Ostatnia aktualizacja: 2007-04-26
 
 
 

Nr 3 - 4 (141-142) Marzec - Kwiecień 2007 r.

ANALIZY

EMISJA DWUTLENKU WĘGLA
WALKA O LIMITY

Komisja Europejska zmniejszyła Polsce limit pozwoleń na emisję dwutlenku węgla z proponowanych 284,6 mln ton do 208,5 mln ton. Gdyby decyzja Komisji okazała się ostateczna to Polsce grozi zatrzymanie rozwoju gospodarczego i ucieczka przedsiębiorstw do innych krajów. Ministerstwo Środowiska już zapowiedziało odwołanie się od decyzji Komisji Europejskiej.

- Jesteśmy liderem w zakresie kształtowania polityki klimatycznej w Europie i na świecie. Chcemy realizować politykę klimatyczną Europy, żeby spełnić nasze zobowiązania wobec Protokołu z Kioto. Zgodnie z Protokołem z Kioto nasz kraj miał dokonać redukcji emisji gazów cieplarnianych na lata 2008-2012 o 6 proc., w stosunku do roku bazowego, czyli 1988. Wg. szacunków na rok 2004, Polska obniżyła emisje gazów cieplarnianych w stosunku do roku bazowego o 32 proc. - przekonuje prof. Jan Szyszko, minister środowiska. 

Rozwój oznacza wzrost emisji CO2 

Ministerstwo Środowiska przedstawiło raport „Potrzeby Polski w zakresie emisji CO2 w latach 2008-2012, w kontekście realizacji celów Strategii Rozwoju Kraju, w tym programów finansowanych z wykorzystaniem środków z Funduszu Spójności oraz Funduszy Strukturalnych.” Z dokumentu wynika, że okres KPRU II (na lata 2008-2012) w Polsce będzie okresem dynamicznego rozwoju gospodarczego. Trwały wzrost gospodarczy w okresie najbliższych 5-10 lat autorzy raportu uzasadniają procesami rozwojowymi obserwowanymi w całej gospodarce i jej poszczególnych jej sektorach oraz oczekiwaniami co do urzeczywistnienia w Polsce procesów rozwojowych, analogicznych do procesów obserwowanych w innych państwach wstępujących do Unii Europejskiej, z którymi Polska jest porównywana, jak Irlandia, Hiszpania i Grecja. Powołują się także na opinie Komisji Europejskiej i międzynarodowych instytucji finansowych, w tym Międzynarodowego Funduszu Walutowego. 

Autorzy dokumentu piszą, że we wszystkich nowo przyjętych państwach Unii Europejskiej wzrostowi gospodarczemu towarzyszył wzrost emisji CO2. W stosunku do roku bazowego protokołu z Kioto, czyli 1988, Polska ograniczyła emisję CO2 o 32 proc., podczas gdy kraje UE 15 zaledwie ok. 0,9 proc. 

- Równe traktowanie przez Komisję Europejską państw członkowskich wymaga zagwarantowania nowym państwom członkowskim, w tym Polsce, jednakowych warunków rozwoju wyrażających się między innymi wzrostem dopuszczalnej emisji CO2 - czytamy w opracowaniu. 

Czy inwestorzy uciekną? 

W raporcie zaznaczono, że nieodpowiedni przydział praw emisji w okresie KPRU II do potrzeb wnikających z trendów rozwojowych spowoduje liczne negatywne konsekwencje. Najważniejszą z nich może być zahamowanie rozwoju gospodarczego Polski i w konsekwencji niewykorzystanie szansy likwidacji luki rozwojowej jaką dała integracja z Unią Europejską. Możliwy jest także znaczący wzrost konkurencyjności producentów spoza Unii Europejskiej i dyskryminacja producentów polskich i unijnych, a także przenoszenie przez producentów produkcji z Polski poza granice, np. na Ukrainę, Białoruś, do Rosji i Chin, co w konsekwencji oznacza wzrost bezrobocia, spadek dochodów budżetowych, co będzie miało negatywny wpływ na finanse publiczne. Dojdzie wtedy także do ograniczenia atrakcyjności Polski dla inwestorów zagranicznych i w konsekwencji zahamowanie innowacyjności gospodarki. Powstanie również groźba niewykorzystania środków Funduszy Strukturalnych i Funduszu Spójności postawionych Polsce do dyspozycji w okresie budżetowym 2007 - 2013, zagrożone zostanie bezpieczeństwo energetyczne Polski. 

