GÓRNICZA IZBA PRZEMYSŁOWO-HANDLOWA
 Nr 9-10 (63-64) Wrzesień-Pażdziernik 2000 Biuletyn Górniczy 

Komentarz

I Znów Barbórka...


I znów zbliża się górnicze święto- Barbórka. Co roku ludzie życzliwi górnictwu, a także sami górnicy, składają życzenia aby następny rok pod ziemią był lepszy od poprzedniego.
Na razie , od z górą 10 już lat, nie ma powodów do hucznego świętowania. Przez cały boży rok górnicy słuchają i czytają raczej mało przychylne opinie na swój temat.
Ciągle ktoś ma im coś za złe. A to , że " trzeba utrzymywać nierentownego molocha z podatków całego społeczeństwa". A to, że "górnictwo nie chce się reformować, bo lepiej mu na garnuszku państwa". A to, że "za drogo wydobywają węgiel", który podobno wcale nie jest Polsce potrzebny.
Nieżyczliwa jest większość prasy, przeważnie nie przebierająca w słowach używanych przy opisywaniu naszych kłopotów. Nieżyczliwe są gminne samorządy, które patrząc na koniec własnego nosa chcą wyrwać jak najwięcej dla siebie przy okazji uchwalania ustaw reformujących górnictwo.
Z pewnością zmieni się to tylko w czasie kilku dni obchodów górniczego święta, kiedy wypada złożyć życzenia z tej okazji.
My życzymy po prostu wytrwałości w żmudnym lecz jakże potrzebnym Polsce dziele uzdrawiania górnictwa. Róbmy swoje, nie oglądając się na rzucane pod nogi kłody i niesprawiedliwe opinie. Z pewnością będzie lepiej. Problem w tym aby stało się to jak najszybciej.
Tego właśnie z okazji zbliżającego się górniczego święta życzymy wszystkim górnikom, ich rodzinom, kadrze kierowniczej oraz tym którzy swój los związali z firmami i instytucjami pracującymi na rzecz naszego sektora.
Szczęść Boże!
Zarząd Górniczej Izby Przemysłowo - Handlowej i Redakcja Biuletynu Górniczego.
  Pióro


NA POCZĄTEK   POWRÓT   STRONA GŁÓWNA
Opracowanie: oho! Internet (C) Bytom 1997, 1998, 1999, 2000