GÓRNICZA IZBA PRZEMYSŁOWO-HANDLOWA
 1-2 (79-80) Styczeń - Luty 2002 Biuletyn Górniczy 

Potok Ślepiotka

Rezerwat przyrody wśród kopalń


Rezerwat przyrody pośród kopalń i hut górnośląskiej aglomeracji to nie tylko ozdoba zatłoczonych miast, miejsce wytchnienia ich mieszkańców, ale niezmiernie ważny element odbudowy ekosystemu.

Niestety takich miejsc na Śląsku jest niewiele, toteż tym ważniejszy dla podnoszenia świadomości ochrony środowiska naturalnego jest fakt, iż jesienią 1999 roku podjęto realizację „Studium projektowego renaturalizacji potoku Ślepiotka w Katowicach”. Istotnym argumentem przemawiającym za realizacją tego przedsięwzięcia jest fakt, iż kiedyś w Katowicach były małe akweny służące do rekreacji. Starsi mieszkańcy miasta pamiętają, że w Ślepiotce czy Kłodnicy kiedyś pływały ryby, że można było w tych rzeczkach się wykąpać, a nawet na spiętrzonych odcinkach popływać kajakiem. Jednak przez lata ekspansji przemysłu i gospodarki ściekowej, czysta ongiś Ślepiotka zamieniła się w otwarty ściek. Jednak dzięki programowi renaturalizacji Ślepiotki zaistniała szansa, że w ciągu kilku lat, stanie się ona „żywym’ potokiem, wokół którego roztaczać się będzie rezerwat przyrody zachęcający do wypoczynku i rekreacji. Zadanie to, odpowiadające standardowym wymogom ekologicznym Unii Europejskiej, jest dotowane przez Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach oraz miasto Katowice, a wykonane przez interdyscyplinarny zespół badawczy pracowników Głównego Instytutu Górnictwa oraz Uniwersytetu Śląskiego. Jest ono zgodne z obowiązującymi ustaleniami uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Katowic oraz zbieżne z konkretyzacją przestrzenną i sposobem realizacji ESOCh czyli Ekologicznym Systemem Obszarów Chronionych.
Dr inż. Leszek Trząski, z Zakładu Ochrony Wód, Głównego Instytutu Górnictwa w Katowicach podkreśla, iż w ostatnich latach coraz większą popularnością w USA oraz państwach Unii Europejskiej cieszy się ekologiczna odbudowa niewielkich cieków wodnych. Naturalne cechy przywracane są potokom śródleśnym, jak również płynącym przez miasta, wsie, tereny przemysłowe. Nawet w sąsiedztwie wielkomiejskiej zabudowy i zakładów przemysłowych jest możliwe, przynajmniej częściowe, przywracanie nadbrzeżnej szaty roślinnej oraz zróżnicowanego koryta tych potoków, bez stwarzania zagrożenia powodziowego. Wspólna cechą wdrażanych na świecie programów ekologicznej odbudowy tego rodzaju cieków jest kompleksowy charakter, tj. uwzględnianie całokształtu zjawisk zachodzących w jego korycie, jego dolinie oraz na całym obszarze zlewni.
Ślepiotka jest niewielkim ciekiem o długości 8 km., płynącym z Lasów Murckowskich przez Ochojec, Zadole, Ligotę, Lasy Panewnickie i Panewniki. Na granicy Starych Panewnik wpada do Kłodnicy. Zlewnia Ślepiotki , o powierzchni koło 14 km. kw. leży w granicach administracyjnych miasta, jednak jej lesistość sięga 60 proc. Udział powierzchni nieprzepuszczalnych, takich jak budynki parkingi, drogi, place, torowiska wynosi około 20 proc. Tak duża lesistość, zdaniem dr Trząski wskazuje na znaczne możliwości retencji i detencji wody. Jednakże przy znaczącym udziale powierzchni nieprzepuszczalnych wody burzowe spływające do doliny stanowią poważne zagrożenie dla potoku. Tereny zurbanizowane występują głównie w środkowej części zlewni.
Ekspansja zabudowy na tereny zlewni jest w zasadzie zakończona. Ślepiotka płynie zielnym korytarzem, a jego ciągłość zadecyduje o powodzeniu renaturalizacji. Dolina potoku jest wąska, głęboko wcięta, o stromych zboczach i płaskim dnie. Zajęta jest przez lasy, łąki, ogrody, pastwiska i nieużytki. Natomiast zbocza doliny częściowo są zajęte przez zabudowę typu willowego. Na jej obrzeżach zachowało się wiele użytków zielonych. Koryto potoku jest uregulowane - wyprostowane, poszerzone, pogłębione. Brzegi a miejscami także dno, wyłożone są płytami betonowymi. Szerokość dna koryta nie przekracza 4 