skali Europy. Choć z roku na rok czarnego złota wydobywamy mniej, to zawirowania na rynku mogą ten trend zmienić. I to mimo ambitnych planów odejścia od węgla w Unii Europejskiej. Przynajmniej w perspektywie krótkoterminowej, w której gospodarka światowa odrabia straty po pandemii. Zwłaszcza te zanotowane w 2020 r.

Niezwykły rok dla węgla

Według IEA – Międzynarodowej Agencji Energii – rok 2021 był wyjątkowy dla rynku węgla. Okazało się, że zielona energia nie była w stanie zagwarantować rynkowi niezbędnego wolumenu podaży energii. Poprzez zawirowania, głównie polityczne, także gaz nie był tym paliwem, na którym można się było oprzeć. Do łask wrócił węgiel. W teorii, bo w praktyce węgiel jest tym paliwem, na którym bazuje duża część światowej gospodarki.

W efekcie zawirowań ze względu na pandemię i decyzje polityczne – głównie po stronie Rosji – globalna produkcja energii z węgla była na rekordowym poziomie w ubiegłym roku. Także rok 2022 szykuje się jako czas łaskawy dla branży górniczej.

O ile bowiem na węgiel nie patrzy się przyjaznym okiem w Europie, czy USA, o tyle Chiny i Indie, ale także Australia zdają się ten trend łamać. I to właśnie produkcja energii z węgla w tych krajach sprawiła, że mieliśmy wyjątkowy – wciąż pandemiczny rok – w produkcji energii.

Choć warto podkreślić, że także Europa musiała przypomnieć sobie o węglu. I to nawet w takiej, jak niemiecka gospodarce. Gdy energii ze źródeł odnawialnych przestało wystarczać, węgiel – także polski – musiał być antidotum na problemy.

Azja dominuje

Popyt na węgiel w wysoko rozwiniętych gospodarkach będzie stale coraz mniejszy – zapewniano jeszcze niedawno. O ile sprawdza się to w USA, Kanadzie, czy Europie, to już w Azji nie.

Chiny i Indie – te dwie ogromne gospodarki przede wszystkim skupiają się na rozwoju gospodarczym. Ekologia nie została zapomniana, ale z pewnością nie jest najważniejsza.

Co zaskakujące, także w Europie do łask wrócił węgiel. Nie inaczej było w Polsce. Galopujące ceny gazu, mniejsza podaż tego surowca, podobnie jak węgla ze strony Rosji, nagle otworzyły wielu oczy na to z czym musimy się zmierzyć.

To, co dość zaskakujące dla polityków, było oczywiste dla naszych związkowców. To oni ostrzegali, że zmniejszanie wolumenu wydobycia węgla w naszym kraju w sytuacji rosnącego zapotrzebowania na energię może być bolesne dla gospodarki.

W PGG sprzedaż rośnie

Polska Grupa Górnicza (PGG) w 2021 r. sprzedała ponad milion ton węgla więcej niż w tym czasie wydobyły należące do spółki kopalnie. Największa górnicza firma zamknęła ubiegły rok wydobyciem powyżej 23 mln ton i sprzedażą rzędu 24,3 mln ton. W swoim komunikacie PGG poinformowała, iż ubiegłoroczna sprzedaż węgla była o 4,5% wyższa od planowanej, zaś przychody były wyższe od prognozowanych o 11,8%.

Stan zapasów węgla na przykopalnianych zwałach zmniejszył się do niespełna miliona na koniec ubiegłego roku, gdy w rekordowym czasie węgla na zwałach było aż 3,5 mln ton – informuje spółka PGG w komunikacie.

Kluczowe cele, jak sprzedaż i produkcja, zostały zrealizowane z nadwyżką. Nie był to łatwy rok; wciąż zmagamy się ze skutkami pandemii i trudnym otoczeniem rynkowym, ale wykorzystaliśmy nasz potencjał wszędzie tam, gdzie było to możliwe. Rozbudowaliśmy m.in. nowoczesne linie produkcyjne węgla, co wpłynęło na zwiększenie sprzedaży i przychodów – mówi prezes PGG Tomasz Rogala.

