Nr 7 - 8
(169 - 170) Lipiec - Sierpień 2009 r.
FABRYKI MASZYN I
URZĄDZEŃ GÓRNICZYCH
MIMO KRYZYSU - NIE JEST TAK ŹLE
Pierwsze
miesiące roku 2009 dla krajowych producentów maszyn
górniczych były dość udane. Trudniejsza może okazać się dla nich
druga połowa br. oraz rok 2010.
Kryzys
gospodarczy uderzył już w działających w Polsce producentów
maszyn i urządzeń górniczych. Część z nich odczuwa spadek
zamówień eksportowych i szuka ratunku w zamówieniach w
polskich kopalniach. Polskie spółki węglowe, które
znalazły się w bardzo trudnej sytuacji, ograniczają jednak swoje
inwestycje.
Kopex: będzie lepiej niż w 2008 r.
W
pierwszym kwartale 2009 r. Grupa Kopex wypracowała 38,6 mln zł zysku
netto, mając skonsolidowane przychody ze sprzedaży na poziomie 592,8
mln zł. W analogicznym okresie ubiegłego roku zysk netto wyniósł
22,2 mln zł, skonsolidowane przychody 393,2 zł. Sama spółka
Kopex przy przychodach sięgających 185,8 mln zł, osiągnęła w pierwszym
kwartale br. 3,8 mln zł zysku netto. W tym samym okresie ubiegłego roku
Kopex SA zanotował przychody w wys. 167,6 mln zł i zysk netto w wys.
1,6 mln zł.
- Pierwszy kwartał
2009 r. zamknęliśmy dobrym wynikiem. Zysk wypracowały głównie
fabryki z segmentu maszyn i urządzeń górniczych oraz elektroniki
górniczej: Zabrzańskie Zakłady Mechaniczne oraz Hansen i Tagor,
firmy operujące w zakresie naszego core businessu. Perspektywy dla tych
spółek w bieżącym roku są dobre, wciąż się rozwijamy i wciąż
widzimy możliwości wzrostu - ocenia Krzysztof Jędrzejewski, wiceprezes zarządu Kopex i większościowy akcjonariusz spółki.
Straty zanotowały mniejsze firmy z grupy Kopex, które odczuwają
skutki światowego kryzysu finansowego. W kraju dotyczy to spółki
Kopex Eko i Odlewni w Stalowej Woli. Za granicą problemy stworzyły
cztery spółki serbskie, które nie mają własnych
produktów i są zdane na zlecenia zewnętrzne, których jest
znacznie mniej niż w poprzednich latach.
Przedstawiciele grupy podkreślają, że strategia rozwoju grupy Kopex
opiera się na tym, żeby mieć własny produkt, własną dokumentację i
własną myśl techniczną, co w trudnych warunkach ostatniego roku
pozwalało nie tylko przetrwać, ale także rozwijać się.
Przedstawiciele Kopeksu zapewniają, że spółka zamówienia
na najbliższe miesiące ma na zadawalającym poziomie, w tym roku
pozyskała już sporo kontraktów na rynku polskim i sprzedaż w
kraju zdominuje przychody grupy.
Pod koniec maja br. Kopex informował, że portfel zamówień grupy
na 2009 r. ma wartość około 1,3 mld zł. i jest znacznie lepszy niż w
analogicznym okresie minionego roku. Taki poziom zakontraktowania
powinien przełożyć się na dobre wyniki w kolejnych kwartałach. Po
ogłoszeniu tych planów, spółki z grupy Kopex zawarły
sporo kontraktów na dostawy maszyn do polskich kopalń.
Sygnalizowane wcześniej plany grupy Kopex na 2009 r. zakładają
kilkunastoprocentowy wzrost przychodów ze sprzedaży, przy
dalszej poprawie efektywności operacyjnej i kosztowej.
W przyszłym roku Grupa Kopex planuje zwiększenie eksportu do kilku
krajów świata, głównie Chin, Australii, RPA, Argentyny
oraz Wietnamu.