metrów. Regulacja przeprowadzona w latach 60- i 70-tych miała na celu uprzedzenie negatywnych skutków urbanizacji głównego fragmentu zlewni, gdzie planowano utworzenie zabudowy wielkomiejskiej. Na szczęście od planów tych odstąpiono. To koryto rzeki, nawet po nawalnych deszczach lub gwałtownych roztopach, nigdy nie bywa całkowicie wypełnione wodą. Techniczny stan betonowych umocnień jest na wielu odcinkach zły, dochodzi nawet do obsuwania się płyt betonowych i procesów erozji bocznej koryta. Natomiast w środkowym, zurbanizowanym odcinku zachodzą intensywne procesy akumulacji osadów dennych. Jakość wody jest zła, ponieważ z kilkudziesięciu nielegalnych bądź niesprawnych wyprowadzeń kanalizacji dopływają tzw. ścieki bytowe. Natomiast nie ma ścieków przemysłowych. Sąsiedztwo kolektora ściekowego biegnącego niemal przez cała długość doliny i prowadzącego do miejskiej oczyszczalni stwarza szansę na szybkie odcięcie dopływu ścieków bytowych.
Józef Ochel, kierownik Referatu Kształtowania Środowiska Urzędu Miejskiego w Katowicach poinformował, iż od dwóch lat systematycznie likwidowane są wloty ścieków sanitarnych zanieczyszczających Ślepiotkę. Wyeliminować należy nielegalne źródła ścieków, uporządkować kanalizację. Problem ten nie został całkowicie rozwiązany, ale już w tej chwili można zauważyć pozytywne zmiany co do jakości płynącej wody. Bywają okresy, kiedy jest na tyle przezroczysta, że widać na dnie koryta piasek. Nie oznacza to jeszcze rozwiązania problemu jakości wód, ponieważ większość wyprowadzeń burzowych nie posiada żadnych urządzeń zmniejszających negatywne oddziaływanie na środowisko potoku.
Wody deszczowe spływające do doliny z powierzchni nieprzepuszczalnych stanowią zagrożenie dla potoku. W ciągu ostatnich 200 lat niewiele zmieniło się rozmieszczenie lasów w zlewni, gdyż urbanizacja objęła dawne grunty orne. W wyniku regulacji potoku w rejonie Lasów Panewnickich siedliska zostały przesuszone. Płaskie dno doliny pozostaje niezadrzewione, choć powinno być zajęte przez las łęgowy. Mimo obecności betonu, koryto stopniowo "dziczeje". Prace renaturyzacyjne nie mogą tu niczego zepsuć, a jedynie wspomagają środowisko naturalne. Właśnie odtworzenie niektórych dawnych stawów, spiętrzeń, starorzeczy, łęgów i mokradeł pozwoli zagospodarować nadmiar wody po opadach i roztopach. Na przykład w miejscu mostku przy ulicy Harcerskiej w Zadolu przez ponad dwa stulecia istniał staw młyński, który jeszcze 50 lat temu służył rekreacji. To, i kilka podobnych, zdewastowanych spiętrzeń potoku nadal można odtworzyć.
Mimo wielu niesprzyjających warunków, w wodach potoku żyje kilkadziesiąt gatunków zwierząt bezkręgowych i glonów. Aby do wód Ślepiotki na dobre wróciły rośliny i zwierzęta, niezbędne jest nie tylko wyeliminowanie ścieków bytowych, lecz także przywrócenie bystrzy i spowolnień nurtu, kryjówek, wgłębień dna, korzeni, progów. Bez nich bowiem organizmy wodne są bezbronne wobec rwącego nurtu pojawiającego się po ulewnych deszczach. W dolinie i na obrzeżach zachowały się interesujące fragmenty lasów łęgowych. Istnieje tu rezerwat florystyczny (od 1982 r.), projektowane jest utworzenie użytku ekologicznego „Źródła Ślepiotki”, a ponadto cała dolina wchodzi w skład projektowanego krajobrazu chronionego.
Nadbrzeżna szata roślinna jest najważniejszą częścią ekosystemu potoku, ponieważ stabilizuje brzegi, zapewnia dostarczanie drewna i innych szczątków roślinnych oraz zaciemnia lustro wody. Prace renaturyzacyjne zmierzają do odtworzenia lasu z użyciem rodzimych gatunków, lub zamiany gatunków obcych na rodzime czy zapoczątkowania i wspomagania sukcesji roślinnej. W czasie badań specjalistycznych i przeprowadzenia "inwentaryzacji' gatunków drzew i krzewów okazało się, że w dolinie Ślepiotki rośnie wiele unikatowych okazów. Są stare buki i olsze, głóg, czeremcha, czy takie rzadkie gatunki roślin jak skrzyp, ciemiężyca zielona, kosaciec, omieg górski, wawrzynek wilcze łyko.

