Nr 2 (44) Luty 1999 | Biuletyn Górniczy |
Długi utrudniają restrukturyzację Ciężar hipoteki
|
Nikomu nie trzeba przypominać kto podjął decyzję o rozpoczęciu budowy kopalni „Kaczyce" (obecnie „Morcinek") i kontynuowaniu jej w latach 80., mimo coraz trudniejszej sytuacji gospodarczej kraju. Wiadomo na pewno, że nie była to decyzja Jastrzębskiej Spółki Węglowej S.A. Niemniej dziś, gdy realizowana jest decyzja o likwidacji „Morcinka" i można powiedzieć, że po kopalni zostały jedynie długi, fakt przeniesienia ich na hipotekę majątku Jastrzębskiej Spółki Węglowej S.A. jest pewną ironią losu! Kwota jest bowiem niebagatelna - 51 mln zł, co zdecydowanie przekracza spodziewane dochody ze sprzedaży majątku likwidowanej kopalni. Ministerstwo Finansów w trosce o zabezpieczenie należności wobec budżetu państwa (tak bowiem traktowany jest ów dług zaciągnięty przez ówczesne państwo od siebie samego) „weszło" na hipotekę jastrzębskiej spółki. Niestety - bez rozpoznania, czy krok ten nie przypomina wejścia na pole minowe. Urzędnicy ministerstwa uznali bowiem majątek najlepszej kopalni Jastrzębskiej Spółki Węglowej S.A., jaką jest KWK „Pniówek", za poręczenie mało wiarygodne i skierowali do Urzędu Skarbowego w Katowicach pismo żądające wykazu środków trwałych JSW S.A., mogących stanowić poręczenie dla długu „Morcinka". Uzasadnienie wyboru kilkudziesięciu obiektów z kilku kopalń wchodzących w skład jastrzębskiej spółki jest bardziej zadziwiające, niż sama decyzja, „Pniówek" wykluczono bowiem z tego powodu, że kopalnię można ... zlikwidować! Znajomość realiów jest z reguły słabą stroną urzędniczych central, ale tym razem ów brak orientacji w konkretach może drogo kosztować jastrzębska spółkę i to z bardzo zasadniczego powodu: zahamowania procesu restrukturyzacji majątkowej. Finansowe konsekwencje rozproszenia hipoteki na kilkadziesiąt obiektów będą zresztą wielorakie: po pierwsze powstanie konieczność przeprowadzenia bardzo kosztownych i czasochłonnych procedur notarialnego wyodrębnienia parcel, na których znajdują się wskazane obiekty, gdyż nieruchomość nie istnieje bez działki, na której znajduje się budowla. Problem polega na tym, że większość wybranych „pod hipotekę" obiektów leży w obszarze kopalni właściwej, gdzie do tej pory nie było potrzeby dokonania podziału na działki geodezyjne. Tym samym ciężar hipoteki obejmuje również obiekty nie będące przedmiotem zainteresowania Ministerstwa Finansów. Na przykład obciążenie hipoteką budynku administracyjnego czy też budynku centrum zarządzania KWK „Zofiówka" (obydwa są w wykazie, a ich łączna wartość wynosi 1.124 tys. zł), spowoduje obciążenie pozostałych obiektów zakładu głównego tej kopalni, wpisanych do tej samej księgi wieczystej, ale o wartości 42.000 tys. zł! Jeszcze bardziej jaskrawa różnica występuje w przypadku budynku administracyjno - szkoleniowego kopalni „Pniówek", który uznany został za obiekt godzien objęcia hipoteką. Jego wartość wynosi 1.160 tys. zł, ale wartość pozostałych nieruchomości wpisanych do tej samej księgi wieczystej wynosi 61.900 tys. zł! Zapis hipoteczny na nieruchomości dotyczy bowiem całej działki, na której znajduje się wskazana budowla - wraz z dobrodziejstwem inwentarza, czyli pozostałymi obiektami na niej stojącymi! Warto też wiedzieć, że czas rozwiązywania tego rebusu geodezyjno - prawniczego można z grubsza określić na kilkanaście miesięcy (a sprawa toczy się już od września ubiegłego roku), przy czym cała biurokratyczna procedura (i jej niebagatelne koszty) będą służyły realizacji dość abstrakcyjnej wizji właściwego zabezpieczenia interesu budżetu państwa, według której majątek „perły w koronie" JSW S.A., czyli kopalni „Pniówek" jest mniej wiarygodny, niż kilkanaście budowli z kilku kopalń całej spółki. Które, idąc śladem przytoczonego już uzasadnienia, także mogą być zagrożone likwidacją! Niestety - prognoza skutków, jakie wynikną z tej sprawy dla dalszego przebiegu procedury pozbywania się przez JSW S.A. majątku niechcianego jest mało optymistyczna. Spora część obiektów do zbycia będzie przecież obciążona hipoteką, a nieruchomości z takim ciężarem na plecach praktycznie nie mają szans na zagospodarowanie ich przez inwestorów zewnętrznych, gdyż zarówno w przypadku dzierżawy jak i sprzedaży mają one wadę prawną w postaci hipotecznego garbu! Zarząd JSW S.A. szuka wyjścia z tej patowej sytuacji, która w ostatecznym rachunku w niczym nie zwiększy gwarancji dla budżetu państwa a spółce przysporzy jedynie kosztów postępowań proceduralnych i strat poniesionych na skutek zahamowania procesu zbywania zbędnego majątku. Pozostaje mieć nadzieję, że wyjaśnienia JSW S.A. i propozycje przekazane Ministerstwu Finansów pozwolą wybrać mniej karkołomną formę hipotecznego zabezpieczenia interesu budżetu państwa. Równie ważny jest bowiem interes właściciela spółki węglowej, czyli skarbu państwa, który oczekuje szybszego uwolnienia podmiotów górniczych z kosztów utrzymania zbędnego majątku, a na dodatek liczy na poprawę ich kondycji ekonomicznej dzięki zyskom z jego sprzedaży lub przekazania innym właścicielom. |
Eugenia Plucik ![]() |
NA POCZĄTEK POWRÓT STRONA GŁÓWNA |
center>Wykonanie: oho! Internet (C) Bytom 1997,1998,1999