Nr 5 - 6 (155-156) Maj -
Czerwiec 2008 r.
ZIELONY TERRORYZM
Niedawno
GIPH była zmuszona do błyskawicznej interwencji na forum Parlamentu
Europejskiego. Chodziło o to, że eurodeputowani mieli głosować
wprowadzenie nowego artykułu do jednej z Dyrektyw UE. Jego wprowadzenie
mogło zablokować budowę nowych elektrowni węglowych w Europie, gdyż
zaproponowany limit emisji CO2 jest obecnie niemożliwy do
uzyskania.
Na
szczęście otrzymaliśmy na czas alarmującą informację z EURACOALu. Lobby
„Zielonych” przypuściło zmasowany atak na energetykę
węglową, chcąc ją zwyczajnie unicestwić. Ciekawe, że poprawkę usiłowano
wprowadzić niejako „kuchennymi drzwiami”, przy okazji
uchwalania Dyrektywy w sprawie Zasad dla Wewnętrznego Rynku Energii
Elektrycznej.
GIPH
wystosowała do posłów Parlamentu Europejskiego apel o odrzucenie
poprawki, który dotarł do nich jeszcze przed głosowaniem.
Argumenty w nim zawarte przekonały ponad 400
europarlamentarzystów, którzy zagłosowali przeciw. Co
ciekawe, w sprawie tej pełną solidarność wykazali wszyscy polscy
posłowie. W ten sposób fatalna poprawka została odrzucona.
Wydarzenie
to unaocznia jak mocne jest obecnie w Europie lobby
pseudoekologów. Tym razem nie zdołali zrealizować swoich
planów, ale coraz częściej odnoszą „sukcesy”. Udało
im się doprowadzić do stanu, że dla UE bezpieczeństwo energetyczne
przestało być ważne, pomimo rosnącego uzależnienia od wszystkich
nośników energie, w tym najbardziej od ropy i gazu,
sprowadzanych z newralgicznych politycznie regionów świata.
Przeforsowano podwyższenie udziału biopaliw i biomasy mimo, że prowadzi
to prostą drogą do zwiększenia obszarów głodu na świecie. Po
prostu rolnikom bardziej opłaca się uprawiać rośliny energetyczne,
kosztem zbóż. Zablokowano wreszcie propozycję przeprowadzenia
ponownych badań naukowych, weryfikujących założenia krytykowanego
Protokołu z Kioto.
Można
się zapytać o co w tym wszystkim chodzi? Jak nie wiadomo o co chodzi ,
to oczywiście chodzi o pieniądze. Miliardy euro zarabiają ludzie
ukrywający się pod płaszczykiem ekologów. Rzekomo działają oni
na rzecz zrównoważonego rozwoju, tymczasem ich przedsięwzięcia
prowadzą w szybkim tempie do tego, że europejska gospodarka przestaje
być konkurencyjna, co w efekcie może spowodować prawdziwy krach. Czyż
nie jest to „ zielony terroryzm”?
|