GÓRNICZA IZBA PRZEMYSŁOWO-HANDLOWA
 Nr 2(32) Luty 1998 Biuletyn Górniczy 

Wojewoda o górnikach

Program restrukturyzacji górnictwa musi mieć poparcie wszystkich środowisk.

KONTRAKT DLA REGIONU
 

   

Z MARKIEM KEMPSKIM,
wojewodą katowickim rozmawia Krystian Krawczyk

- Kontrakt Regionalny jest realizowany od dwóch lat. Jak Pan ocenia wyniki podjętych w jego ramach działań?

- Tak, ta umowa społeczna działa już blisko dwa i pół roku. Został bowiem podpisany w październiku 1995 roku. Szczególnie widocznym efektem realizacji zapisów Kontraktu jest powstanie rozproszonej strefy ekonomicznej. Dzięki tej strefie w naszym województwie pojawili się nowi, znaczący inwestorzy z General Motors na czele. Powstały też lokalne agencje rozwoju. Jednak ja na wyniki Kontraktu patrzę nieco inaczej, nie tylko poprzez sferę ekonomiczną. Dla mnie bardzo ważnym aspektem funkcjonowania tego dokumentu jest przede wszystkim porozumienie się wielu środowisk: gospodarczych, samorządowych, związków zawodowych, przedstawicieli pracodawców - to jest najważniejszych aktorów życia regionalnego w województwie. Warto przypomnieć, że Kontrakt w swoim zamierzeniu miał być pewnym impulsem do wspólnego działania reprezentantów wielu grup społecznych i władz państwowych w województwie katowickim i na rzecz naszego regionu. Wiedzieliśmy bowiem, że żadna instytucja na własną rękę i osamotniona nie jest w stanie niczego konkretnego zaproponować, a tym bardziej zrealizować. Samotnie jedno środowisko nie da rady przeprowadzić całego skomplikowanego i kosztownego procesu przekształceń. Stąd zrodził się pomysł utworzenia takiej platformy porozumiewawczej. Ważnym elementem Kontraktu jest Regionalna Umowa Społeczna, która spina te wszystkie środowiska w jedną całość. Umowa społeczna mówi w jaki sposób dochodzić do porozumienia i osiągnięcia consensusu przez różne środowiska. Oczywiście, po tych ponad dwóch latach działalności oceny Kontraktu Regionalnego są bardzo różne. Jedni twierdzą, że Kontrakt działał przed wszystkim bardziej w sferze symboliki. Inni uważają, że przyniósł ze sobą konkrety. Ja zaś jestem przekonany, że był bardzo dobrym przyczynkiem do powstania następnego dokumentu, to jest do Strategii Rozwoju Regionalnego. Strategia już może bardziej precyzuje politykę o charakterze regionalnym. Ma przy tym na uwadze przede wszystkim główny problem naszego województwa - restrukturyzację przemysłu ciężkiego. Wszyscy zadają sobie pytanie, czy ta restrukturyzacja jest bardziej problem gospodarczym, czy też w większym stopniu problemem społecznym. Ten dokument na pewno otworzył pewną nową drogę w działalności naszego regionu, a także wpłynął na zmianę wizerunku województwa katowickiego w innych regionach kraju.


- Jakie miejsce w realizacji Kontraktu zajmują problemy górnictwa? Czy w wystarczającym zakresie te zagadnienia zostały ujęte w programach restrukturyzacji regionu przygotowanych w ramach Kontraktu? Odnosi się bowiem wrażenie, że kluczowe dla Górnego Śląska problemy restrukturyzacji górnictwa nie są rozwiązywane w ramach Kontraktu, lecz obok niego. Czy to jest tylko wrażenie?

- W ciągu pierwszych dwóch lat takie wrażenie można było odnosić. Rzeczywiście, wyglądało to tak jakby restrukturyzacja, szczególnie górnictwa i przemysłu stalowego, była prowadzona trochę z boku Kontraktu. Wiele środowisk zwracało na to szczególną uwagę. Dlatego w tej chwili, kiedy jest przygotowywany nowy projekt restrukturyzacji górnictwa, trzeba tę sytuację zmienić. Chciałbym bardzo, żeby włączyły się w ten program przede wszystkim samorząd lokalny, który do tej pory na pewno stał z boku, a nawet był w opozycji do poprzednio przygotowywanego programu restrukturyzacji górnictwa. Tak nie może być. Nowy program musi mieć poparcie nie tylko środowisk górniczych, ale i środowisk samorządowych. Bez tego poparcia i bez współpracy wszystkich środowisk, tak jak to postuluje Kontrakt, wdrażanie programu restrukturyzacji górnictwa może nie przynieść oczekiwanych wyników.


- Czy łatwiej było być pomysłodawcą, akuszerem, a później recenzentem tej umowy społecznej, niż teraz głównym realizatorem ze strony rządowej, którego będzie się oceniać i rozliczać z realizacji Kontraktu?

- Jestem przekonany, że łatwiej być w opozycji. Rzeczywiście, prościej było dać pomysł, dać impuls, niż w tej chwili go realizować. Ja nie będę twierdził, że obecnie jest świetnie i teraz urzeczywistnianie zapisów Kontraktu będzie bezkolizyjnie przebiegało. Problemy są i nie znikną. Moi związkowi koledzy powiedzieli mi, że żadnemu rządowi taki dokument nie jest i nie będzie na rękę. Dlatego Kontrakt musi istnieć dalej. Ja się z tym twierdzeniem w pełni zgadzam. Może występując z pomysłem tej umowy społecznej chciałem w jakiś sposób utrudnić rządzenie poprzedniej koalicji, ale wiem jedno, że taki dokument musi zobowiązywać tak rząd, jak i również stronę społeczną.


Kontrakt Regionalny dla Województwa Katowickiego jest formą umowy społecznej, która w październiku 1995 roku zawarło przeszło 60 największych organizacji i instytucji z województwa katowickiego z Rządem RP. Stronę społeczną w Kontrakcie reprezentują m.in. przedstawiciele Sejmiku Samorządowego woj. katowickiego. regionalnych central związków zawodowych, Regionalnej Izby Gospodarczej, Związku Gmin Górnego Śląska i Północnych Moraw. Realizację dokumentu zaplanowano na 20 lat. Celem było stworzenie dogodnych warunków do głębokiej restrukturyzacji regionu. Dzięki Kontraktowi powołano do życia kilkanaście instytucji, których głównym zadaniem jest wspieranie przedsiębiorczości, przygotowanie regionu do integracji z Unią Europejską, wspieranie kultury i oświaty oraz zahamowanie degradacji ekologicznej województwa.


NA POCZĄTEK   POWRÓT   STRONA GŁÓWNA Dokument utworzono: 16 Marca 1998