Górnicza Izba Przemysłowo Handlowa

Polish Mining Chamber of Industry and Commerce

Biuletyn Górniczy nr 1-3 (269-271) Styczeń - Luty - Marzec 2018 r.



Wielkie otwarcie na górnictwo

Iran stawia na węgiel, potrzebuje sprzętu i ludzi do pracy.

Iran posiada olbrzymie zasoby ropy naftowej  i  gazu  ziemnego.  Węgiel z kolei potrzebny jest tamtejszemu hutnictwu. Dlatego od wielu lat kraj ten rozwija górnictwo węgla koksującego.  Brakuje  natomiast  sprzętu i specjalistów. Czy polskie firmy wy- korzystają tę okazję? Iran ogłosił, że jest otwarty na polską myśl techniczną w dziedzinie górnictwa i czeka na naszych górników!

Polska i Iran chcą zacieśnienia stosunków gospodarczych. Te zaś sięgają swą historią okresu przedwojennego, kiedy to do Persji wyjechało wielu znanych polskich inżynierów, lekarzy i specjalistów z branż: cukierniczej,  drzewnej  i  przędzalniczej. Polacy zatrudnieni byli również przy budowie kolei transirańskiej, gdzie użyto ok. 50 tys. t szyn kolejowych z hut górnośląskich.

Po  II  wojnie  światowej  współpraca Polski z Iranem została wznowiona w latach 70. ub. stulecia. Wówczas do tego kraju wysłano pierwsze polskie maszyny i urządzenia górnicze. Wiele z nich pracuje do dnia dzisiejszego. W tym czasie polscy specjaliści wznosili huty, w tym kombinat stalowy w pobliżu Isfahanu, na południe od stolicy kraju – Teheranu. Dziś pracują w tamtym rejonie dwie stalownie. Kolejna działa na południu Iranu.

Mają koksujący

Z kolei w zagłębiu Kerman zaczął rozwijać   się   przemysł   wydobywczy   węgla koksowego. Irańskie górnictwo zawsze charakteryzowały  trudne  warunki  geologiczno-górnicze. Cienkie pokłady węgla zalegają  w  większości  bardzo  stromo. Spore  zagrożenie  stanowi  metan.  Dodatkowy problem to położenie kopalń. Zasoby surowca zlokalizowane  są  wysoko w  górach,  nawet  na  wysokościach  przekraczających 2000 m n.p.m. W Zagłębiu Tabas, na Wielkiej Pustyni Słonej, są one na pozór niewielkie – ok. 1 mld t węgla koksującego.  Pokłady  węgla  w  większości są tam cienkie, tylko 0,8–0,85 m, ale z  mniejszym  nachyleniem  i  zalegające dużo bardziej regularnie. Oprócz wymienionych dwóch, względnie dużych zagłębi węglowych, w Iranie występuje także kilka niewielkich złóż wysoko w górach, niedaleko Morza Kaspijskiego, na północ od Teheranu.

Działania irańskiego rządu zmierzają do zwiększenia wydobycia węgla koksującego z obecnych ok.1,5 mln t rocznie do ponad 5 mln t. W Zagłębiu Tabas buduje się kilka nowych kopalń. Inwestycje tego typu podejmuje zarówno rząd, jak i firmy hutnicze.

14 lipca 2015 r. sześć mocarstw - USA, Rosja,  Chiny,  Francja,  Wielka  Brytania i Niemcy – osiągnęło porozumienie z Iranem, mające na celu ograniczenie programu nuklearnego tego kraju. Umowa przewiduje, że Iran zrezygnuje z dążenia do uzyskania broni nuklearnej, w zamian za stopniowe znoszenie nałożonych na niego sankcji. Sankcje zaczęto znosić w styczniu 2016  r.  Ministerstwo  Rozwoju  w  Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju uznało Iran za jeden z rynków perspektywicznych dla polskiej gospodarki. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego wartość polskiego eksportu do Iranu w pierwszym półroczu 2016 r. wyniosła 129,7 mln zł. To o 67,4 proc. więcej niż rok wcześniej, gdy jeszcze obowiązywały sankcje i były spore problemy z transferem pieniędzy. Import z Iranu również szybko rósł. W 2016 r. wyniósł 89,9 mln zł i był o połowę większy niż w 2015 r.