W dokumencie przypomniano, że węgiel wciąż posiada w Polsce dominującą rolę w produkcji energii elektrycznej konsumowanej przez klientów finalnych - w 2005 roku ok. 95 proc. mocy zainstalowanych opalanych było węglem kamiennym i brunatnym. Autorzy piszą, że węgiel kamienny i brunatny będzie miał nadal największy udział w strukturze paliw wykorzystywanych do produkcji energii elektrycznej. Ze względu na długi okres realizacji inwestycji w energetyce, autorzy raportu oczekują, że proces wprowadzania czystych technologii węglowych w polskiej gospodarce stanie się istotny dla jej funkcjonowania dopiero po 2012 roku. Stąd, pomimo liberalizacji rynku paliw i energii oraz zaostrzających się regulacji środowiskowych, dominująca rola węgla kamiennego stawia to paliwo w roli gwaranta bezpieczeństwa energetycznego Polski. 

W dokumencie zwrócono uwagę na istniejące ryzyko, że zwiększenie kosztów zakupu energii przez odbiorcę końcowego, wywołane Europejskim Systemem Handlu Emisjami (EU ETS), może spowodować - w sytuacji konieczności konkurowania przedsiębiorstw na rynku światowym - ograniczanie produkcji przez przedsiębiorstwa o wysokiej energochłonności produkcji na terenie Polski i przenoszenie jej do tych regionów, które nie są objęte rygorami rynku emisji i dodatkowo są konkurencyjne z punktu widzenia kosztów robocizny. Proces ten będzie uzasadniony rachunkiem ekonomicznym. 

W raporcie przedstawiono już wstępne dane dotyczące emisji CO2 w roku 2006. Szacunkowy wzrost emisji CO2 w roku 2006, w stosunku do emisji za rok 2005, w niektórych sektorach gospodarki bardzo znacząco wzrósł, w przypadku rafinerii ropy naftowej był to wzrost aż o 19,83 proc., producenci klinkieru cementowego wyemitowali CO2 więcej o 19,72 proc., producenci wapna o 16,25 proc. a producenci papieru i tektury 4,31 proc.

Szacunki przewidują krajowe w 2012 roku zapotrzebowanie na emisję CO2 w wysokości ok. 280 mln pozwoleń średniorocznie. Przy założeniu możliwej do osiągnięcie redukcji emisyjności gospodarki na poziomie 3,2 proc. rocznie, średnioroczna emisja przyznana Polsce w KPRU 2 powinna wynosić co najmniej 240,8 mln uprawnień (bez uwzględnienia rozszerzonej definicji spalania oraz rezerwy na nowe instalacje). 

KE wprowadza niepokój 

Tych wszystkich informacji Komisja Europejska nie wzięła pod uwagę i podjęła decyzję o ograniczeniu limitu pozwoleń na emisję dwutlenku węgla. Zatwierdzony roczny przydział uprawnień do emisji CO2 wynosi 208,5 mln ton, czyli o 26,7 proc. mniej niż ilość proponowana (284,6 mln ton.). Decyzja ta doprowadziła niepokoju w wielu firmach. 

Forum CO2, gdzie współpracują przedstawiciele kilku branżowych izb, w tym m.in. Hutniczej Izby Przemysłowo-Handlowej, Izby Energetyki Przemysłowej i Odbiorców Energii, Izby Gospodarczej Ciepłownictwo Polskie oraz Stowarzyszenia Producentów Cementu, wystosowało do Agnieszki Bolesty, wiceminister środowiska, pismo w którym zauważają, że Komisja Europejska nie uwzględniła żadnego z głównych argumentów wysuwanych przez stronę polską uzasadniających potrzebę wyższych przydziałów emisji. Największy sprzeciw Forum CO2 budzi to, że KE z jednej strony dała Polsce do dyspozycji pieniądze na rozwój w postaci funduszy strukturalnych i funduszu spójności a jednocześnie uniemożliwia ich wykorzystanie poprzez ograniczanie pozwoleń na emisję. 

