Ograniczenie nadmiernie rozbudowanej infrastruktury zakładów wydobywczych to jedno z kluczowych zadań restrukturyzacyjnych. Koszty utrzymywania w należytym (a więc nie stwarzającym zagrożeń) stanie zbędnych kilometrów podziemnych wyrobisk, szybów i obiektów powierzchniowych kopalń liczą się przecież w milionach złotych.
Jastrzębska Spółka Węglowa SA rozpoczęła realizację drugiego poważnego zadania, zmierzającego do zmniejszenia kosztów utrzymywania nadmiernie rozbudowanej, w stosunku do wielkości produkcji, infrastruktury kopalnianej. Po kopalni „Morcinek" przyszła kolej na Ruch Górniczy „Moszczenica" w kopalni „Jas-Mos". Jest to dawna samodzielna kopalnia, połączona w roku 1995 z KWK „Jastrzębie".
Powód podjęcia obu decyzji, zarówno tej o połączeniu, jak i o likwidacji RG „Moszczenica" jest jeden, ale za to zasadniczy: wyczerpanie udostępnionych zasobów. W czerwcu roku 2000 zbiegają się zatem dwa znaczące dla procesu restrukturyzacji tej spółki terminy: zakończenie robót likwidacyjnych w kopalni „Morcinek" i zatrzymanie wydobycia w RG „Moszczenica". Według opracowanego program likwidacji terminy poszczególnych etapów prac są już dokładnie określone. I tak,
ostatnia tona węgla
wyjedzie na powierzchnię szybem MOS II 30 czerwca 2000 roku, a likwidacja całej byłej kopalni „Moszczenica" powinna zakończyć się do końca 2001 roku.
27 listopada zatrzymany został wentylator głównego przewietrzania w szybie MOS III, ale aby wykonać ten krok, konieczne było wykonanie wielokierunkowych robót, zapewniających dostosowanie całej sieci wentylacyjnej kopalni do nowych warunków. Dopiero wtedy możliwe było rozpoczęcie fizycznej likwidacji tego szybu. Obecnie otamowane są już podszybia i trwa usuwanie wyposażenia szybowego przeszkadzającego w likwidacji, a w połowie lutego 2000 roku rozpocznie się zasypywanie szybu, które potrwa do końca marca.
Jednak najważniejszym i najbardziej kosztownym etapem przygotowań do rozpoczęcia likwidacji Ruchu Górniczego „Moszczenica" była przebudowa i modernizacja urządzenia wyciągowego w przedziale południowym szybu Jas I w Ruchu Górniczym „Jastrzębie". Głównym zadaniem tego przedsięwzięcia było przedłużenie zasięgu urządzeń wyciągowych do poziomu 1064 metrów. Inwestycja ta uzależniała realizację kolejnych faz restrukturyzacji całej kopalni, w tym przede wszystkim likwidację dwu szybów - Mos III i Jas III, których wyłączenie z eksploatacji radykalnie
uprości drogi transportu
pionowego materiałów i załogi.
W kopalni „Jas-Mos" funkcjonowało do tej pory 11 szybów, czyli co najmniej o 6 za dużo, gdyż za ilość optymalną uważa się od 3 do 5 szybów. Racjonalne jest więc dążenie do uwolnienia się od tak kosztownego spadku po połączeniu dwu samodzielnych kopalń.
Nie było przypadkiem, że początek likwidacji pierwszego z nich, szybu Mos III, zbiegł się w czasie dokładnie z terminem odbioru zmodernizowanych urządzeń wyciągowych w szybie Jas I.
Jak już wspomniałam, istotą przebudowy urządzeń wyciągowych w szybie Jas I (docierających do tej pory do poziomu 501 m) jest przedłużenie ich zasięgu, co umożliwi dostęp jednym szybem do czterech poziomów: 501 m, 661 m, 861 m i 1064 m. Ponad dwukrotne przedłużenie zasięgu urządzenia wyciągowego wymagało przystosowania istniejącej maszyny do nowych warunków pracy i zwiększonych obciążeń.
Zakres robót mieszczących się za jednowyrazowym określeniem „przebudowa" jest bardzo szeroki i wysoce specjalistyczny; wyliczenie choćby części tych robót umożliwi jednak wyobrażenie sobie skali całego przedsięwzięcia.
