GÓRNICZA IZBA PRZEMYSŁOWO-HANDLOWA
 Nr 1(33) Styczeń 1998 Biuletyn Górniczy 

Program gospodarowania przestrzenią w ROW

Zachować równowagę


Ciąg skutków eksploatacji górniczej w środowisku naturalnym, występuje zarówno na powierzchni jak i pod ziemią. Stała ingerencja człowieka w struktury geologiczne nieuchronnie powoduje kumulowanie się konsekwencji tego procesu, niszczycielskiego zarówno dla środowiska przyrodniczego jak i dla dorobku kulturowego społeczności lokalnych.
Zważywszy kilkudziesięcioletni okres intensywnej eksploatacji dotychczasowej jak i perspektywę funkcjonowania przemysłu węglowego w Rybnickim Okręgu Przemysłowym przez następne kilkadziesiąt lat - jedyną szansą zapewnienia koegzystencji górnictwa z jego otoczeniem jest dokładne zbilansowanie tych wartości środowiska przyrodniczego i kulturowego, które trzeba chronić przed skutkami działalności przemysłu wydobywczego. Zadanie to zrealizowane zostało w "Programie Gospodarowania Przestrzenią Ziemi Rybnickiej", który na zlecenie wojewody katowickiego opracowany został przez Pracownię Urbanistyczną w Rybniku (sp. z o.o.), kierowaną przez mgr inż. architekta Wiesława Chmielewskiego i katowicką pracownię. Potrzeba sporządzenia tego rodzaju dokumentacji wynikała z nowego prawa geologiczno - górniczego, obligującego władze samorządów terytorialnych do sporządzenia miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego obszarów funkcjonalnych. Jednocześnie była ona ważnym elementem dokumentacji niezbędnej do sporządzenia studium przestrzennego województwa katowickiego. Zasadnicza idea PROGRAMU sprowadza się do skompletowania danych o wszystkich ważnych dla życia społecznego obiektach powierzchniowych oraz o obszarach szczególnie ważnych ze względów przyrodniczych i wyodrębnienia ich jako obszarów chronionych. Dla górnictwa termin: obszar chroniony jest czytelny, chociaż zakres ochrony jest dla poszczególnych przypadków bywa różny. W PROGRAMIE przyjęto zasadę, że dla wszystkich 120 zespołów obszarów chronionych - z tytułu prawa lub ich znaczenia ponadlokalnego - określa się zarazem wymagane kryteria ochrony. W dokumentacji przygotowanej dla władz samorządowych każdej z 20 gmin Ziemi Rybnickiej sporządzone zostały szczegółowe zasady ochrony przed skutkami eksploatacji górniczej każdego wyodrębnionego obszaru chronionego.
Inne wymogi obowiązują w przypadku kompleksów urbanistycznych i obiektów o szczególnych wartościach kulturowych, a inne na przykład dla stref ochrony głównych i użytkowych zbiorników wód podziemnych, a jeszcze inne dla stref dolin rzek i potoków. Jednak ich dyrektywny charakter pozwala stawiać odpowiednie wymagania zarządom zakładów górniczych prowadzących eksploatację w obszarze gminy.
Warto w tym miejscu zatrzymać się na chwilę i zastanowić nad ubocznym niejako efektem tej gigantycznej pracy, którą włożono w opracowanie PROGRAMU. Uczy on bowiem sztuki uważniejszego patrzenia na otaczającą nas rzeczywistość i znajdowania w niej piękna, którego w pędzie codziennych spraw nie zauważamy. A ono istnieje i przetrwa tylko wtedy gdy nabierzemy szacunku dla otaczającej nas, chociaż podniszczonej przyrody i architektury. Czy oko nasze dostrzega elementy pięknej, starej architektury na Śląsku - nielicznej wprawdzie, ale jednak istniejącej, często tuż obok nas? Z naszej mrówczej perspektywy trudno dostrzec urodę ziemi, na której żyjemy, pracujemy, a którą nie potrafimy się cieszyć, bo nie widzimy jej piękna.
A dostrzeżenie urody krajobrazu i przyrody tej ziemi jest warunkiem niezbędnym do prowadzenia skutecznej obrony przed niszczycielskimi skutkami eksploatacji górniczej. Patrząc na omawiany PROGRAM w tym aspekcie, należałoby polecić go jako pomoc naukową na lekcjach wychowania obywatelskiego w naszym regionie, gdyż doskonale może spełniać rolę nie tylko edukacyjną ale i wychowawczą: młodzież mogłaby na własne oczy zobaczyć piękno najbliższych okolic i docenić nie tylko bogactwo, ale i urodę rodzinnej ziemi.
