Ostatnia aktualizacja: 2010-12-27
 
 
 

Nr 11 - 12 (185 - 186) Listopad - Grudzień 2010 r.

KOPALNIA ZESPOLONA

OD 1 STYCZNIA 2011 ROKU
„BORYNIA” I „ZOFIÓWKA” – RAZEM

Pomysł zintegrowania trzech, sąsiadujących z sobą jastrzębskich kopalń: „Boryni”, „Zofiówki” i „Jas-Mosu”, jako sposobu na wykorzystanie zasobów zamrożonych w filarach rozdzielających ich obszary górnicze jest rozwiązaniem racjonalnym i praktykowanym w górnictwie od zawsze (oczywiście w miarę możliwości technicznych), a świadczą o tym wszystkie dwuczłonowe nazwy kopalń starego zagłębia węglowego na Górnym Śląsku.

Projekt realizowany obecnie przez Jastrzębska Spółkę Węglową SA wyróżnia się jednak skalą przedsięwzięcia i jego efektów. W puli zysków z tej operacji jest nie tylko przedłużenie życia wszystkim trzem kopalniom, dzięki otwarciu dostępu do zasobów zamrożonych oraz całkiem nowych, ale także zoptymalizowanie funkcjonowania infrastruktury technicznej i procesów technologicznych takich jak transport poziomy i pionowy urobku, wzbogacanie węgla, zracjonalizowanie sieci wentylacyjnej oraz rozszerzenie monitoringu aktywności sejsmologicznej przez Stację Geofizyki Górniczej w „Zofiówce” na obszar „Boryni”. 

W roku 2005 ruszyła realizacja pierwszego i zasadniczego kroku, warunkującego wszystkie pozostałe działania, a było nim wydrążenie przekopu o długości 2600 m, łączącego wyrobiska z poziomu 950 w kopalni „Borynia” z wyrobiskami „Zofiówki” na poziomie 900. 

Roboty zakończone zostały w ubiegłym roku, a przekop otworzył możliwość wykonania połączeń technologicznych pomiędzy obu zakładami, których integracja organizacyjna będzie pierwszym etapem tego projektu, czyli „Boryni” i „Zofiówki”. Ruch „Jas – Mos” dołączy do nich 1 stycznia 2013 roku. 

Kopalnia zespolona zaczyna swój byt 1 stycznia 2011 roku i będzie strukturą funkcjonującą jako dwa równorzędne zakłady wydobywcze, określone jako Ruch „Borynia” i Ruch „Zofiówka”, co odzwierciedla również jej oficjalna nazwa: KWK „Borynia – „Zofiówka”. 

Zasadniczą wartością, napędzającą ten projekt jest oczywiście węgiel zalegający w obszarach przygranicznych obu kopalń, praktycznie zamrożony w przypadku prowadzenia eksploatacji w dotychczasowym kształcie organizacyjnym (czyli w podziale na odrębne kopalnie) oraz możliwość sięgnięcia po zasoby zlikwidowanej kopalni „Żory”, a także pola „Warszowice – Pawłowice Północ” – dostępne z „Boryni” oraz zasobów zalegających w złożach „Bzie – Dębina 1 Zachód” i „Bzie – Dębina 2 Zachód”. Efektem takiego rozszerzenia bazy zasobowej jest niemały „kęs” węgla koksowego, bo około 186 do 212 mln ton węgla (w okresie trwania koncesji obu zakładów, czyli do 2025 roku w „Boryni” oraz do roku 2042 roku w „Zofiówce”). Są to dodatkowe zasoby węgla, głównie typu 35, a także - w dużo mniejszych ilościach - typu 36, 37 i 34. 

Każdy, kto zna meandry „ścieżek dostępu” do poszczególnych pól eksploatacyjnych w kopalniach i koszty robót udostępniających oraz przygotowawczych wie też jak istotnym czynnikiem jest optymalizacja dróg prowadzących do węgla. To dojście limituje poziom wydobycia kopalni, czyli ilość i wydajność wyrobisk eksploatacyjnych. Dlatego każda możliwość uproszczenia, skrócenia czy bezpieczniejszego dojścia do pól ścianowych – to konkretny zysk. 

Najlepszym przykładem możliwości, które otwiera połączenie technologiczne i organizacyjne kopalni integrujących się są konkretne ściany, położone na pograniczu ich obszarów górniczych. 

