KOMENTARZ
Magiczne słowa
Historia lubi się powtarzać. Środowisko górnicze pamięta dobrze jak było z tzw. planem Markowskiego. Rodził się bólach, powstawały jego kolejne wersje, prawie wszyscy mieli do niego mniej lub bardziej poważne uwagi, pretensje, zastrzeżenia.
Potem, już przyjęty przez najważniejszych decydentów, program ciągle napotykał jakieś przeszkody. W górnictwie mówiono wtedy- jaki ten program jest, taki jest, teraz nareszcie zacznijmy go wprowadzać w życie. Róbmy coś, bo mamy nóż na gardle. Ewentualne korekty można wprowadzać w biegu, w praktyce.
Niestety, ciągle słyszeliśmy wtedy dwa „magiczne" słowa: „wola polityczna". Mówiono- nie ma woli politycznej do wdrożenia programu reformy w życie. Trzeba jeszcze poczekać.
Co z tego czekania wyszło- wiadomo. Dlatego z wielkim niepokojem górnicy słuchają obecnie odgłosów dobiegających ze świata polityki w sprawie programu naprawy branży.
Niestety, z wypowiedzi niektórych czołowych polityków koalicji AWS-UW można wywnioskować, że nie ma nadal wśród nich zgody co do założeń projektu restrukturyzacji górnictwa. I choć wicepremier Balcerowicz oraz minister Steinhoff wypowiadają się w sposób oględny, to można zauważyć, że coś nie gra w tej sprawie na styku Ministerstwo Finansów- Ministerstwo Gospodarki. Te styki po prostu iskrzą.
Oby krytyczne uwagi pod adresem przygotowywanego przez ekipę ministra Steinhoffa programu nie doprowadziły do totalnej negacji i wstrzymania reformy. Oby znów nie zabrakło woli politycznej.
Sytuacja polskiego górnictwa jest taka, że naprawdę nie ma na co czekać. Tu trzeba działać! Polscy politycy, ci w rządzie i ci w parlamencie, muszą wznieść się ponad dzielące ich problemy. Dotyczyć to powinno nie tylko rządzącej koalicji ale także partii opozycyjnych. Nikt nie powinien zacierać rąk z uciechy, że kolejnej ekipie również nie udaje się z tym „przeklętym" górnictwem.
Na tej branży - jak można zauważyć podczas lektury większości gazet- znają się wszyscy. Coraz to nowi „specjaliści" prezentują coraz bardziej szalone propozycje pozbycia się „czarnego problemu". A górnicy wciąż czekają na jakiekolwiek namacalne objawy woli politycznej w ich sprawie. Kiedy będą mieli dość czekania?
|