Górnicza Izba Przemysłowo Handlowa

Polish Mining Chamber of Industry and Commerce

Biuletyn Górniczy 7-9 (347-349) lipiec-wrzesień 2024 r.



Skutki rozporządzenia metanowego

W ostatnich miesiącach górnicze fora rozgrzewają dyskusje na temat nowego rozporządzenia metanowego Unii Europejskiej. Przepisy mające na celu ograniczenie emisji metanu z sektora energetycznego, w tym kopalń węgla, wzbudziły duże zainteresowanie zarówno ze strony ekspertów, jak i polityków. Wywołują też liczne obawy, zwłaszcza w kontekście ich wpływu na polskie górnictwo.

13 czerwca 2024 r., Parlament Europejski uchwalił kluczowe dla sektora energetycznego Rozporządzenie nr 2024/1787, które ma na celu znaczącą redukcję emisji metanu. Jest to część szerszej strategii Unii Europejskiej w ramach walki z kryzysem klimatycznym. Metan, jako jeden z najsilniejszych gazów cieplarnianych, ma istotny wpływ na globalne ocieplenie. Nowe przepisy obejmują m.in. sektor górnictwa węgla kamiennego, co budzi gorącą dyskusję na temat przyszłości tej branży oraz wyzwań, jakie stoją przed przedsiębiorstwami górniczymi. Rozporządzenie ma szerokie konsekwencje również dla importerów energii do UE, co według ekspertów będzie kluczowe dla skutecznego ograniczenia globalnych emisji metanu. Węgiel koksujący jako surowiec kluczowy został na razie wyłączony z restrykcji dotyczących emisji, co jest ważne dla Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Ale nie wszystkim się to podoba. Ember, organizacja zajmująca się analizą polityki klimatycznej, uważa, że opóźnienia w ustaleniu limitów emisji metanu dla kopalni węgla koksowego mogą przeszkodzić w osiągnięciu celów klimatycznych UE.

Głównym celem rozporządzenia jest redukcja emisji metanu w sektorze energetycznym, co ma przyczynić się do osiągnięcia celów klimatycznych całej wspólnoty. Dokument wprowadza obowiązek monitorowania, raportowania oraz weryfikacji emisji metanu przez przedsiębiorstwa energetyczne, w tym kopalnie węgla kamiennego, zarówno czynne, jak i zamknięte. Od 2027 r. emisje z szybów wentylacyjnych kopalń węgla nie będą mogły przekraczać 5 ton metanu na kilotonę wydobytego węgla, a od 2031 r. ten próg zostanie obniżony do 3 ton. Rozporządzenie wprowadza obowiązek systematycznych pomiarów emisji metanu, które muszą być wykonywane na wszystkich źródłach emisji, takich jak szyby wentylacyjne czy stacje odmetanowania.

Nowe przepisy obejmują jednak nie tylko emisje z czynnych kopalń, ale także tych zamkniętych i zlikwidowanych. Dla kopalń zamkniętych obowiązek obejmuje monitorowanie emisji nawet 70 lat po zakończeniu działalności. Oznacza to, że emisje metanu będą musiały być monitorowane również w zapomnianych kopalniach, które zostały zlikwidowane wiele lat temu. W praktyce oznacza to, że przedsiębiorstwa górnicze oraz inne podmioty odpowiedzialne za tereny pokopalniane będą zobowiązane do monitorowania i zgłaszania emisji metanu z tych obiektów. Zakres regulacji jest szeroki i obejmuje zarówno emisje punktowe, jak i rozproszone, np. z hałd i stacji odmetanowania. Rozporządzenie przewiduje również istotne zmiany w organizacji procesu pomiarów emisji. Przedsiębiorstwa będą musiały wdrożyć zaawansowane systemy monitorowania, które umożliwią precyzyjne śledzenie poziomów emisji, a także regularne raportowanie wyników do odpowiednich organów.

Anna Moskwa, minister klimatu i środowiska, podczas negocjacji w Brukseli podkreślała, że Polska osiągnęła sukces w złagodzeniu pierwotnych założeń rozporządzenia: „Utrzymaliśmy progi emisyjności uzgodnione z polskim sektorem górniczym dziesięciokrotnie wyższe niż w pierwotnej propozycji Komisji Europejskiej. Dzięki wynegocjowanym przez Polskę przepisom będzie możliwe zmniejszenie emisji metanu w kopalniach poprzez mechanizm zamiany kar na opłaty oraz stworzenie programu wsparcia dla polskich kopalń”. Ale wprowadzenie nowych regulacji stanowi prawdziwe wyzwanie dla przedsiębiorstw górniczych. Wymaga inwestycji w nowoczesne technologie pomiarowe oraz wdrożenia zaawansowanych systemów monitorowania emisji metanu. W kontekście ekonomicznym problematyczna może być gotowość finansowa spółek do poniesienia tych kosztów. A trzeba pamiętać, że przedsiębiorstwa, które nie będą przestrzegały nowych przepisów, mogą zostać obciążone karami finansowymi. Jak przewiduje rozporządzenie, grzywny za naruszenie norm mogą wynosić nawet 20% rocznych obrotów. Dotyczy to nie tylko nieprzestrzegania norm emisji, ale również niewłaściwego raportowania danych.

Wprowadzenie rozporządzenia oznacza, że przedsiębiorstwa górnicze muszą już teraz planować długofalowe strategie dostosowania się do nowych wymogów, co nieuchronnie wpłynie na rentowność działalności w tym sektorze.

 

Sylwia Jarosławska

Menu




Newsletter


Biuletyn górniczy

Bieżący numer

img12

Górniczy Sukces Roku

View more
img12

Szkoła Zamówień Publicznych

View more
img12

Biuletyn Górniczy

View more


Partnerzy