Kopex liczy, że jeszcze w 2009 roku, uda mu się dokonać kilku
spektakularnych przejęć. Głównym kandydatem do przejęcia jest
Remag. Ministerstwo Skarbu Państwa zapowiadało, że Remag ma być
prywatyzowany jeszcze w roku 2009, nie wiadomo jednak, czy ten termin
zostanie dotrzymany. Zainteresowanie Remagiem wyrażali także
przedstawiciele grupy Famur, więc nie wykluczone, że Famur z Kopexem
stoczą walkę o Remag. Możliwy jest także scenariusz, gdzie Kopex z
Famurem wspólnie kupią Remag - mówili o tym
przedstawiciele obu grup. Przykłady współpracy obu grup są już
widoczne, np. przy kontrakcie dla China International Tendering
Company, który zakłada dostawę maszyn górniczych o
wartości 85 mln dolarów.
Kopex zainteresowany jest także przejęciem grupy Glinik. Gorlicka
grupa, która jeszcze niedawno doskonale sobie radziła i
przygotowywała się do debiutu na warszawskiej giełdzie, popadła w
tarapaty. Ratunkiem może być ścisła współpraca i powiązanie
kapitałowe z dużym partnerem.
Famur: unijne miliony pomogą w rozwoju
Także
Grupa Famur miała udany początek roku 2009. W pierwszym kwartale 2009
roku przychody grupy Famur były na poziomie 283,4 mln zł, co oznacza
wzrost o 4,8 proc. wobec analogicznego okresu roku 2008. Wynik
operacyjny (EBIT) przekroczył 64,9 mln zł, co oznacza wzrost o 48,8
proc. porównaniu do pierwszego kwartału 2008, natomiast zysk
netto w pierwszym kwartale 2009 przekroczył 15,9 mln zł.
Przychody ze sprzedaży maszyn i urządzeń dla górnictwa
ukształtowały się w pierwszym kwartale 2009 na poziomie wyższym o 35,3
mln zł w porównaniu do analogicznego okresu roku poprzedniego
wskazując ponad 23 proc. wzrost i wyniosły 187,7 mln złotych.
- Rezultaty
pierwszego kwartału 2009 roku są zgodne z naszymi oczekiwaniami.
Istotnie poprawiliśmy marże na sprzedaży w każdym segmencie naszej
działalności. Prowadzimy rozmowy handlowe z kontrahentami w kraju oraz
za granicą i mamy nadzieję, że - mimo bardzo trudnej i niestabilnej
sytuacji rynkowej - znajdą one odzwierciedlenie w wynikach finansowych
w kolejnych kwartałach 2009 roku – komentuje Tomasz Jakubowski, prezes zarządu Famur.
W 2008 roku Grupa Famur osiągnęła przychody w wysokości 1,09 mld zł, co
oznacza wzrost o 19,8 proc. wobec 2007 roku. Natomiast zysk netto
wyniósł 59,1 mln zł.
Pod koniec lipca br. Famur otrzymał 37,72 mln zł. w ramach Programu
Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka. Pieniądze te wydane zostaną na
rozbudowę zakładu w Katowicach.
- Inwestycja
obejmie rozbudowę i modernizację istniejącego zakładu Fabryki Maszyn
Famur SA w Katowicach. Modernizowany zakład zostanie wyposażony w
innowacyjne technologie, z których część będą stanowiły
nowatorskie i unikatowe rozwiązania zaprojektowane specjalnie na
potrzeby Grupy Famur. Nowoczesne zaplecze pozwoli na produkcję maszyn i
urządzeń nowej generacji – deklaruje Tomasz Jakubowski.
Na terenie spółki rozbudowane zostanie także centrum
badawczo–rozwojowe zajmujące się projektowaniem nowoczesnych
technicznie i technologicznie napędów maszyn. W nowym obiekcie
produkowane mają być m.in. napędy kombajnów górniczych i
elementy hydrauliki siłowej. Koszty budowy nowej fabryki szacowano od
160 mln do 230 mln zł. Powinna ona rozpocząć produkcję w 2011 roku.
Po wybudowaniu nowego zakładu, produkcja z dotychczasowych
obiektów w Katowicach będzie stopniowo tam przenoszona. Gdy cala
produkcja ze starych obiektów zostanie przeniesiona zostaną one
wyburzone.
Tereny fabryki Famur położone w Katowicach-Piotrowicach zostały
jesienią 2008 r. włączone do Katowickiej Specjalnej Strefy
Ekonomicznej.