No i zobaczyć na własne oczy RANY zadane środowisku naturalnemu przez przemysł węglowy, w postaci potężnych składowisk kamienia odpadowego i zalewisk oraz osadników. Wspaniałe zdjęcia lotnicze, zrobione przez odważną panią architekt, zastępczynię dyrektora pracowni - Barbarę Zimoch, z samolotu należącego do Aeroklubu w Gotartowicach i prowadzonego przez jego pilota, dowodzą, że nie ma przesady w moich słowach. Przekonują także, że stawka w walce o ułożenie jak najmniej kolizyjnego współżycia z górnictwem jest wysoka i warta zachodu. Górnictwo, eksploatując największe bogactwo tej ziemi, musi liczyć się z żywotnymi interesami jej mieszkańców i społeczeństwa całego regionu.
Program Gospodarowania Przestrzenią Ziemi Rybnickiej uzmysławia także, że rozwój tego regionu musi zmierzać w kierunku większego zrównoważenia. Zasoby węglowe zalegające na 33 tys. hektarów stanowiących obszar Ziemi Rybnickiej należą do największych w Europie, ale któregoś dnia nieuchronnie wyczerpią się! Zatem kreowanie perspektyw przyszłości regionu musi zmierzać w kierunku uwolnienia się od dawnej monokultury przemysłowej. Ewidencja obszarów istotnych dla życia społecznego oraz stref ochrony wartości przyrodniczych, ważnych także dla biologicznej kondycji społeczeństwa stanowi więc podstawę racjonalnego projektowania swojej bliższej i dalszej przyszłości.
Nie chodzi oczywiście o odwrócenie się od węgla i udawanie, że jesteśmy o krok od wymyślenia perpetuum mobile cudownie wytwarzającego potrzebną nam energię. Nie i jeszcze raz nie. Wartość węglowego bogactwa zalegającego pod Ziemią Rybnicką jest bezcenna. Ale bogactwo to nie może działać tak destrukcyjnie na warunki życia jej obywateli, jak robiło to jeszcze do niedawna. Nie można zamykać oczu na istnienie drugiej strony medalu, nie można udawać, że nie ma czego odrabiać i naprawiać. Dowodzi tego drugi rozdział tego potężnego opracowania, obrazującego kompleks problemów związanych z składaniem na powierzchni potężnych ilości kopalnianego kamienia odpadowego. Zdjęcia lotnicze pokazują je niczym otwarte rany Ziemi, na których zabliźnienie czekać trzeba wiele lat.
Miliony ton kamienia mają wprawdzie coraz większą szanse na zagospodarowanie w budowlach ziemnych, głównie w wałach przeciwpowodziowych i nasypach drogowych, ale nadal pozostaje problem rekultywacji tych składowisk, które istnieją i nadal są eksploatowane. Jest to problem szczególnie dotkliwy dla miejscowości rolniczych, w których czarne góry kamienia odpadowego wyrastają tuż za łąkami i polami uprawnymi. Z opracowania tego problemu w PROGRAMIE wynika wyraźnie, że Śląsk, a w tym Ziemia Rybnicka, praktycznie wyczerpują już istniejące możliwości lokalizowania kamienia na powierzchni. Co zatem dalej. Jak wstrząsnąć sumieniami ludzi, którzy mogą swoimi decyzjami przyspieszyć uwalnianie tej ziemi z zasypującego ją odpadu? Węgiel jedzie w Polskę, a kamień pozostaje tutaj – na Śląsku. Czy podrzucić zdjęcia lotnicze tych okropnych zniszczeń do skrytek panów posłów – członków komisji ochrony środowiska naturalnego? Nikt bowiem, kto nie widział tych setek milionów ton czarnego kamienia piętrzonego na kolejnym poziomie składowiska nie wie, o czym mówi, zastanawiając się nad kolejnym argumentem dyskwalifikującym stosowanie tej skały w budowlach ziemnych. Polskę czeka odbudowa zniszczeń powodziowych oraz realizacja ambitnego programu budowy autostrad, natomiast Śląsk szuka rozwiązania gardłowego problemu – czyli uwolnienia się od kamienia odpadowego – surowca mineralnego, a jakże, ale dyskwalifikowanego przez różnych doktrynalnych specjalistów jako materiał przydatny w budownictwie ziemnym.
Jednak w chwili potrzeby, a więc w czasie powodzi, kopalniany kamień odpadowy sprawdził się świetnie jak skała przydatna do umocnienia wałów Odry. Jeszcze bardziej irracjonalny jest brak większego zainteresowania przedsiębiorstw budownictwa drogowego tym surowcem, zwłaszcza w kontekście prognozy, stwierdzającej, że krajowe zasoby surowców mineralnych nie wystarczą na pełną realizacje programu budowy autostrad i trzeba będzie myśleć o imporcie. Na początek – radzę pomysłodawcom takiego rozwiązania - zaimportować trochę rozumu, a do poduszki polecam obejrzenie wszystkich zdjęć dokumentujących degradację powierzchni Śląska na skutek lokowania tak potężnych mas kopalnianego kamienia.
Eugenia Plucik Pióro


NA POCZĄTEK   POWRÓT   STRONA GŁÓWNA Dokument utworzono:25 styczeń 1998