- Moim zdaniem Polska nie zdołała zabezpieczyć swoich interesów na forum Komisji Europejskiej. Walczył o emisje osamotniony Minister Środowiska. Jednorazowo wspomógł nas Minister Rozwoju Regionalnego, natomiast zabrakło tego, który powinien być najbardziej zainteresowany – Ministra Gospodarki – zarówno na etapie tworzenia planu, jak i na etapie obrony planu - ocenia Andrzej Werkowski, przewodniczący Forum CO2

Według Werkowskiego wstrzymanie tempa rozwoju gospodarczego, spadek konkurencyjności polskich firm, brak możliwości obniżania bezrobocia, dalszą emigrację młodych – wykształconych Polaków oraz brak możliwości budowy potencjału redukcyjnego, umożliwiającego skuteczną redukcję gazów cieplarnianych po 2012 roku. 

Tomasz Chruszczow, wiceprzewodniczący Forum CO2, wyjaśnia - W danych przyjęto wzrost gospodarczy w Polsce na poziomie 5,2 i 4,7 proc., a my już teraz mamy niemal 7 proc. Możemy jeszcze powtórzyć poakcesyjny sukces Hiszpanii, ale nie ma rozwoju gospodarki bez wzrostu emisji. 

Rząd musi interweniować 

Agnieszka Bolesta, wiceminister środowiska, zapowiedziała, że Polska będzie odwoływała się od decyzji Komisji Europejskiej ograniczającej poziom pozwoleń na emisję CO Nie wiadomo jeszcze kiedy ostateczne decyzje w tej sprawie mogą zapaść. O limitach na emisję dwutlenku węgla premier Jarosław Kaczyński rozmawiał 18 kwietnia br. w Brukseli z przewodniczącym Komisji Europejskiej Jose Manuelem Barroso oraz komisarzem ds. środowiska Stavrosem Dimasem. Dzień wcześniej, 17 kwietnia, rząd przyjął projekt ustawy o instrumentach wspomagających redukcję emisji do powietrza gazów cieplarnianych i innych substancji, przedłożony przez ministra środowiska. Projekt ustawy dotyczy ustalenia poziomu oraz ograniczenia emisji gazów cieplarnianych do atmosfery. Zakłada też zbywanie uprawnień do takich emisji w drodze aukcji. 

Proponowane przepisy określają sposoby przyznawania i zarządzania emisji. Wpływy z ich sprzedaży będą przeznaczone m.in. na poprawę efektywności energetycznej oraz badanie, wspieranie, rozwój oraz zwiększenie wykorzystania nowych i odnawialnych źródeł energii oraz zaawansowanych i innowacyjnych technologii przyjaznych dla środowiska. 

Zgodnie z projektem, powstanie krajowy system zarządzania jednostkami pochłaniania dwutlenku węgla, który będzie podlegać ministrowi środowiska. Chodzi o zarządzanie i obrót jednostkami związanymi z zalesianiem i wylesianiem gruntów oraz prowadzeniem gospodarki leśnej. Wpływy ze zbycia jednostek pochłaniania będą przeznaczane m.in. na wspieranie gospodarki leśnej i rolnej w kontekście ochrony klimatu, a ponadto na badanie, rozwój oraz zwiększenie wykorzystania technologii pochłaniania dwutlenku węgla oraz zaawansowanych i innowacyjnych technologii przyjaznych dla środowiska. Projekt ustawy dostosowuje polskie przepisy do wspólnotowych oraz ujednolica ich interpretację. Zastępuje też obecnie obowiązującą ustawę o handlu uprawnieniami do emisji do powietrza gazów cieplarnianych i innych substancji. 

Kilka lat temu w dyskusjach o ograniczeniu emisji dwutlenku węgla i systemie handlu emisjami panowała niemal powszechna euforia i przekonanie, że polskie przedsiębiorstwa zarobią na tym duże pieniądze. Dzisiaj nastroje są zupełnie inne i coraz więcej polskich firm obawia się nadejścia roku 2008 i nowego okresu rozliczeniowego. Polski rząd powinien zrobić wszystko, aby Komisja Europejska zmieniła zdanie i zwiększyła Polsce poziom pozwoleń.

Oprac. Donald Dusek

Górnicza Izba Przemysłowo - Handlowa; ul. Kościuszki 30; 40-048 Katowice; tel. 032-757-32-39, 032-757-32-52; 032-757-38-21; 0-32-251-35-59