Nr 3 - 4 (141-142) Marzec -
Kwiecień 2007 r.
SZTUKA KOMPROMISU
Zapowiadało się na
kompromitację i to międzynarodową: w tym roku targi górnictwa,
energetyki i hutnictwa miały być zorganizowane przez dwie, konkurujące
ze sobą firmy, w dwóch miastach -Katowicach i Sosnowcu. W
dodatku w tym samym czasie. Gdyby się tak stało, łatwo sobie można
wyobrazić jakie komentarze by to wywołało. „ Polacy jak zwykle
nie potrafią się dogadać” - mówiliby Niemcy, Anglicy, a
nawet Czesi, którzy choć są Słowianami, tak jak my, to
mentalność mają bardzo po germańsku poukładaną.
Nawet
szefowie polskich firm z otoczenia górnictwa mieli mętlik w
głowie, bo tak naprawdę niewielu potrafiło precyzyjnie ocenić,
która oferta jest dla nich korzystniejsza. Niektórzy
twierdzili, że tym razem nie pokażą się na targach w ogóle. W
dodatku pojawiła się groźba skłócenia na tym tle władz Katowic i
Sosnowca, co biorąc pod uwagę znane awersje związane z zaszłościami
historycznymi pomiędzy Śląskiem a Zagłębiem, bardzo by naszemu
regionowi zaszkodziło w stolicy i całej Polsce.
Na
szczęście znaleźli się odpowiedzialni ludzie, którzy doszli do
wniosku, że nie należy kierować się wyłącznie dobrem kierowanych przez
nich firm i instytucji. Po serii spotkań i negocjacji, (w
których uczestniczyła również Górnicza Izba
Przemysłowo-Handlowa) szefowie Polskiej Techniki Górniczej SA i
Kolportera Expo Silesia doszli do porozumienia: będzie jedna
wspólna impreza targowa w katowickim Spodku. Do tego, że prezesi
obu firm podali sobie ręce wielce przyczynili się wojewoda, prezydenci
Katowic, Sosnowca oraz prezes Wyższego Urzędu Górniczego. Dzięki
temu uniknęliśmy skandalu na niewyobrażalną skalę.
Obecnie
wiadomo już, że choć PTG pozostanie nadal głównym organizatorem
tegorocznych targów, to Kolporter Expo będzie także odgrywał
niebagatelną rolę w ich organizacji. Mało tego, niejako przy okazji
prezydenci Katowic i Sosnowca zadeklarowali bliską współpracę.
Miasta mają się podzielić rolami - Sosnowiec będzie centrum
wystawienniczym, natomiast władze Katowic planują, że powstanie tu
wielkie centrum kongresowe. Zyskać ma tez Spodek – w budżecie
miasto zarezerwowało pieniądze na remont, który ma trwać do
połowy sierpnia.
Jeszcze raz banalne zdawałoby się przysłowie: „zgoda buduje,
niezgoda rujnuje” okazało się niezwykle trafne.
|