Pierwsza to ściana C-32 w złożu „Boryni” o długości frontu eksploatacyjnego 180 metrów i wybiegu 1010 metrów, która połączona ze ścianą C-4 w złożu „Zofiówki” o tym samym froncie, ale wybiegu tylko 350 metrów, daje wyrobisko eksploatacyjne o niebagatelnych parametrach: 180 m frontu i 1470 m wybiegu. Zyskiem jest dodatkowe wydobycie ok. 40 tys. ton węgla, ale także zmniejszenie kosztów zbrojenia i likwidacji wyrobisk oraz profilaktyka zagrożenia pożarowego i tąpaniowego, dzięki wybraniu pola bez pozostawienia resztek węgla. 

Podobna sytuacja występuje w ścianie C-6 w pokładzie 502/1, gdzie efektem wydłużenia jej wybiegu będzie dodatkowe wydobycie ok. 105 tys. ton węgla. Przykłady te ilustrują najbardziej policzalny zysk wynikający z integracji obu kopalni, a co ważniejsze – możliwy do osiągnięcia prawie od zaraz. 

Ma to istotne znaczenie w obliczu nakładów dotychczas poniesionych (od roku 2005) i planowanych do roku 2014 (czyli po dołączeniu kopalni „Jas-Mos” w roku 2013) - o łącznej wysokości 205 mln złotych. Nie mniej poważne kwoty przewidziane są na inwestycje w latach następnych, zarówno w infrastrukturę techniczną jak i roboty górnicze, gwarantujące sprawne funkcjonowanie nowego, potężnego zakładu górniczego o wydobyciu na poziomie 23 – 21 tys. ton na dobę - do roku 2030. 

W górnictwie bezwzględnie obowiązuje zasada: nic za darmo, stąd oczywiste są jeszcze większe kwoty przewidywane na roboty udostępniające i zagospodarowanie zasobów w obszarze dawnej kopalni „Żory” oraz pola „Warszowice – Pawłowice Północ”, a także złóż „Bzie Dębina 2 - Zachód ” i „Bzie Dębina 1 - Zachód”. Podobnie kosztownym zadaniem będzie budowa nowego poziomu - 1080 w Ruchu „Zofiówka. 

Jednak największe nakłady inwestycyjne – ale już w strukturę integrującą 3 dawne kopalnie - przewidziano na rok 2016, kiedy to koszty inwestycji pochłoną prawie 479 mln złotych. 

Ich efektem ma być kopalnia nowoczesna i odporna na zaburzenia zewnętrzne, głównie wahania koniunktury na rynku węgla, ale także na ewentualne kłopoty wydobywcze. W latach 2011- 2012 wielkość wydobycia kopalni zespolonej wyniesie15,6 tys. t/d – po 7,8 tys. z każdego ruchu, a w roku 2013 powiększy się o 7,2 tys. ton na dobę z Ruchu „Jas – MOS” - do łącznej wielkości 23 tys. t/d. Warto przy tej okazji odnotować, że tegoroczne wydobycie kopalni „Borynia” osiągnęło poziom 8,2 tys. ton na dobę, zaś „Zofiówki” - 7,3 tys., co wśród sceptyków zrodziło pytanie: po co to wszystko, skoro osobno też mamy dobre wydobycie i dobry wynik finansowy? 

Pytanie to zadałam Jackowi Pluteckiemu, dyrektorowi biura inwestycji i rozwoju kopalni JSW SA. 

- Połączenie sąsiadujących zakładów górniczych w jedną strukturę organizacyjno – technologiczną daje nam więcej, niż zwykłą sumę korzyści - za sprawą synergii, wzmacniającej zdecydowanie efekty poszczególnych działań. Planowanie przyszłości jest immanentną częścią zarządzania każdym przedsiębiorstwem, a w przypadku zakładów górniczych – szczególnie ważnym z powodu konieczności systematycznego i kosztownego odtwarzania mocy produkcyjnych. Kopalnia jest przecież strukturą dynamiczną, zmieniającą się niemal każdego dnia, wraz z postępem poszczególnych ścian i chodników. Tak samo dynamicznym, zwiększającym swą odporność na różne nowe wyzwania musi być całe przedsiębiorstwo, jakim jest spółka węglowa. Rok 2009 pokazał nam jak bardzo jesteśmy zależni od koniunktury na rynku węgla koksowego i dlatego budujemy strukturę dająca większe pole manewru w przypadku pojawienia się jakichkolwiek zagrożeń.

Eugenia Plucik

Górnicza Izba Przemysłowo - Handlowa; ul. Kościuszki 30; 40-048 Katowice; tel. 32-757-32-39, 32-757-32-52; 32-757-38-21; 32-251-35-59