GÓRNICZA IZBA PRZEMYSŁOWO-HANDLOWA
 Nr 7-8 (85-86) Lipiec - Sierpień 2002r. Biuletyn Górniczy 

Trzeba ją wykorzystać

Syberyjska szansa


Rozmowa z Januszem Olszowskim, prezesem Górniczej Izby Przemysłowo - Handlowej.

¨Wrócił Pan niedawno z Kemerowa na Syberii, gdzie Górnicza Izba Przemysłowo- Handlowa zorganizowała na targach „Expo-Coal 2002” stoisko dla polskich producentów maszyn i urządzeń górniczych. Po raz pierwszy Wasza organizacja wystąpiła w takiej roli?
Zdecydowaliśmy się zorganizować wspólne stoisko na targach „Expo-Coal 2002” w Kemerowie po kilku alarmujących telefonach z Wydziału Ekonomiczno-Handlowego Ambasady RP w Moskwie. Radca handlowy Edward Brzęczek martwił się, że za miesiąc rozpoczynają się targi, a do tej pory żadna z polskich firm nie zgłosiła swojego uczestnictwa. Ponadto dowiedzieliśmy się, że na tych targach ma przebywać bardzo silna grupa producentów maszyn i urządzeń z Wielkiej Brytanii. Pomimo krótkiego czasu udało się nam zmobilizować 14 firm, które uczestniczyły w targach. Były to m.in.: Carboautomatyka, Zakłady Naprawcze Przemysłu Węglowego Remag, Zakłady Elektroniki Górniczej ZEG Tychy, Kopex Construction, bydgoska Belma, Przedsiębiorstwo Innowacyjno-Wdrożeniowe BRS z Chorzowa, Fabryka Urządzeń Górnictwa Odkrywkowego Fugo, Stomil Bełchatów, Wiromet Mikołów a także moskiewskie przedstawicielstwo firmy Bumar. Na stoisku, oprócz materiałów, które osobiście prezentowali przedstawiciele firm, Izba upowszechniała również materiały reklamowe swoich członków, którzy nie mogli zjawić się na Syberii, m.in. Piomy, SAG II, Ryfamy, Ponadto cały czas rozpowszechniane były materiały informacyjne o wszystkich członkach naszej organizacji.

¨Nasi przedsiębiorcy przy różnych okazjach lubią narzekać na słabą pomoc i niekompetencję polskich służb dyplomatycznych za granicą. Zdaje się, że tym razem spotkało was miłe rozczarowanie ?
Ogromną pomoc w organizacji tego przedsięwzięcia uzyskaliśmy od pracowników Wydziału Ekonomiczno-Handlowego Ambasady RP w Rosji, którzy zaopiekowali się nami w Moskwie, wynegocjowali korzystne ceny za akredytacje, wykupili stoisko i cały czas w trakcie trwania targów służyli nam pomocą. Trzeba tu wymienić zwłaszcza radcę Edwarda Brzęczka i atache handlowego Artura Alabę.

¨Jak prezentowała się polska ekspozycja na tle innych?
W targach uczestniczyło ponad 300 firm z 40 regionów Rosji i 16 państw całego świata. Zauważyłem, że dwa największe stoiska na targach to nasze- polskie i stoisko brytyjskie, zorganizowane pod patronatem brytyjskiego stowarzyszenia producentów maszyn górniczych ABMEC. Brytyjczycy przybyli w bardzo silnej grupie. Cały czas towarzyszył im ich ambasador w Rosji. Myślę, że nasze stoisko wypadło nie gorzej niż brytyjskie. Cieszyło się dużym zainteresowaniem: odwiedziło je kilkaset osób, w tym najwyżsi przedstawiciele rządu Rosji, a także obwodu kemerowskiego z wicegubernatorami na czele. Miło było też słyszeć, gdy podczas otwarcia targów oficjele rosyjscy kilkakrotnie podkreślali jak dużą wagę przywiązują do współpracy z firmami polskimi.