Po pierwsze - wymienione zostało koło pędne wraz z wałem oraz zabudowane zostały nowe hamulce tarczowe. Drugi ważny rozdział robót - to instalacje elektryczne, które wyraźniej pokazują skalę postępu technologicznego, gdyż zastosowany tu został m.in. cyfrowy regulator jazdy, tyrystorowy system wzbudzania silnika wyciągowego, prądnicy sterującej i silnika napędowego prądnicy. Wykonawcą wszystkich tych robót, pozwalających zaliczyć nową maszynę wyciągową szybu Jas I do technologii XXI wieku, jest czeska firma INCO z Pragi.
Niezwykle ważnym elementem modernizacji jest
nowa sygnalizacja
szybowa:
jest to prawdziwe królestwo elektroniki, a ponadto pierwsza w Polsce sygnalizacja iskrobezpieczna, z zastosowaniem programowych sterowników przemysłowych. Transmisja sygnałów z szybu do sterowników maszyny wyciągowej biegnie - po raz pierwszy w polskim górnictwie węglowym - przewodami światłowodowymi. Producentem urządzeń i wykonawcą robót montażowych jest firma PREPW „ELROW", z którą współpracowała katowicka firma MICON. Zmodernizowany wyciąg szybu JAS I jest obecnie najdłuższym wyciągiem jednolinowym w Polsce.
Jest oczywiste, że tak skomplikowane zadanie realizowane było etapami. Szeroki zakres robót, a także trudne i niebezpieczne warunki pracy w szybie wymagały precyzyjnej koordynacji robót i
żelaznej dyscypliny.
Na ostateczny efekt złożyło się wykonanie szeregu zadań, których nie sposób tutaj wymieniać. Do ważniejszych należało niewątpliwie wykonanie uzbrojenia szybowego na odcinku ponad 400 metrów, w pogłębionej do 1091 metrów części szybu, a także zbudowanie urządzeń przyszybowych na trzech poziomach: 1064, 861 i 661 metrów oraz na zrębie szybu wraz z adaptowaniem urządzeń istniejących na poziomie 501 m i nadszybiu do nowej sygnalizacji.
Wymagało to instalowania kabli sygnalizacyjnych od zrębu do poziomu 800 m oraz przystosowanie poziomów 800, 600, 400, 240 i zrębu, nadszybia oraz wieży szybowej do nowej sygnalizacji szybowej.
Oprócz tego zabudowane zostało koło kierujące na zrębie szybu, wymieniono wrota szybowe oraz przystosowano trzon wieży do opuszczania materiałów w koszu. Aby zamknąć listę najważniejszych robót wypada dodać wymianę kół linowych na wieży szybu, wzmocnienie samej wieży szybowej i naprawę trzonu wieży, a także wymianę dźwigarów zbrojenia szybowego od zrębu do poziomu 501 m.
Wykonawcą tych robót był katowicki PMUG SA, natomiast uzbrojenie szybu oraz urządzenia przyszybowe wykonało jastrzębskie PRG ROW Sp. z o.o.
Koordynatorem całości robót był Józef Porowski - główny mechanik d.s. szybów w KWK „Jas-Mos", jednak nadzór nad przebiegiem prac modernizacyjnych w szybie JAS I sprawował - z ramienia kopalni - cały zespół, w następującym składzie: Marian Sztymon - główny inżynier energo - mechaniczny, Anatol Galardziak - nadsztygar urządzeń szybowych, Krzysztof Wilczyński - nadsztygar robót inwestycyjnych, Lucjan Marcol - nadsztygar urządzeń elektrycznych, Piotr Zając - nadsztygar robót inwestycyjnych i Jan Cywka - główny elektryk kopalni.
Funkcjonowanie zmodernizowanego szybu Jas I pozwoli przystąpić do likwidacji następnych szybów: JAS III , gdzie również konieczne jest usunięcie zbędnego wyposażenia szybowego oraz zatamowanie podszybia. Roboty te planowane są w okresie od maja do czerwca 2000 roku, przy czym
harmonogram likwidacji kolejnych szybów jest następujący: między lipcem a październikiem - szyb MOS VIII, między październikiem a grudniem - szyb MOS II, a w roku 2001 - szyby MOS VI i MOS I.
Tempo tych prac determinują koszty utrzymania jednego szybu, które w zależności od jego wielkości i rodzaju, wynoszą od jednego do trzech milionów złotych. Jest to koszt materiałów, energii oraz robocizny przy remontach i przeglądach technicznych. Łatwo więc wyliczyć że istnienie kopalni „Jas-Mos" w dotychczasowym kształcie, czyli z 11 szybami, dwoma zakładami przeróbki mechanicznej i związaną z nimi infrastrukturą powierzchniową oraz podziemną to w realiach gospodarki rynkowej wyraźny, ale przede wszystkim kosztowny „przerost formy nad treścią".
|