Ostatnia aktualizacja: 2006-03-07
 
 
 

Nr 1-2 (127-128) Styczeń - Luty 2006 r.

Otoczenie górnictwa

ZZM S.A. i Kopex S.A.
Małżeństwo z rozsądku

Dwa bardzo dobre lata w górnictwie - zysk w 2004 r. sięgnął dwóch miliardów złotych, a rok 2005 według szacunków analityków nie był pod tym względem gorszy – ożywczo wpłynęły także na firmy z branży okołogórniczych, które jeszcze kilka lat temu były na skraju bankructwa. 

Ta zależność wydaje się oczywista jeśli zważyć, że przez ostatnie lata w górnictwie obowiązywał bardzo rygorystyczny program oszczędnościowy, co doprowadziło do wstrzymania budownictwa górniczego i wyesploatowania parku maszynowego. Konieczne jest więc teraz, kiedy pojawia się zysk, skupienie się przede wszystkim na pogłębianiu szybów i przekopów, czyli wykonaniu tzw. robót udostępniających nowe zasoby surowca. Nasze górnictwo sięga do coraz głębiej zalegających pokładów węgla, średnioroczna głębokość eksploatacji w górnictwie zwiększa się o 7 - 8 metrów. Łatwo więc obliczyć, że za 10 lat zejdziemy o 80 metrów poniżej obecnych poziomów wydobywczych. A obecnie węgiel wydobywany jest już do poziomu 1000 metrów. Rozpoznane i nadające się do eksploatacji złoża sięgają co najmniej 1500 metrów. Dotarcie do nich wiąże się m.in. z pokonaniem progu wzrostu temperatur, które na poziomie 1000 metrów wynoszą od 35 do 40 st. C, a każde 33 metry poniżej powoduje wzrost temperatury o 1 st. C. 

Przewidujący biznesmeni 

Oprócz udostępnienia nowych partii złóż w istniejących już kopalniach, niezbędne jest przeznaczenie poważnych środków na odnowienie parku maszynowego. Sprzęt górniczy jest zużyty. Lata restrukturyzacji i dekoniunktury na węgiel nie pozwalały na zakupy kombajnów, obudów, czy też przenośników, poprzestawano na ich remontach. Na szczęście, nawet w tych chudych latach, znalazły się dwa, niezależne od siebie zespoły biznesmenów, które mimo wszystko kupowały plajtujące śląskie zakłady przemysłu okołogórniczego. Wyłoniły się z nich dwie grupy kapitałowe – Zabrzańskich Zakładów Mechanicznych i Famuru - które mogą ( zwłaszcza ZZM, jako największy w Polsce producent górniczych kombajnów ścianowych) konkurować z amerykańsko-brytyjską grupą Joy Machiner czy niemieckim konsorcjum DBT. - Myślę - mówi Marian Kostempski, prezes Zarządu i dyrektor generalny Zabrzanskich Zakładów Mechanicznych S.A. - że tę konkurencję już wygrywamy jakością oferowanych wyrobów i usług. Na dowód przywołuje nową generację powłok ochronnych spawanych na rdzennikach i tłoczyskach cylindrów hydraulicznych zwanych umownie „Durachromem”, praktycznie całkowicie odpornych nie tylko na korozję atmosferyczną, ale także na działanie wód mineralnych, w tym kopalnianych. Produkt ten – dodaje Krzysztof Jędrzejewski, dyrektor d.s. finansowych i inwestycji ZZN S.A. – cieszy się wielkim zainteresowaniem wszędzie tam gdzie wydobywany jest węgiel i inne kopaliny przede wszystkim dlatego, że jego wykorzystanie jest wielokrotnie tańsze i trwalsze a w procesie technologicznym, praktycznie bezodpadowym, charakteryzuje się niską energochłonnością. Te walory docenione zostały przez Europejski Komitet Ochrony Środowiska, który przyznał „Durachromowi” nagrodę w dziedzinie ekologii. 