W tym roku PGG nadal zamierza realizować zapisy umowy społecznej, dostosowując do nich wielkość produkcji i skalę inwestycji – czytamy w komunikacie. Ale nie dowiadujemy się, ile węgla PGG zamierza wydobyć i sprzedać w roku 2022.

Ta ostrożność wynika, jak można przypuszczać, z zawirowań na rynku energetycznym, ale też z zobowiązań Polski względem Unii Europejskiej.

Ale węgla w Polsce brakuje

Spółki energetyczne od długiego już czasu zgłaszają do Urzędu Regulacji Energetycznej, że nie są w stanie wypełnić norm dotyczących stanu zapasów węgla. Gospodarka potrzebuje energii. To pokazuje, w jakiej jesteśmy sytuacji.

Choć węglowe spółki robią, co mogą by zwiększyć wydobycie, to ten proces nie dokona się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Skoro przez lata wydobywaliśmy coraz mniej węgla, nie jesteśmy w stanie nagle wydobywać go znacznie więcej – tłumaczą górniczy eksperci.

Brakuje ludzi, brakuje inwestycji. Ale jak inwestować, gdy w perspektywie mamy wygaszanie wydobycia.

W ciągu pierwszych 11 miesięcy ubiegłego roku wielkość wydobycia węgla w Polsce wyniosła 50,1 mln ton, wobec 49,4 mln ton w analogicznym okresie 2020 r. Sprzedano natomiast 53,2 mln ton (47,9 mln ton w 2020 r.).

Fit for 55 zamyka przyszłość dla węgla w Europie, ale nie na świecie

Europejski pakiet „Fit for 55” zakładający redukcję emisji gazów cieplarnianych o 55% do 2030 r. w porównaniu z rokiem 1990 r. na dobre przesądza przyszłość węgla w Europie. Choć wciąż tli się nadzieja wśród przedstawicieli branży, że może być inaczej.

Polska pakietu jeszcze nie przyjęła, choć zielone światło polski rząd i premier Mateusz Morawiecki zapalił. Jeśli pójdzie za tym, mimo protestów politycznych, ostateczna decyzja – to dla węgla w Polsce teoretycznie miejsca nie będzie.

No dobrze – podkreślają eksperci – ale zanim do tego dojdzie Polska powinna do maksimum wykorzystać koniunkturę i możliwości eksportu węgla.

Choć i te nadzieje mogą być płonne, gdy do systemu uprawnień ETS dojdzie podatek węglowy. Import surowca z Unii Europejskiej przestanie być dla odbiorców na świecie opłacalny.

Wcześniej jednak, Polska jako potentat w wydobyciu węgla w Europie musi uczynić wszystko, by skorzystać nie tylko na wzroście popytu, ale i na rosnących cenach czarnego złota.

Rosja zdominowała wydarzenia na rynku?

Rosnące ceny węgla na rynku to w dużej mierze pochodna rosnącego popytu na energię na świecie, który odbudowuje się po pandemii, ale także pochodna drożejącego gazu. Gdy do tego dodamy zakaz eksportu węgla w Rosji – mamy niemal pełen obraz tego, co dzieje się na rynku.

Niemal, bo trzeba pamiętać m.in. o problemach z wydobyciem węgla w Chinach – ogromne powodzie w niektórych regionach „państwa środka” doprowadziły do zmniejszenia wolumenu wydobycia.

Gwałtowny popyt na surowce energetyczne na razie winduje ceny i gazu i węgla. Ale ten stan nie będzie wieczny. Tymczasem ceny węgla z ok. 50 dolarów za tonę jeszcze w 2020 r. poszybowały do blisko 165 obecnie.

Na dodatek, jak przywiduje Międzynarodowa Agencja Energetyczna – produkcja energii elektrycznej z węgla w latach 2021-2024 wzrośnie w Chinach o 4,1%, w Indiach o 11%, a kolejne 12% w Azji Południowej.

Dla węgla to będzie dobry rok, podobnie jak dla branży.

Jarosław Adamski

Menu




Newsletter


Biuletyn górniczy

Bieżący numer

img12

Górniczy Sukces Roku

View more
img12

Szkoła Zamówień Publicznych

View more
img12

Biuletyn Górniczy

View more


Partnerzy