Ostatnia aktualizacja: 2005-06-27
 
 
 

Nr 3-4 (117-118) Marzec - Kwiecień 2005 r.

Rozmowy

Przygotowania do prywatyzacji.

"Budryk" na giełdę?

Rozmowa z Piotrem Czajkowskim, prezesem Zarządu KWK Budryk S.A.

Według strategii Ministerstwa Skarbu Państwa kopalnia Budryk ma zostać sprywatyzowana. Czy rozpoczęły się już działania zmierzające do prywatyzacji?

W programie rządowym został rozpisany plan prywatyzacji sektora górnictwa węgla kamiennego, dla naszej kopalni zostały zaproponowane wszystkie potencjalne ścieżki prywatyzacyjne. Konkretnych decyzji w sprawie prywatyzacji kopalni Budryk jeszcze nie podjęto. Przypomnę, że byliśmy już poddani analizie przedprywatyzacyjnej, którą przygotowała w roku 2002 firma Deloitte. Z tej analizy nie można już korzystać ponieważ minęły dwa lata od jej zakończenia i zgodnie z prawem straciła ona już swoją ważność. Analiza przedprywatyzacyjna musi więc zostać przeprowadzona ponownie. Decyzje o wyborze ścieżki prywatyzacyjnej naszej kopalni i całego sektora węglowego podejmie właściciel, czyli Ministerstwo Skarbu Państwa. Uważam, że dla kopalni Budryk najwłaściwszą formą prywatyzacji byłaby prywatyzacja poprzez giełdę. Na początek powinien być sprzedany mniejszościowy pakiet akcji, a skarb państwa powinien zachować pakiet większościowy.

Czy tak powinna wyglądać docelowa struktura właścicielska? Czy może skarb państwa z czasem powinien pozbyć się swoich udziałów?

Tak jak to się dzieje na całym świecie, początkowo powinien zostać sprzedany mniejszościowy pakiet akcji a docelowo należy także dokonać zbycia pakietu większościowego przez skarb państwa.

Kto Pana zdaniem może być zainteresowany kupnem akcji Budryka?

Myślę, że wielu chętnych na to by się znalazło. Wiele zależy od tego, czy taka koniunktura na węgiel, jaka była w roku 2004, utrzyma się również w roku 2005. Jeśli koniunktura na rynku węgla będzie tak dobra jak w roku 2004 to na pewno bardzo wielu chętnie zainwestuje w branżę górniczą. Jeśli będzie tendencja odwrotna, czyli koniunktura się skończy, to krąg zainteresowanych zdecydowanie zmaleje.

W powszechnym odczuciu sektor węglowy raczej źle się kojarzy, czy może to utrudnić sprzedaż akcji firm górniczych na giełdzie?

Problemem może być nie tyle, że sektor węglowy źle się kojarzy co fakt, że okres zwrotu z inwestycji w tej branży jest stosunkowo długi. Liczenie na szybki zarobek jest więc nie na miejscu, trzeba liczyć się z okresem zwrotu rzędu 10, 15 a nawet 20 lat. Jeśli patrzy się w takiej perspektywie, jeśli ktoś ma rozeznanie na rynku węglowym, potrafi przewidzieć co będzie się działo na nim w ciągu 20 lat, to myślę, że chętnie w ten przemysł zainwestuje.

Jak na wycenę kopalni Budryk może wpłynąć postawa związków zawodowych? W Budryku są dwa związki, nazwijmy to kłopotliwe, które swoim działaniem mogą doprowadzić do obniżenia wyceny kopalni.

Nie nazwałbym tych dwu związków kłopotliwymi, tylko stale wojującymi... Postawa strony społecznej jest jednym z elementów wyceny prywatyzowanego przedsiębiorstwa, jedną z głównych rzeczy na które potencjalny inwestor zwraca uwagę. Jeśli ta postawa jest roszczeniowa, zmierzająca do ciągłego konfliktowania załogi, to na pewno nie jest to zachęcające dla potencjalnego inwestora giełdowego.

Kopalnia Budryk posiada zasoby węgla koksowego i energetycznego. W wydobycie którego z nich będą prowadzone główne inwestycje?

Produkujemy zarówno węgiel energetyczny, jak węgiel koksowy typu 34. Docelowym naszym węglem będzie węgiel typu 35, w kierunku pozyskania którego prowadzimy w tej chwili inwestycje mające umożliwić wydobycie około 1 mln ton tego węgla w roku 2012. Te inwestycje są bardzo materiało- i kapitałochłonne. Oceniamy, że do roku 2012 ich wartość wyniesie około 500 mln złotych. Z dojściem do pokładów węgla koksującego związane są nasze najważniejsze inwestycje, wśród których jest min. budowa nowego poziomu 1290,pogłębienie szybów, rozbudowa zakładu przeróbczego, rozbudowa systemu transportu pod ziemią. Z wieloma kontrahentami, w tym z naszym największym odbiorcą, którym jest elektrownia Opole, mamy podpisane wieloletnie umowy, co pozwala nam na bezpieczne planowanie wydatków. Inwestycje w dostęp do złóż węgla koksowego są niezbędne, ponieważ mniej więcej do roku 2008-2010 chcemy utrzymać na obecnym poziomie produkcję węgla energetycznego, a potem nastąpi spadek wydobycia tego węgla.

Jak wygląda na kopalni Budryk sytuacja z zatrudnieniem?

Obecnie przyjmujemy do pracy w naszej kopalni. Uzyskaliśmy zgodę Ministerstwa Gospodarki na zatrudnienie w tym roku ok. 120 osób, optymalny poziom zatrudnienia to 2450 pracowników, a pod koniec lutego na Budryku zatrudnionych było 2398 osób.

Czy są już znane wyniki finansowe kopalni za rok 2004?

Wstępny, dodatni, wynik finansowy netto jest wysoki, ale w głównej mierze wynika ze skutków zakończenia toczącego się od 1998 roku postępowania układowego. W 2004 roku wydobyliśmy 3,5 mln ton - to największe wydobycie w historii kopalni. W tym roku oczywiście także planujemy osiągnięcie dodatniego wyniku finansowego.

Na koniec często padające pytanie: jak długo jeszcze Pana zdaniem utrzyma się koniunktura na rynku węglowym?

Pewne objawy zachwiania koniunktury są już widoczne. Na rynku węgla energetycznego występuje jest już spadek cen, oczywiście nie jest to spadek do poziomu np. z przed 3 lat. Myślę, że już do takiego spadku nie dojdzie. Na rynku węgla koksującego, szczególnie w typie 34, daje się zauważyć podobne tendencje. Uważam jednak, że polski sektor węglowy ma przed sobą dobrą przyszłość.

Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiał: Dariusz Czarnecki
Górnicza Izba Przemysłowo - Handlowa; ul. Kościuszki 30; 40-048 Katowice; tel. (032) 757-32-39, 757-32-52; 757-38-21