Nowy układ sił 

Prawdziwym hitem w przeobrażaniu polskiego przemysłu okołogórniczego stało się utworzenie przez Zabrzańskie Zakłady Mechaniczne S.A. oraz giełdowy „Kopex” S.A. największej polskiej grupy produkcyjnej i handlowej zaplecza górniczego.

Połączenie obu firm nastąpiło po zakupie przez ZZM 64,64 proc. akcji „Kopex-u”, należących do tej pory do Krajowej Spółki Cukrowej, która otrzymała je w ramach dokapitalizowania od Skarbu Państwa. Ostatnio formalną zgodę wydał Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Transakcja stała się faktem, zmieniając układ sił na rynku polskich producentów maszyn i urządzeń górniczych. 

Mariaż ZZM i „Kopex-u” oznacza bowiem utworzenie największej w Polsce, zarazem czołowej na świecie, grupy kapitałowej zaplecza górniczego, która – biorąc pod uwagę obszar działalności – obejmuje zarówno górnictwo węgla kamiennego, brunatnego, rud metali, jak i specjalistyczne usługi górnicze. Roczne przychody grupy kształtują się na poziomie ponad 1 miliarda złotych. Tak dużych możliwości wykonawczych i tak dużego potencjału projektowego, produkcyjnego i handlowego nie ma żadna z pozostałych grup i firm zaplecza górniczego. 

Obie spółki wniosły do grupy kapitał wieloletnich doświadczeń, znajomość międzynarodowych rynków górniczych, najwyższą jakość towarów i usług, prestiż i uznanie klientów. Teraz mając w ręku tak mocną kartę atutową stoją przed szansą jeszcze większego wzmocnienia swojej pozycji na rynku zagranicznym i krajowym. - Pozyskanie inwestora strategicznego pozwala na poprawienie rentowności poprzez obniżenie kosztów zakupu materiałów, kosztów finansowych i handlowych – mówi prezes Zarządu „Kopex-u” Rafał Rost. - Zwiększą się również możliwości kredytowe całej grupy. 

Co zyskują strony? 

Utworzone w 1947 roku ZZM, których akcjonariuszami są osoby fizyczne, specjalizuje się w produkcji górniczych kombajnów ścianowych, realizacji inwestycji przemysłowych i świadczeniu usług górniczych. W 2004 roku firma wypracowała kilkadziesiąt milionów złotych zysku. W skład grupy ZZM wchodzą: ZZM w Zabrzu, Fabryka Maszyn i Urządzeń „Tagor” w Tarnowskich Górach – producent obudów zmechanizowanych; „Dozut-Komag” w Zabrzu - dostawca hydrauliki; „Wamag” w Wałbrzychu – urządzenia do mechanicznej przeróbki węgla; „Bremasz” w Dąbrowie Górniczej, a także Przedsiębiorstwo Budowy Szybów w Bytomiu, wykonujące specjalistyczne usługi górnicze. 

Zwłaszcza kombajny górnicze były przez lata obiektem największego zainteresowania ze strony „Kopexu”, który realizując kontrakty międzynarodowe (głównie dostawy kompleksów ścianowych) zamawiał ten sprzęt u różnych producentów. Teraz będzie miał własne tego rodzaju urządzenia, co z pewnością ułatwi realizację umów. 

Równie ważne są rynki zagraniczne. Tu ZZM ma atut w postaci eksportu kombajnów do Czech i Rosji oraz usług kooperacyjnych do Niemiec. W planach „Kopexu” leżał powrót na atrakcyjny rynek rosyjski, który przed laty był największym partnerem handlowym spółki. Kontakty z Rosją nabiorą więc obecnie nowego wymiaru. 

W ostatnich latach „Kopex” przekształcił się z klasycznego pośrednika w handlu zagranicznym w generalnego wykonawcę kompleksowych projektów inwestycyjnych, zwłaszcza w branży górniczej. Po rozbudowaniu grupy kapitałowej stał się również producentem maszyn i urządzeń dla górnictwa węgla kamiennego i brunatnego. 