Głównymi zagrożeniami dla doliny są:
- próby wkraczania z zabudową na grunty prywatne;
- działalność górnicza w źródliskowej części zlewni, powodująca zmniejszony odpływ wody do potoku;
- groźba rozpoczęcia eksploatacji węgla pod ujściem do Kłodnicy ( pole wydobywcze „Panewniki”);
- ścieki burzowe, w większości nie podczyszczane;
- dzikie wysypiska śmieci;
- zasypywanie doliny masami ziemnymi i skalnymi;
- niewłaściwa regulacja i budowa niewłaściwych urządzeń- hydrotechnicznych

Jednakże dr Leszek Trząski roztacza piękny, nawet sielankowy, obraz przyszłości doliny Ślepiotki. Po zakończeniu procesu renaturyzacji tych terenów woda potoku będzie całkowicie czysta, wolna od ścieków. K
oryto będzie urozmaicone a przepływ wody niejednakowy w poszczególnych miejscach, zaś w wodzie rośliny i ryby. Zakłada się małe wahania przepływu, tak że w okresach suchych poziom wody będzie wyższy niż obecnie, zaś po deszczach wezbrania nie będą gwałtowne. Usunięte zostaną wszystkie wysypiska śmieci Dolina nie będzie przegrodzona i niezabudowana. Stworzony zostanie nie tylko rezerwat przyrody, ale miejsce wypoczynku i rekreacji. Powstaną ścieżki piesze i rowerowe, a nawet dydaktyczne, trawiaste place zabaw. Po Ślepiotce będzie można pływać łodzią czy kajakiem i będzie to raj dla wędkarzy.
W połowie ubiegłego roku w ramach planu zagospodarowania przestrzennego Katowic powstała koncepcja poprowadzenia nowej szosy, której trasa miała przebiegać od ul 73 Pułku Piechoty do ul. Szarych Szeregów. Wchodziła by wówczas w las i zachodnią część rezerwatu florystycznego "Ochojec". Przecinała by też Ślepiotkę, biegła obok domków jednorodzinnych. Odezwały się wówczas głosy protestu mieszkańców, którzy uciekli w ten rejon od wielkomiejskiego zgiełku. Również dr Trząski wypowiadał się na łamach prasy o negatywnych skutkach takiej inwestycji. Twierdzi, że z planu budowy drogi wynika, że przejdzie ona dokładnie po najcenniejszych zespołach roślinnych i zburzy istniejące stosunki wodne. Mieszkańcy także bronili rezerwatu, bowiem liczyły się dla nich także walory przyrodnicze.
Waldemar Bojarun, rzecznik prasowy Urzędu Miasta, stwierdził, że wszystkie głosy "za i przeciw" zostały uwzględnione. W rezultacie zdecydowano się na kolejne analizy planu przestrzennego zagospodarowania miasta oraz jego korektę. Póki co wyłączono z niego całą cześć południowo-wschodnią, obejmującą teren rezerwatu przyrody.

Opracowała: Mira Borkiewicz. Pióro


NA POCZĄTEK   POWRÓT   STRONA GŁÓWNA
Opracowanie: oho! Internet (C) Bytom 1997-2001