Zainteresowani maszynami i fachowcami

Górnictwo to jedna z branż, w której śmiało możemy zaistnieć w Iranie. Zapotrzebowanie na infrastrukturę irańskiego sektora wydobywczego oszacowano na 25 mld USD do 2025 r.

– Na rynku irańskim obecne jest Polskie Górnictwo  Naftowe  i  Gazowe, a dwie trzecie polskiego importu z Iranu stanowi właśnie ropa naftowa – poinformował Tomasz Salomon, wicedyrektor Departamentu Współpracy Ekonomicznej Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP, podczas konferencji „Perspektywa współpracy na rynku irańskim – przełamywanie barier” w Krajowej Izbie Gospodarczej.

Warto też podkreślić, że kraj ten posiada drugie po Rosji złoża gazu ziemnego, szacowane na 28 bilionów m sześc., który mógłby w przyszłości zasilać świnoujski gazoport. KGHM również zamierza zdobywać tamtejszy rynek miedziowy.

– Przez  trzy  poprzednie  lata  promowaliśmy Polskę w Iranie. Dzięki temu ma u  nas  obecnie  bardzo  wysoką  pozycję, jako kraj, z którym Irańczycy chcieliby podejmować kontakty na niwie politycznej i gospodarczej. Polska mimo długoletnich tradycji współpracy z Iranem jest jednak uważana za partnera dopiero wchodzącego na tamtejszy rynek. Śmiało mogę powiedzieć, że 70 proc. obsługi irańskiego przemysłu węglowego wykonują polskie firmy.  Działa  prężnie  katowicki  Famur, spółka Becker Warkop z Rybnika czy Tele-Fonika  Kable,  która  dostarczyła  ostatnio przewody do zakładów górniczych. Owszem,  na  irańskim  rynku  górniczym działają również spółki niemieckie i brytyjskie, ale one obsługują stare kontrakty. Wszelkie nowe technologie do irańskich kopalń płyną już z Polski. Nasz rynek jest bardzo chłonny, więc wciąż jest nam tego wszystkiego  mało.  Chcielibyśmy  więcej – zapewnia Vahid Tahery, prezes Polsko- Irańskiej Izby Gospodarczej.

Potencjał dla inwestorów

Już w 2013 r. Mohammad Nahavandian, dyrektor Izby Handlu, Przemysłu, Górnictwa i Rolnictwa, zachęcał polskie firmy  okołogórnicze  do   inwestowania w Iranie.

– Zainteresowanie   wymianą   gospodarczą po obu stronach jest bardzo duże, zwłaszcza jeśli wziąć pod uwagę, że tuż po zniesieniu sankcji, irański rynek będzie bardzo lukratywny i atrakcyjny dla inwestorów. Te kraje i firmy, które przygotują się na erę  posankcyjną,  będą  pierwsze w kolejce – zapewniał podczas konferencji w Warszawie.

– I ten czas – zdaniem Vahida Tahery – właśnie teraz nastał.

– Należy brać udział w targach i misjach gospodarczych i być promowanym przez instytucje, z którymi irańskie organizacje  gospodarcze  mają  dobre  relacje. W tym zakresie służy pomocą zarówno Ambasada Iranu w Warszawie, jak i Polsko-Irańska Izba Gospodarcza – zwraca uwagę szef Polsko-Irańskiej Izby. W Iranie orientują się doskonale, że Polska jest czołowym graczem na europejskim i światowym rynku maszyn i technologii górniczych. Chcą tę okazję wykorzystać. Czy polskie firmy okołogórnicze postąpią podobnie?

– Potencjał jest ogromny. W zasadzie oczekujemy na każdą ofertę, także ze strony branż gigantów dostarczających maszyny i budujących kopalnie. W tej dziedzinie mamy spore  doświadczenie. Iran stawia na węgiel, potrzebuje sprzętu i ludzi do pracy – powiedział Vahid Tahery.

Kajetan Berezowski

Publicysta tygodnika Trybuna Górnicza i portalu nettg.pl

Menu




Newsletter


Biuletyn górniczy

Bieżący numer

img12

Górniczy Sukces Roku

View more
img12

Szkoła Zamówień Publicznych

View more
img12

Biuletyn Górniczy

View more


Partnerzy