¨Uważa Pan, że to nie była po prostu kurtuazja z ich strony?
To nie była tylko kurtuazja. Oni są autentycznie zainteresowani współpracą z nami. Podczas targów wielokrotnie byliśmy pytani o takie polskie firmy jak: Glinik, Fazos, Famur, Pioma. Rosjanie ubolewali, że ich nie ma.

¨Widocznie ich zarządy stwierdziły, że nie ma tam wielkich szans na zrobienie dobrych interesów?
Myślę, że nie wszyscy u nas zdają sobie sprawę z tego, że Zagłębie Kuzbas, to potencjał wydobywczy większy niż cała Polska. Pracują tam 54 kopalnie podziemne, 37 kopalń odkrywkowych. W górnictwie zatrudnionych jest około 150 tys. osób. Kuzbas daje ponad 47 proc. wydobycia węgla w Rosji i ponad 81 proc. produkcji koksu. Dlatego sądzę, że zbyt mało firm z Polski, w tym członków naszej Izby, uczestniczyło w tych targach.

¨Myśli Pan, że na rosyjskim górnictwie możemy zarobić?
Rosjanie w Kuzbasie bardzo głęboko zrestrukturyzowali swoje górnictwo i w dodatku zamierzają je rozwijać. Buduje się tam obecnie nowe kopalnie. Stwarza to wielką szansę dla producentów naszych maszyn i urządzeń oraz firm świadczących dla górnictwa usługi. Myślę, że jest to ostatni dzwonek aby wykorzystać chwilę i ponownie wejść na rynek rosyjski, odbudować tam naszą pozycję. Obok Niemców, Anglików, Japończyków i innych jest tam jeszcze dla nas miejsce i przychylny klimat do robienia interesów. ¨Nasi przedsiębiorcy narzekają jednak, że z Rosją interesy robi się źle: bałagan, biurokracja, słabo wyszkolone kadry... Tak było jeszcze kilka lat temu. Teraz to już przeszłość. Spotkałem tam dobrze przygotowaną kadrę młodych menedżerów, wykształconą ( często na Zachodzie) i znającą języki. Widać, że oni już dawno otworzyli się na świat. Działają szybko, skutecznie i konsekwentnie.

¨Pański pobyt na Syberii to z pewnością nie tylko uczestnictwo w targach ale i wiele spotkań, rozmów... Czy wynikło z nich coś konkretnego dla GIPH i zrzeszonych w niej przedsiębiorstw?
Tak, rozmawiałem z wieloma generalnymi dyrektorami kopalń, spółek, firm produkują cych maszyny. Szczególnie ważna była rozmowa z panem I. Kopytowem, wicegubernatorem obwodu, a także spotkanie z panią Tatianą Aleksiejewą, prezydentem Kuzbaskiej Izby Przemysłowo-Handlowej, podczas którego zostało podpisane porozumienie o współpracy między naszą Izbą a Izbą Kuzbaską. Przedstawiciele władz obwodu kemerowskiego bardzo interesowali się postępami organizacji misji gospodarczej, która planowana jest w listopadzie w Katowicach.
¨Targom towarzyszyła konferencja poświęcona rozwojowi górnictwa rosyjskiego. Na sesji plenarnej tej konferencji miałem okazję wygłosić referat prezentujący polską ofertę, w tym zwłaszcza ofertę członków GIPH, dla górnictwa rosyjskiego. Muszę stwierdzić, że została ona przyjęta z dużym zainteresowaniem. Świadczyły o tym np. liczne pytania zadawane mi na koniec przez uczestników. Trzeba dodać, że wszyscy przedstawiciele polskich firm mieli także okazję wystąpić publicznie na seminariach, konferencjach lub też innych imprezach towarzyszących.

