Nr 5 - 6 (143-144) Maj -
Czerwiec 2007 r.
V MIĘDZYNARODOWY
KONGRES GÓRNICTWA WĘGLA BRUNATNEGO
100 LETNIE PERSPEKTYWY
Od
11 do 13 czerwca w Bełchatowie odbywał się V Międzynarodowy Kongres
Górnictwa Węgla Brunatnego. Jednym z najważniejszych
tematów poruszanych w trakcie konferencji była ochrona
środowiska i wpływ sektora węglowego i energetycznego na środowisko
naturalne i atmosferę.
-
Według powszechnej opinii za obserwowane zmiany klimatu odpowiada efekt
cieplarniany powodowany wzrostem emisji przede wszystkim dwutlenku
węgla powstającego w procesach spalania paliw pierwotnych – przypomniał Krzysztof Stańczyk z Głównego Instytutu Górnictwa.
Najważniejszym
źródłem emisji dwutlenku węgla jest energetyka zawodowa oparta
na węglu kamiennym i brunatnym. Uwarunkowania prawno-polityczne, w tym
Protokół z Kioto; określone wielkości uprawnień do emisji, jak i
ekonomiczne – czyli opłaty za emisję, szczególnie poza
przydzielonymi uprawnieniami, stwarzają konieczność podjęcia działań na
rzecz ograniczenia emisji CO2 w celu zmniejszenia, a przynajmniej niezwiększania stężenia dwutlenku węgla w atmosferze.
Jednym
z kierunków działań jest wdrażanie i rozwój technologii
energetycznych charakteryzujących się niską, wręcz bliską zeru emisją
dwutlenku węgla.
-
Podwyższenie sprawności można zrealizować poprzez zastępowanie paliw
stałych paliwem gazowym lub olejem opałowym oraz poprzez wdrożenie
nowoczesnych technologii spalania paliw stałych i wytwarzania energii
elektrycznej – dodał Stańczyk.
Wśród często omawianych sposobów ograniczenia emisji CO2
jest jego wychwytywanie i składowanie. Krzysztof Stańczyk przekonuje,
że wychwytywanie i bezpieczne składowanie dwutlenku węgla jest możliwe
pod warunkiem opanowania technologii efektywnego wydzielania tego gazu
ze strumienia gazów powstających w procesie spalania. Obecnie
realizuje się takie procesy opierając się na ciągle doskonalonych
technikach membranowych i na technikach z użyciem stałych i ciekłych
adsorbentów.
Kolejnym problemem jest przesył zaadsorbowanego i wydzielonego
dwutlenku węgla, a największym problemem jest trwałe i bezpieczne jego
składowanie. Inny sposób utylizacji CO2
może polegać na jego konwersji katalitycznej do użytecznych
produktów chemicznych. Tym sposobem można wykorzystać jednak
tylko niewielką część dwutlenku węgla powstającego w procesach
energetycznego spalania paliw.
-
We wszystkich operacjach związanych z eliminacją dwutlenku węgla, tj.:
separacji, przesylem oraz sekwestracją, następuje utrata części
wytworzonej energii, a zatem pełen proces wytwarzania energii z zerową
emisją CO2 będzie miał niższą sprawność niż proces, w
którym gaz ten wypuszczane jest do atmosfery – zauważa
naukowiec z GIG.
Jego zdaniem, eksperci są zgodni, że technologia wychwytywania i składowania CO2 (CO2
Capture and Storage – CCS), wraz z poprawą sprawności konwersji
energii, stanie się w nieodległej perspektywie czasowej rozwiązaniem
pozwalającym ograniczyć na dużą skalę emisję tego gazu.
Krajowe
złoża węgla brunatnego pozwolą na jego kilkudziesięcioletnią
eksploatację, mówi się nawet o okresie 100 lat. Najnowszą
charakterystykę i ocenę polskich złóż węgla brunatnego dokonali Jacek R. Krasiński, Marcin Piwocki i Sławomir Mazurek
w monografii „Waloryzacja i ranking złóż węgla brunatnego
w Polsce”, opublikowanej w 2006 roku. Autorzy dokonali analiz
ponad 150 złóż węgla brunatnego w Polsce.Łącznie udokumentowano
ponad 14 mld ton zasobów w złożach pewnych, ponad 60 mld ton w
zasobach oszacowanych, a możliwość występowania w obszarach
potencjalnie węglonośnych ocenia się na ponad 140 mld ton.
Jak wskazuje Zbigniew Kasztelewicz
z Wydziału Górnictwa i Geoinżynierii AGH, z analizy waloryzacji
ekonomicznej i wykonanego rankingu złóż wynika, że na czele
klasyfikacji najlepszych polskich złóż węgla brunatnego są dwa
strategiczne złoża: Gubin i Legnica Zachód.
Interesującym
z punktu widzenia wydłużenia czasu funkcjonowania kopalni oraz
elektrowni Bełchatów wydaje się również złoże Złoczew z
zasobami ok. 486 mln ton.
-
W rankingu państw- producentów węgla brunatnego Polska zajmuje
czwarte miejsce za Niemcami, Rosją i Stanami Zjednoczonymi.
Jednocześnie ze swoim prawie 40 proc. udziałem węgla brunatnego w
produkcji energii elektrycznej zajmujemy jeszcze wyższą, trzecią
pozycję w świecie – podsumowuje Zbigniew Kasztelewicz.
Największym zagrożeniem dla węgla brunatnego jest bez wątpienia technologia jego spalania, powodująca większą emisję np. CO2 niż jest to w przypadku węgla kamiennego.
Jeżeli ten problem nie zostanie rozwiązany, to węgiel brunatny może
mieć krótszą przyszłość niż prognozują naukowcy.
|