Nr 11(41) Listopad 1998 | Biuletyn Górniczy |
KOMENTARZ „HAMULCOWI" TO NIE MY
|
Ten numer naszego miesięcznika dotrze do czytelników dokładnie w momencie gdy skończy się dwuletnia kadencja organów izby. 20 listopada w Domu Kultury kopalni „Wujek" delegaci podsumują , ocenią to co w tym okresie było dobre i złe. Wybiorą też nowe władze i ( być może) zgodzą się przeprowadzić proponowane zmiany statutowe. Wszyscy mamy nadzieję, że podczas dyskusji uda się także porozmawiać o przyszłości naszej organizacji, aby powstała wizja tego co mamy robić w najbliższych, przełomowych dla górnictwa latach. To, że GIPH walczyła o sprawy górnictwa od początku swojej działalności – nie ulega chyba żadnej wątpliwości .Z pewnością nigdy nie należeliśmy do tzw. hamulcowych reformy. Obojętnie kto aktualnie rządził krajem, obojętnie kto wygrywał wybory- zawsze izba wspierała reformatorów, którzy chcieli coś zrobić dla górnictwa. Wychodziliśmy bowiem z założenia, że radykalna, głęboka reforma jest dla tego sektora jedynym ratunkiem. Kolejne Rady i Zarządy GIPH miały zawsze świadomość, że w ten sposób działają w interesie zrzeszonych w izbie przedsiębiorstw. Już dwa lata temu 12 grudnia 1996 roku, , podczas Walnego Zgromadzenia GIPH jego uczestnicy uchwalili specjalny Apel do Sejmu, w którym domagali się pilnego wprowadzenia w życie programu restrukturyzacji branży. Oto krótki fragment tego zapomnianego już niestety dokumentu: „Obecna sytuacja wymaga zdecydowanych działań, które w połączeniu z uporządkowaniem problemów finansowych górnictwa pozwolą na realizację rządowego programu restrukturyzacji. Dalsze wstrzymywanie decyzji w tej sprawie doprowadzić może do wzrostu napięć społecznych i zachwiania bezpieczeństwa energetycznego kraju" Interesujące, że nasz kraj gospodarczo cały czas się prawidłowo rozwija ( jak twierdzą ekonomiści), w sytuacji gdy jedna z ważniejszych branż- górnictwo - zapada się coraz głębiej. Czy i jak długo będzie to jeszcze możliwe? |
![]() |
NA POCZĄTEK POWRÓT STRONA GŁÓWNA | Dokument utworzono: 25 styczeń 1998 |