Ostatnia aktualizacja: 2008-06-30
 
 
 

Nr 5 - 6 (155-156) Maj - Czerwiec 2008 r.

W ZŁOTYM STOKU
ZŁOTA KOPALNIA

Na terenie Dolnego Śląska pracowały ongiś, bogate w kruszec, kopalnie złota. Ostatnia z nich w Złotym Stoku została zamknięta w 1961 r. Jak podkreśla, dr hab. inż. Piotr Strzałkowski, prof. nzw. Politechniki Śląskiej, ( którego pasją jest badanie dziejów górnictwa), istnieją domniemania, że górnictwo złota w tym rejonie posiada ponadtysięczna tradycję.

Na poparcie tej tezy brak jednak dowodów w postaci źródeł pisanych. Pierwszy dokument historyczny, w którym wspomniano o istnieniu osady górniczej i prowadzonych robotach wydobywczych, to przywilej górniczy wydany przez księcia krakowskiego i wrocławskiego Henryka IV Probusa klasztorowi Cystersów z Kamieńca Ząbkowickiego. W 1483 r. nadał Złotemu Stokowi prawa miasta górniczego, powołał urząd górniczy, będący zarazem urzędem miejskim, oraz nadał gwarkom szereg przywilejów. 

- Obecny plan zabudowy pochodzi z przełomu XV i XVI wieku – wyjaśnia profesor Strzałkowski.- W początku XVI w. miasto przeżywało swój największy rozkwit. Książę Karol w 1507 r. przeniósł do Złotego Stoku mennice z Ziębic. W tym czasie funkcjonowało 190 sztolni i wyrobisk górniczych czynnych w latach 1545 – 49. W tym czasie wydobywano średnio 60 kg czystego złota rocznie, zaś maksymalnie 140 kg, co stanowiło 8 procent europejskiego wydobycia tego kruszcu. W 1217 r. wzniesiono, a w 1517 r. przebudowano kościół św. Barbary, istniejący podobnie, jak budynek mennicy, do dzisiaj. Od końca XVI w. rozpoczął się regres górnictwa w Złotym Stoku. Katastrofa, polegająca na zawaleniu się głównego szybu wydobywczego złoża Goldener Esel (Złoty Osioł), w której zginęło 59 górników, spowodowała na pewien czas upadek górnictwa. Kolejny regres nastąpił w czasie wojny trzydziestoletniej. W 1638 r. miasto zostało całkowicie spalone, a wraz z jego upadkiem zakończył się rozkwit kopalni.

W 1709 r. uruchomiono, na skalę przemysłową produkcję arszeniku z rud arsenu. W 1769 r. powołano w Złotym Stoku pierwszy Wyższy Urząd Górniczy dla Śląska, przeniesiony następnie do Wrocławia. W połowie XIX w. wybudowano nowy zakład przeróbczy, w którym metodą chlorowania wypałków arsenowych odzyskiwano złoto. Kopalnie nie ucierpiały w czasie II wojny światowej i prowadziły wydobycie (do ok. 30 kg zlot rocznie), do 1961 r. Dzisiaj znajduje się tam muzeum – Kopalnia Złota w Złotym Stoku 

Okres opuszczenia kopalni trwał 35 lat. W końcu postanowiono, że niektóre korytarze warto udrożnić i udostępnić dla ruchu turystycznego. Głównym pomysłodawcą i realizatorem przedsięwzięcia był ówczesny burmistrz Złotego Stoku Wiktor Lubieniecki. 8 maja 1996 roku uruchomiono Podziemną Trasę Turystyczną "Kopalnia Złota". Do tej pory udało się udostępnić dwie niezwykle ciekawe sztolnie: "Sztolnię Gertuda" i "Sztolnię Czarną Górną" z jedynym w Polsce podziemnym wodospadem liczącym 8 m wysokości. 

”Sztolnia Gertruda” ma swoją legendę. W dawnych czasach w kopalni złota nastąpił potężny zawał, pod którym zginęło czterech górników. Właściciel kopalni nie podjął akcji ratowniczej ponieważ nie zależało mu na udrażnianiu tej części kopalni, gdyż miejsce to należało już do wyeksploatowanych. Wtedy to Gertruda, żona jednego z zasypanych górników, postanowiła sama dotrzeć do miejsca katastrofy i uratować swojego ukochanego męża. Z pochodnią pogrążyła się w kopalnianych labiryntach. Mijały dni, ale Gertruda nie wychodziła... Prawdopodobnie zabłądziła w chodnikach złotostockiej kopalni i została tam już na zawsze. Fakt ten odnotowano nawet w kronikach miejskich. Później górnicy często opowiadali, że gdy któryś z nich zabłądził, w kopalni słychać było dziwne odgłosy kroków. Zbłąkany górnik biegł w stronę odgłosów, które ostatecznie doprowadzały go do wyjścia. Nigdy jednak nikomu nie udało się zobaczyć tajemniczej osoby, wyprowadzającej górników. Mówiono wtedy, że to dobry duch Gertrudy przyszedł z pomocą i uratował górnika. Do zwiedzania udostępniono 500-metrowy odcinek "Sztolni Gertruda". Część chodników możemy zobaczyć tylko z łodzi, gdyż zostały one zalane wodą na skutek wybudowania tu tamy. Zwiedzającym udostępniono m.in. bogatą ekspozycje map i planów kopalni z okresu od XVIII do XX wieku. W bocznych chodnikach, pełniących dawniej funkcję magazynów materiałów wybuchowych, wyeksponowano dawne narzędzia górnicze (znalezione w kopalni) i hutnicze (m.in.: piec muflowy, w którym wytapiano złoto). Urządzono tu także laboratorium alchemika Schärfenberga, który wedle opowieści odzyskiwał arszenik drogą sublimacji z rud arsenowych. Arszenik z tutejszych kopalni był podobno wykorzystywany do podtruwania cesarza Napoleona, podczas jego dożywotniego uwiężenia na Wyspie św. Heleny "Chodnik śmierci" to wykuty na wyższej kondygnacji chodnik o niezwykle ponurej historii. Tutaj bowiem skazywano na śmierć górników podejrzanych o kradzież złota. Szczątków ludzkich nigdy w tym miejscu nie odnaleziono, jednak na ścianach znajduje się tajemniczy jasny nalot nie spotykany nigdzie indziej w kopalni, w którym odkryto duże ilości materii pochodzenia organicznego. Według wierzeń złota w kopalni pilnowały gnomy, czyli górnicy, którzy zginęli niegdyś w podziemnych zawałach. 

W "Muzeum Przestróg, Uwag i Apeli" zgromadzono kolekcję tabliczek, głównie związanych z BHP, z uwiecznionymi najróżniejszymi hasłami, instrukcjami i ostrzeżeniami. Często są to hasła wręcz zabawne, typu: "Nie rzucać młotkiem, będąc na rusztowaniu"... 

Kopalnia złota w Złotym Stoku czeka jeszcze na swoich odkrywców. Eksploratorzy mogą się natknąć na wiele pozostałości minionych wieków, począwszy od szczątków pracujących tu niegdyś górników, którzy nigdy nie zostali wydobyci po katastrofach górniczych, czy w końcu na tajemnice III Rzeszy skrzętnie skrywane przed oczami ciekawskich przez zawaliska skalne.

Mira Borkiewicz

Górnicza Izba Przemysłowo - Handlowa; ul. Kościuszki 30; 40-048 Katowice; tel. 032-757-32-39, 032-757-32-52; 032-757-38-21; 0-32-251-35-59