Grupa Famur w pierwszych miesiącach 2009 zawarła kilka dużych
kontraktów na polskim rynku, m.in. na dostawę 125 sekcji
obudów ścianowych Fazos do kopalni Borynia, należącej do
Jastrzębskiej Spółki Węglowej. W ramach zamówienia Grupa
Famur będzie także nadzorować montaż i uruchomienie urządzeń oraz
przeprowadzi cykl szkoleń w zakresie obsługi dostarczonych maszyn.
Wartość umowy wyniosła 24 mln zł netto.
Od stycznia Grupa Famur zawarła także kontrakty z Kompanią Węglową na łączna sumę ponad 60 mln zł.
- Mimo
obserwowanego spowolnienia gospodarczego, nasze produkty cieszą się
uznaniem nawet najbardziej wymagających klientów - twierdzi prezes Jakubowski.
Ryfama: większa sprzedaż
Na sytuację na polskim rynku nie narzeka także Ryfama.
- W pierwszym
półroczu 2009 roku na rynku krajowym odnotowujemy podobny poziom
zapotrzebownia na produkty Ryfamy jak w roku minionym, a ilość i
wartość obecnie prowadzonych postępowań przetargowych pozwala na
stwierdzenie, że nie inaczej będzie w drugim półroczu. Mało
tego, wartość sprzedaży naszych przenośników w pierwszym
półroczu 2009 była nawet wyższa niż w pierwszym półroczu
2008 roku, a tamto półrocze było dla nas rekordowe – mówi Edward Kusak, prezes Ryfamy. Prezes Kusak spodziewa się jednak pogorszenia sytuacji w roku 2010.
- Prognozując rozwój sytuacji na rynku polskim w roku 2010 zakładamy minimalnie mniejsze zapotrzebowanie na przenośniki – dodaje.
Odwrotne tendencje dotyczą eksportu Ryfamy. W 2009 roku eksport
spółki jest słabszy niż w roku minionym. Natomiast wyraźnie
zauważalne jest ożywienie na rynkach górniczych, na
których Ryfama lokuje swoje przenośniki i z całą pewnością
przełoży się to na wzrost zamówień w roku 2010.
Dobrze na polskim rynku radzą sobie także inni producenci maszyn i
urządzeń górniczych. Spółka Bucyrus Polska uruchamia
instalację strugową w kopalni Zofiówka z JSW, zawarła także
kontrakt na dostawę kompleksu strugowego do kopalni Bogdanka,
którego wartość wynosi ok. 40 mln euro.
Kilkumilionowe kontrakty w tym roku podpisał także Fasing z Katowickim
Holdingiem Węglowym oraz Południowym Koncernem Węglowym.
Eksport: lepiej już było
Przedstawiciele
niektórych producentów maszyn sygnalizują, że na polskim
rynku obserwowana jest stagnacja w zakresie dostaw części zamiennych.
Ich zdaniem zamówienia nie napływają, co jest wynikiem
realizacji planów oszczędnościowych w spółkach węglowych.
Nasi rozmówcy w większości podtrzymują oficjalny optymizm
dotyczący eksportu maszyn i urządzeń. Niektórzy przyznają
jednak, że można zaobserwować pewne wyhamowanie inwestycji w
górnictwie światowym, w tym np. mniejszą liczbę zamówień,
a nawet ich wstrzymanie, na Ukrainie i w Rosji, czyli na rynkach,
które miały być polem wielkiej ekspansji polskich
producentów maszyn górniczych.
Duża część realizowanych w 2009 r. kontraktów na dostawy maszyn
górniczych, została zawarta w roku 2008, kiedy kryzys finansowy
nie był tak odczuwalny jak w pierwszych miesiącach roku 2009, a
spółki węglowe osiągały dość przyzwoite wyniki finansowe.
W roku 2009 sytuacja finansowa spółek węglowych znacznie się
pogorszyła, zaś ich przedstawiciele mówią o ograniczaniu
inwestycji. To musi się odbić na sytuacji producentów maszyn.
Brak kontraktów w roku 2009 skutkować będzie mniejszą produkcją
w roku 2010. Gdy do tego dołoży się spadek eksportu to widać, że
producenci maszyn górniczych mogą znaleźć się w trudnej
sytuacji.
|