Dziękuję za rozmowę. (PP)

Nasza oferta
(Fragmenty referatu Janusza Olszowskiego, prezesa GIPH, wygłoszonego podczas konferencji w Kemerowie)

Górnicza Izba Przemysłowo - Handlowa (GIPH) to organizacja samorządu gospodarczego, działająca na terytorium całej Polski
Jej celem jest reprezentowanie interesów zrzeszonych przedsiębiorstw przed organami władzy rządowej i samorządowej, w parlamencie oraz sądach. Jednym z najważniejszych zadań statutowych Izby jest promowanie swych członków w kraju i zagranicą oraz umożliwienie nawiązywania bezpośrednich kontaktów gospodarczych pomiędzy firmami polskimi i zagranicznymi. Obecnie GIPH zrzesza następujące grupy przedsiębiorców:


-producentów węgla kamiennego, brunatnego oraz surowców mineralnych,
-firmy produkujące maszyny i urządzenia górnicze,
-samodzielne zakłady przeróbki mechanicznej węgla,
-przedsiębiorstwa usługowe,
-placówki naukowo - badawcze i projektowe.

Jak widać, członkowie Izby - tworzą ogromny potencjał zdolny zaprojektować, wybudować i kompleksowo wyposażyć każdą jedną kopalnię.

GIPH powstała na początku lat 90-tych, gdy w Polsce zapoczątkowany został proces restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego, który nadal jest kontynuowany. W tym czasie wszyscy zrozumieli i zaakceptowali fakt, że jedynym ratunkiem dla uratowania od upadłości całej branży jest znaczące obniżenie kosztów wydobycia węgla. Pojęcie koncentracji produkcji, będące w poprzednich latach czystym frazesem, stało się bodźcem do podjęcia wyzwań technicznych.

W ciągu ostatnich 12 lat zaszły w polskim górnictwie rewolucyjne przemiany, o których warto wspomnieć, gdyż uzyskane efekty są wypadkową współpracy większości członków Izby, a przede wszystkim kadry inżynieryjno - technicznej kopalń z producentami maszyn i urządzeń górniczych oraz jednostkami naukowo - badawczymi.
Zmiany, o których wspomniano można analizować i oceniać obserwując takie wskaźniki jak:


-średnie dzienne wydobycie węgla z jednej ściany,
-średnia dzienna liczba ścian,
-wydajność dołowa,
-liczba ścian czynnych w obudowie indywidualnej,
-średnia długość ściany.

W latach 1990 - 2001r. w polskim górnictwie nastąpił wzrost:

-średniego dziennego wydobycia z jednej ściany o 216%,
-wydajności dołowej o 99%,
-średniej długości ściany o 50,3% ,
przy równoczesnym wyeliminowaniu ścian w obudowie indywidualnej i obniżeniu średniej dziennej liczby ścian o 384%.

Wysoki i bardzo wysoki poziom koncentracji wydobycia węgla staje się w polskich kopalniach coraz powszechniejszy i ciągle wzrasta. W ubiegłym roku w 28 ścianach utrzymywano poziom wydobycia od 3500 do 5000 t/d. Wydobycie przekraczające 6000 t/d prowadzono w 13 ścianach, przy czym w trzech z nich przekroczono 7000 t/d, a w jednej 10 000 t/d.

W zdecydowanej większości wyposażenie ścian o takiej koncentracji stanowią polskie maszyny i urządzenia. Sprzęt ten doskonale sprawdza się w trudnych warunkach górniczo - geologicznych, a dzięki swym parametrom technicznym oraz niskiej cenie - skutecznie konkuruje z odpowiednikami produkowanymi poza granicami naszego kraju.
Nie sposób w tym krótkim referacie zaprezentować wszystkich członków naszej organizacji. Dlatego w załączeniu pozwalam sobie przedstawić ich krótką charakterystykę, w której odnaleźć można wszystkich czołowych polskich producentów sprzętu górniczego.
Rekomendując te firmy zachęcam do nawiązywania kontaktów gospodarczych oraz do szerokiej współpracy, będąc przekonanym, że jej efektem będzie niejeden dobry wspólny interes.
Opracowała:   Pióro


NA POCZĄTEK   POWRÓT   STRONA GŁÓWNA
Opracowanie: oho! Internet (C) Bytom 1997-2002