Zakup „Kopexu” przez ZZM oznacza, że grupa będzie zdolna do realizacji pełnego procesu inwestycyjnego w przemyśle wydobywczym - zarówno w górnictwie węglowym jak i rud metali. Słowem, zajmie się wszystkim - od projektowania przez budowę, rozbudowę, modernizację po likwidację kopalń. Będzie też mogła – po wybudowaniu kopalni – prowadzić wydobycie, mając do tego kadrę oraz niezbędne środki i możliwości. 

Kopalnię w całości wybudować potrafi także „Kopex-Famago”. Plany przewidują więc zwiększenie dostaw sprzętu dla europejskiego górnictwa odkrywkowego. Do największych producentów węgla brunatnego w Europie, oprócz Polski, należą Niemcy, Czechy, Słowacja, Turcja oraz Serbia i Czarnogóra. W krajach tych „Kopex” zdobył dobrą markę, co z pewnością ułatwi realizację projektowanych dostawy maszyn i urządzeń. - Połączenie obu spółek przyniosło wzrost siły, potencjału i konkurencyjności całej grupy – dodaje Rafał Rost. – Już wygrywamy z najlepszymi. Przykładem są niedawne międzynarodowe przetargi w Turcji, gdzie pokonaliśmy DBT oraz w Serbii i Czarnogórze, gdzie wygraliśmy z Thyssen-Kruppem. Z całą pewnością należy spodziewać się ostrej rywalizacji na rynkach światowych. 

Na podbój świata 

Grupa ZZM przewiduje zwiększenie wpływów rynkowych m. in. w Chinach, Rosji, Indiach i Wietnamie, ale drugim rynkiem po Europie staje się Ameryka Południowa. W Argentynie „Kopex” realizuje cztery kontrakty górnicze. Projektowana jest współpraca z górnictwem w Chile, która dotyczyć ma inwestycji w kopalniach metali nieżelaznych. 

W 2005 roku „Kopex” współpracował z kontrahentami w ponad 20 krajach świata. Kontrakty górnicze podpisał z Argentyną, Serbią i Czarnogórą, Włochami, Turcją i Niemcami. Ich łączna wartość przekroczyła kwotę 250 mln zł. Teraz będzie współpracował na tych rynkach z ZZM. Według prognozy przekazanej na giełdę ubiegłoroczny przychód „Kopexu” ukształtuje się na poziomie 420 mln złotych, natomiast zysk wyniesie ponad 13 mln złotych. W 2004 roku przychody przekroczyły kwotę 371 mln zł, natomiast zysk netto wyniósł ponad 8 mln zł. 

Duży wpływ na wyniki ekonomiczne ma zakończenie dostaw maszyn i urządzeń górniczych do Argentyny. Dzięki temu kwota około 100 mln zł z tego kontraktu wejdzie do ubiegłorocznych przychodów. Poprawę sprzedaży przyniosą także dwa duże kontrakty w Turcji. 

Dla Argentyny realizowane są cztery umowy podpisane z przedsiębiorstwem Yacimientos Carboniferos Rio Turbio (YCRT) w Buenos Aires. Kopalnia węgla kamiennego w zagłębiu węglowym Rio Turbio w prowincji Santa Cruz wyposażona zostanie w kompleks ścianowy (kombajn, przenośniki zgrzebłowe, obudowa zmechanizowana) oraz kombajny chodnikowe, kołowroty i taśmy dla systemów transportowych. Uruchomienie kompleksu przewidywane jest na przełom kwietnia i maja tego roku. Z kolei odbiorcy w Turcji otrzymają dostawy polskich maszyn i urządzeń górniczych o wartości 16,2 mln euro (około 66,6 mln zł). Trwa też rozbudowa i modernizacja tureckiej kopalni cynku i miedzi „Cayeli”, w której uczestniczą górnicy z bytomskiego PBSz-u. Wartość robót wyniesie 8,2 mln USD (około 27 mln zł).


Józef Kandziora
Górnicza Izba Przemysłowo - Handlowa; ul. Kościuszki 30; 40-048 Katowice; tel. 0-32-757-32-39, 0-32-757-32-52; 0-32-757-38-21; 0-32-251-35-59